Antyczna historia na wyciągnięcie ręki. Unikatowa wystawa w Muzeum Archeologicznym w Poznaniu
Od 9 maja w Muzeum Archeologicznym w Poznaniu można oglądać jedyną w swoim rodzaju wystawę pt. „Novae. Legio I Italica na granicy imperium”, prezentującą bezcenne artefakty z wykopalisk w północnej Bułgarii. Po raz pierwszy w historii eksponaty z obozu legionowego Novae opuściły granice Bułgarii, by trafić do Polski. Jak podkreśla dr Andrzej Biernacki, emerytowany kierownik ekspedycji „Novae” UAM, to wydarzenie bez precedensu w skali europejskiej.
Obóz legionowy Novae, założony przez elitarny I Legion Italicki, funkcjonował na pograniczu Imperium Rzymskiego w prowincji Mezja Dolna. Legion ten składał się z wyjątkowo wyselekcjonowanych żołnierzy – według źródeł pisanych, rekrut musiał mieć minimum 175 cm wzrostu i pochodzić z Półwyspu Apenińskiego. Obóz zaprojektowano zgodnie z wytycznymi rzymskiego architekta Pseudohiginusa, co czyni go jednym z najlepiej zachowanych przykładów klasycznej rzymskiej urbanistyki wojskowej.
Poznańska wystawa ukazuje efekty ponad 65 lat badań archeologicznych prowadzonych przez polskie misje naukowe – Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu i Uniwersytetu Warszawskiego. To rezultat nie tylko pracy naukowców, ale także wieloletnich starań dyplomatycznych, m.in. Ambasady Bułgarii w Polsce oraz Ośrodka Kultury Bułgarskiej w Warszawie.
Wśród eksponatów znajdują się m.in. unikalne rzeźby i brązy — w tym dwie głowy cesarzy Pupienusa i Gordiana III, które pierwotnie zdobiły pełnowymiarowe posągi w willi legata legionu lub namiestnika prowincji. Wystawione są również marmurowe głowy innych cesarzy, m.in. Karakalli, oraz monumentalny marmurowy blat stołu — tzw. mensa sigmoidalna — pochodzący z kamieniołomów w dzisiejszej Turcji. Jak dowiodły analizy izotopowe, ten luksusowy przedmiot trafił do Novae jako importowany produkt rzemiosła najwyższej klasy.
Niezwykle ciekawa jest historia tej mensy, która pierwotnie służyła w rzymskim domu prywatnym, a w IV wieku została przekształcona w stół ofiarny w kompleksie biskupim. Dzięki znakomitemu stanowi zachowania i bogatej dekoracji reliefowej z motywami mitologicznymi i symbolicznymi, uchodzi dziś za jeden z najlepiej zachowanych przykładów tego typu na świecie — nawet paryski Luwr dysponuje jedynie niewielkim fragmentem podobnego obiektu.
Wystawa potrwa zaledwie do początku czerwca. Zgodnie z ustaleniami z bułgarskimi instytucjami, Poznań jest jedynym miastem w Polsce, w którym można zobaczyć te bezcenne artefakty.
To niezwykła okazja, by doświadczyć starożytności niemal na wyciągnięcie ręki – mówi dr Biernacki.
Całość ekspozycji dopełnia obszerna publikacja naukowa opracowana wspólnie z prof. Eleną Kleniną, zawierająca szczegółowe opisy i historię każdego eksponatu.
Choć wystawa święci triumfy w Poznaniu, ekspedycja archeologiczna UAM nie zwalnia tempa. Już 26 czerwca zespół interdyscyplinarny wyrusza do Bułgarii, by kontynuować badania w Novae. W planach są m.in. prace konserwatorskie nad amboną z wczesnochrześcijańskiej bazyliki oraz dalsze studia nad historią i funkcjonowaniem legionowego obozu.
Organizatorzy wystawy oraz badacze apelują: warto skorzystać z tej niepowtarzalnej okazji. Wystawa „Novae. Legio I Italica na granicy imperium” to nie tylko podróż w czasie, ale także żywa lekcja historii, której na co dzień nie można doświadczyć nawet w najlepszych europejskich muzeach.