Poznań: Problemy podróżnych. 10 godzin w samolocie i lądowanie w innym miejscu
Nie tak wyobrażali sobie wakacyjną podróż turyści z Poznania, którzy wybierali się na Zakintos. Zamiast na greckiej wyspie, musieli wylądować na obszarze Europy kontynentalnej i to po wielu godzinach w samolocie.
Z uwagi na fatalne warunki pogodowe na greckiej wyspie, w tym silny wiatr, niską widoczność i ulewne deszcz, wstrzymano ruch lotniczy w okolicy. Konieczne było przekierowanie wielu lotów – także z Polski.
Samolot z turystami z Poznania wyleciał ze stolicy Wielkopolski, ale na Zakintos nie dotarł. Jak przekazała linia lotnicza Enter Air, rejs przekierowano do Aten, gdzie przewoźnik starał się zorganizować nocleg dla podróżnych. Z uwagi jednak na dużą liczbę przekierowanych lotów, było to utrudnione.
Pasażerowie skarżyli się nie tylko na brak organizacji noclegu zastępczego, ale też na spędzenie 10 godzin w samolocie. Ich zdaniem, lot nie powinien w ogóle się rozpocząć, a oni nie powinni wylecieć z Poznania, bo informacja o złych warunkach pogodowych była znana już wcześniej.
Linia przekazała, że lot z Aten do Zakintos ma się odbyć w poniedziałek rano. Wtedy też do Poznania powrócą pasażerowie oczekujący na lot na greckiej wyspie od wczoraj.