Ten biznes dojrzewa jak wino, które sami tworzą. Niedługo winnice ruszą ze zbiorami winogron
W tym artykule:
Wszystko zaczyna się od warunków i odmian, winnic w Polsce jest coraz więcej
Kupić wino jest łatwo, ale zanim trafi ono na półki, często musi przejść odpowiedni proces produkcyjny. Rodzaje trunku są różne, każdy znajdzie coś dla siebie. W ofercie sprzedaży widać wina znanych marek lub te lokalne, często produkowane na mniejszą skalę, ale wyjątkowo jakościowe. Sukces regionalnych winnic zaczyna się od odpowiedniej ziemi.
Uprawa winorośli ma bowiem swoje wymagania, trzeba o nią dbać tak samo, jak o zboże, sad czy warzywniak. Ze względu na klimat i uwarunkowania nie wszędzie da się mieć te same szczepy. Najwięcej winnic znajduje się na południowym wschodzie, południu i południowym zachodzie.
Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa wskazuje, że na koniec I kwartału tego roku w Polsce było 673 plantatorów, którzy uprawiają grona na powierzchni ponad 1000 ha. Z kolei działalność w zakresie wyrobu wina prowadziło 304 przedsiębiorców. Jeszcze wiele lat temu prawo było dość restrykcyjne, obecnie rejestracja jest bardziej przystępna dla właścicieli. Zamiar produkcji w danym roku trzeba zgłosić nie później niż 2 tygodnie przed rozpoczęciem i nie później niż 15 września.
Do wina trzeba mieć serce, ale także cierpliwość
Jak mówi nam Joanna Grygier z Winnicy Niewinne Siostry w wielkopolskich Jeziorkach pod Lesznem, prowadzenie tego biznesu wymaga dużych nakładów finansowych na start, a potem… czasu.
- Aby winorośl była dojrzała do plonowania, trzeba poczekać trzy lata. Następnie jeszcze kolejny rok, aby uzyskać pierwsze wino gotowe do spożycia. Czyli pierwszy przychód otrzymujemy po czterech latach od inwestycji. Praca w winnicy trwa okrągły rok. Od wczesnej wiosny do jesieni prowadzi się prace pielęgnacyjne na winorośli - należy ją nawozić, pielić zabezpieczyć przed chorobami, przycinać itp. Natomiast zimą trwają prace w winiarni przy produkcji wina – przyznaje.
Dla każdego coś miłego, wina mają różne rodzaje
Podział wina jest rozległy. Ze względu na barwę można wyróżnić białe, czerwone, różowe i pomarańcze. Pod kątem ilości cukru dzieli się je na wytrawne, półwytrawne, słodkie i półsłodkie. Ilość dwutlenku węgla wskazuje na spokojne, musujące i frizzante. Właściciele winnic przypominają również, że rozróżnia się naturalne lub klasyczne – tu kluczowy jest rodzaj drożdży użytych do fermentacji.
- Proces produkcji wina białego i czerwonego znacznie się różni. Wino białe fermentujemy natychmiast po wyciśnięciu skórek, a wino czerwone fermentujemy razem ze skórkami. Natomiast do uzyskania wina różowego wykorzystujemy czerwone winogrona, ale przeprowadzamy fermentację wyciśniętego soku, czyli proces produkcji wygląda tak, jak w przypadku białych winogron, z tym że używamy czerwonych gron – opowiada Joanna Grygier.
Paweł Firosz z Winnicy Dwa Wzgórza na Lubelszczyźnie potwierdza, że w pracy winiarza kluczowa jest cierpliwość. Pierwsze winorośle posadził w 2015 r., a z pierwszymi wyrobami wyszedł na rynek w 2020 roku. Tam winobranie zaczyna się w drugiej połowie września, jeśli miesiąc jest ciepły i słoneczny.
- Sam proces tworzenia wina nie jest skomplikowany. W ogólnym skrócie składa się z wyciśnięcia soku z winogron, oczyszczenia tego soku, fermentacji alkoholowej i klarowania wina. Sposobów na to jest kilka i można się nad nimi rozpisywać, winiarz głównie ma zadbać, aby te procesy przebiegły bez zakłóceń – opowiada.
Dodaje też, że prowadzenie winnicy ma wiele podłoży. Oprócz spraw technicznych, pilnowania upraw, trzeba pamiętać o kontakcie z klientem, formalnościach, czy odpowiedniej promocji.
Jak dotrzeć do klienta? Winnice nie tylko sprzedają wyroby, można je zwiedzić
A jeśli promocja, to jej różne formy. Lokalne biznesy stawiają nie tylko na marketing, media społecznościowe, kontakt z pasjonatami wina. To także różne festiwale, degustacje, a nawet otwarcie winnic dla zwiedzających, także w formie różnych dedykowanych imprez.
- Organizujemy degustację naszych win, wraz z oprowadzeniem po winnicy, przyjmujemy grupy zorganizowane, są też imprezy okolicznościowe w winnicy - przyznaje Paweł Firosz.
Podobnie Winnica Niewinne Siostry nie zamyka się na produkcję. W sezonie można wziąć udział w wycieczkach, dla większej liczby osób przeprowadzane są degustacje.
Regionalne wyroby kuszą smakami owoców, każdy szczep ma inną barwę i aromat. Winiarze zgodnie twierdzą, że za każdą butelką kryje się historia. Dla wielu smakoszy wybór odpowiedniej wiąże się z emocjami, co innego wyraża wino czerwone, co innego białe.
Na większych hektarach zbiory można prowadzić mechanicznie, na tych mniejszych pracuje już człowiek. - U nas odbywa się to tylko ręcznie - podsumowuje Joanna Grygier.