Alarm w polskim górnictwie. Produkcja blisko rekordowego dna, zwały duszą rynek
Produkcja i sprzedaż blisko rekordowo niskich poziomów
Sierpniowe wydobycie było tylko o 100 tys. ton wyższe niż w maju, gdy po raz pierwszy w historii miesięczna produkcja spadła poniżej 3 mln ton. Sprzedaż w sierpniu - 3,194 mln ton - również ledwo przekroczyła poziom sprzed kilku miesięcy, kiedy wyniosła 2,956 mln ton.
Dla porównania, w sierpniu 2024 r. polskie kopalnie wyprodukowały 3,431 mln ton węgla, a sprzedały 3,498 mln ton. To oznacza spadek o około 10 proc. rok do roku.
Zwały węgla rosną, zatrudnienie spada
Problemy ze zbytem surowca widać w statystykach zwałów. W lipcu ich stan osiągnął 5,655 mln ton - najwięcej od ponad roku. W sierpniu spadł nieznacznie, do 5,525 mln ton, ale wciąż utrzymuje się na bardzo wysokim poziomie.
Jednocześnie w górnictwie ubywa pracowników. Na koniec sierpnia w kopalniach zatrudnionych było 71,8 tys. osób, wobec 72 tys. w lipcu i niemal 75 tys. przed rokiem.
Trend spadkowy utrzymuje się od lat
W 2024 r. kopalnie wydobyły niespełna 44 mln ton węgla, czyli o 4,3 mln ton mniej niż rok wcześniej. Jeszcze w 2022 r. produkcja przekraczała 52,8 mln ton. Spadek widać także po stronie sprzedaży: w ubiegłym roku wyniosła 42,5 mln ton, wobec 52,4 mln ton dwa lata wcześniej.
Eksperci wskazują, że zarówno popyt krajowy, jak i warunki ekonomiczne nie sprzyjają utrzymaniu wydobycia na wyższych poziomach.
źródło: PAP