Awanturował się w kościele, grożą mu dwa lata w więzieniu
Dwa lata więzienia grożą 39-latkowi, który zakłócał mszę świętą w kościele w Strykowie. Zgromadzeni w świątyni wierni wezwali policję, gdy pijany mężczyzna odmówił wyjścia z kościoła. Był pijany i wulgarny, zaczepiał ludzi i próbował ich kopać.
Źródło zdjęć: © Pixabay | AndrzejRembowski
dwoi.
- Uczestnicy obrzędu religijnego wezwali patrol policji, gdyż mężczyzna będący pod wpływem alkoholu był agresywny i nie chciał wyjść z kościoła. Próby uspokojenia go przez zgromadzonych wiernych nic nie dały. Do zakłócenia mszy doszło w niedzielę 25 maja - informuje sierż. sztab. Bartłomiej Arcimowicz z Komendy Powiatowej Policji w Zgierzu.
39-latek zaczepiał ludzi, używał wulgarnych słów i nawet usiłował kopnąć jednego z mężczyzn.
Wezwani policjanci obezwładnili pijanego 39-latka. Nie chciał się wylegitymować, odmawiał też podania imienia i nazwiska.
- Agresor nie posiadał dokumentów, więc został zatrzymany i trafił do policyjnej celi. Przedstawiono mu zarzuty. Sąd zdecyduje o jego dalszej przyszłości. Grozi mu dwóch lat pozbawienia wolności - dodaje zgierski policjant.