Alarm w sektorze małych i średnich firm. "Boimy się 2026 roku"
Według danych w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor i bazie informacji kredytowych BIK na koniec września br. ponad 301 tys. firm miało zaległy dług w bankach i u swoich partnerów biznesowych
Więcej strachu o "być albo nie być"
Z badania BIG InfoMonitor i BIK wynika, że już 23 proc. firm w tym roku realnie było zagrożonych likwidacją, a 26 proc. obawia się zamknięcia w 2026 r. Najszczęstsze powody to:
- rosnące koszty prowadzenia działalności (32 proc.),
- inflacja (30 proc.),
- spadek przychodów (28 proc.).
Świadek podniósł alarm. Spójrzcie na nagranie ze Śląska
Względem 2022 r. wyraźnie przybyło też wskazań na upadłość kontrahentów (23 proc.), problemy z płynnością (22 proc.), zatory płatnicze (19 proc.) i przerwane łańcuchy dostaw (17 proc.).
"Na pogorszenie nastrojów wśród przedsiębiorców wpływa kilka czynników. Po pierwsze sytuacja geopolityczna, która tworzy ogromną niepewność... Jeżeli do tego dodamy małą szansę na deeskalację konfliktu na Ukrainie... oraz złą sytuację budżetową powodującą wzrost ryzyka fiskalnego, to widzimy źródła obaw polskich przedsiębiorców." - dr hab. Waldemar Rogowski, główny analityk Grupy BIK.
Płynność pod presją: 45,2 mld zł zaległości i efekt domina
Na koniec września ponad 301 tys. firm miało zaległe długi wobec banków i partnerów biznesowych na 45,2 mld zł. Największe kwoty zaległości dotyczą handlu (8,9 mld zł), przemysłu (7,5 mld zł) i budownictwa (5,8 mld zł). Co ważne, w ciągu trzech lat wartość nieopłaconych faktur i przeterminowanych rat kredytów wzrosła o ponad 5,7 mld zł, co wskazuje na narastającą presję płynnościową i ryzyko dalszych zatorów.
"Ryzyko, że tak się stanie jest całkiem spore... Wartość nieopłaconych faktur i opóźnionych rat kredytów wzrosła w ciągu ostatnich 3 lat o ponad 5,7 mld zł... Handel, przemysł i budownictwo razem to 22,2 mld zł, blisko połowa zadłużenia wszystkich firm w Polsce." - Paweł Szarkowski, prezes BIG InfoMonitor.
Mapa zaległości: 45,2 mld zł niespłaconych zobowiązań
Według danych z Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i bazy informacji kredytowych BIK, na koniec września br. ponad 301 tys. firm miało przeterminowane zobowiązania wobec banków i partnerów biznesowych, na łączną kwotę 45,2 mld zł.
Największe zaległości koncentrują się w trzech sektorach: handel - 8,9 mld zł, przemysł - 7,5 mld zł, budownictwo - 5,8 mld zł. Te liczby dobrze pokazują, gdzie ryzyko płynności jest dziś najwyższe i dlaczego przedsiębiorcy częściej rozważają restrukturyzacje, sprzedaż lub fuzje.
Restrukturyzacje, fuzje i większa czujność na kontrahentów
35 proc. przedsiębiorstw rozważało w ostatnim czasie restrukturyzację, sprzedaż lub fuzję, a 15 proc. już takie działania wdrożyło; kolejne 15 proc. - głównie mikrofirmy, usługodawcy i producenci - bierze je pod uwagę.
Jednocześnie ponad połowa firm regularnie kontroluje własne zadłużenie, ale tylko 42 proc. systematycznie weryfikuje sytuację finansową klientów i partnerów, co sprzyja nieświadomemu "kredytowaniu" łańcucha dostaw i powstawaniu zatorów. Końcówka roku to naturalny moment, by uporządkować politykę płatniczą, wdrożyć monitoring kontrahentów i uszczelnić procesy windykacyjne.
Najbardziej narażone sektory
Wśród firm obawiających się likwidacji w 2026 r. co trzecia to producent, 30 proc. to przedstawiciele handlu, a 25 proc. - budownictwa. To jednocześnie sektory z najwyższymi kwotami zaległości, co potęguje ryzyko efektu domina w całych łańcuchach kooperacyjnych.
W takim otoczeniu przejrzystość płatnicza, stała weryfikacja partnerów i dyscyplina w zarządzaniu należnościami stają się warunkiem przetrwania, a nie "opcją dodatnią".
