Tatry: Tłumy jak w czasie długiego weekendu sierpniowego. "Weekend zapowiada się tłoczny"
- Kolorowa jesień w Zakopanem ciągnie Polaków, szczególnie w weekendy, gdy prognozowana jest ładna pogoda - mówi Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej. Najbliższy weekend zapowiada się co prawda w kratkę - już od południa w piątek nad Zakopanem i Tatrami zaczęły się zbierać chmury - jednak w centrum miasta wyprzedało się ok. 90 proc. miejsc noclegowych.
- Wyprzedane centrum Zakopanego i cena za nocleg idzie do góry. Mediana ceny za pokój dwuosobowy w centrum miasta urosła aż do 948 zł - mówi Karol Wagner.
Zaraz po weekendzie znów zrobi się pusto w mieście, ale w następnym weekend znów zapowiada się najazd. O ile oczywiście prognozy pogody będą sprzyjające.
Na najbliższy weekend najazd rozpoczął się już w piątek, a właściwie w czwartek wieczorem. Od rana bowiem wielu turystów ruszyło na tatrzańskie szlaki. - Byłem z samego rana pod Giewontem. Gdy schodziło w dół koło 8 rano, do góry szły rzesze ludzi - mówi pan Paweł, mieszkaniec Zakopanego.
Po godz. 9 kolejka do kolejki na Kasprowy Wierch wyglądała jak w środku długiego weekendu sierpniowego.
O ile w piątek rano pogoda była bardzo ładna, o tyle już od południa na niebie zaczęły pojawiać się ciemne chmury i zaczął padać deszcz i grzmieć. Sobota również może być deszczowa. Według IMGW możliwe są słabe, przelotne opady deszczu. Temperatura maksymalna wyniesie od 20°C do 23°C, na szczytach Tatr - około 11°C.
W niedzielę z kole - według prognoz - praktycznie przez cały dzień ma padać deszcz.
- Na szlakach, zwłaszcza nad ranem i w miejscach zacienionych jest mokro i ślisko. Trzeba bardzo uważać, zwłaszcza w eksponowanym terenie - ostrzega Tatrzański Park Narodowy.