Afery finansowa w Obornikach. Gmina chce pomóc poszkodowanym
Afera finansowa w Obornikach
Na początku czerwca jako pierwsi informowaliśmy o sprawie, która w ciągu kilkunastu godzin przerodziła się w aferę finansową o bezprecedensowej skali. Jeden z punktów miał przyjmować opłaty za rachunki, oferować „lokaty”, pomoc w zakupie aut i tanie euro. Dziś już wiadomo, że pieniądze nie trafiały tam gdzie powinny. Poszkodowanych może być nawet ponad 300 osób, a suma strat wynosi ponad 13 milionów złotych!
– Sprzedałam dom po rozwodzie z mężem. Swoją połowę kwoty, którą otrzymałam ze sprzedaży, ulokowałam w lokacie. Ufałam, że to dobry krok, który pozwoli mi zarobić na tym pieniądze. W tym tygodniu miałam się wprowadzić do nowego mieszkania, niestety zostałam z synem bez pieniędzy i bez dachu nad głową, a jedyna osoba, która mogłaby mi pomóc, czyli były mąż, zostawił nas bez środków do życia – relacjonuje jedna z poszkodowanych kobiet.
Gmina pomoże poszkodowanym?
Jak podaje Radio Poznań, wśród poszkodowanych są mieszkańcy, którzy za pośrednictwem biura regulowali należności z tytułu miejskich danin i opłat.
Burmistrz Obornik Tomasz Szrama zachęca mieszkańców, którzy płacili gminie różnego typu podatki od nieruchomości, opłaty za śmieci oraz czynsze, aby składali wnioski do gminy. Każdy wniosek będzie rozpatrywany indywidualnie.
Na razie burmistrz nie ujawnia szczegółów dotyczących pomocy. Zaznacza, że decyzje zostaną podjęte po zweryfikowaniu liczby oszukanych osób. Szrama przewiduje, że proces ten może potrwać około miesiąca.