"Będziemy kisić się w śmieciach". Mieszkańcy spod Gorzowa załamani
Zmniejszona częstotliwość odbioru śmieci i możliwe podwyżki opłat. Tak może wyglądać nowy system gospodarki odpadami w pięciu podgorzowskich gminach od stycznia 2026 roku. Po publikacji artykułu o przetargu na odbiór śmieci w gminach i zmianach w harmonogramie do redakcji portalu gorzowianin.com zaczęli zgłaszać się mieszkańcy, którzy nie kryją swojego oburzenia. Ich zdaniem nikt nie liczy się z realiami życia na terenach wiejskich.
"W 30-stopniowym upale będziemy kisić się w śmieciach"
Jedną z pierwszych osób, które odezwały się do naszej redakcji, była pani Barbara z gminy Kłodawa, mieszkanka domu jednorodzinnego. Nie ukrywa emocji.
– Jestem naprawdę oburzona nowymi zasadami wywozu odpadów! Od lat żyję tu uczciwie, płacę podatki, segreguję śmieci, dbam o środowisko. Mam siedem kotów i dwa psy, które przygarnęłam z serca – jak wielu mieszkańców terenów wiejskich. I jak każdy człowiek, chcę po prostu żyć w godnych warunkach, bez smrodu i robactwa pod oknem - podkreśla pani Barbara.
Nowe zasady zakładają, że odpady zmieszane z domów jednorodzinnych będą odbierane raz na dwa tygodnie. Zdaniem pani Barbary – to zupełnie nieprzemyślana zmiana.
– Dwa tygodnie? Latem?! Ktoś tu chyba nigdy nie musiał wynosić pełnych worków z odchodami po zwierzętach, pampersami, zużytymi rękawiczkami czy resztkami jedzenia. A tworzywa? Mamy je trzymać przez cztery tygodnie, bo wywóz plastiku raz w miesiącu? – pyta retorycznie.
Jej zdaniem nowe przepisy nie mają nic wspólnego z rzeczywistością, w której żyją ludzie na wsi. – To są standardy niegodne XXI wieku. Jeszcze chwila, a ludzie zaczną wywozić śmieci do lasu – nie z lenistwa, tylko z desperacji – pisze w emocjonalnym liście.
"Ludzie będą płacić za śmieci więcej niż za prąd"
Podobne zdanie ma pani Magdalena, również mieszkanka jednej z podgorzowskich gmin. – Zmieszane co dwa tygodnie? Żart. Jakoś do tej pory dawali radę, a teraz trzeba zmniejszyć. I zapewne jeszcze stawki podniosą. Aaaa no i jeszcze tekstylia masz sobie samemu na PSZOK wywozić – podkreśla czytelniczka Magdalena.
Jak dodaje, obecny kierunek zmian jest krzywdzący dla zwykłych mieszkańców, bo zmniejsza zakres usługi, a jednocześnie może prowadzić do podwyżki opłat.
– Za śmieci ludzie będą płacić więcej niż za prąd czy wodę. To się już nie mieści w głowie – pisze pani Magdalena.
Gminy czekają na decyzję. Nowe zasady wejdą w życie od 2026 roku
Od 1 stycznia 2026 roku system odbioru śmieci w pięciu gminach MG6 ma działać według nowych zasad. Związek Celowy Gmin MG6 otworzył właśnie oferty, które wpłynęły do przetargu. Obecnie trwa analiza dokumentów. ZCG MG6 zapowiada, że decyzje w sprawie stawek mają zapaść jesienią.
Zmiany w harmonogramie obejmują m.in. rzadszy odbiór odpadów zmieszanych i plastiku w domach jednorodzinnych. Wiele wskazuje na to, że mieszkańcy będą musieli przeorganizować swoje codzienne funkcjonowanie, by dostosować się do nowych reguł.
Jak wygląda harmonogram dziś, a jak ma wyglądać od 2026 roku?
Obecnie w domach jednorodzinnych odpady zmieszane są odbierane raz w tygodniu, a w zabudowie wielorodzinnej – dwa razy w tygodniu. Odpady segregowane w blokach trafiają do odbioru raz na tydzień, a w domach – raz w miesiącu. Po zmianach, które mają wejść w życie w styczniu 2026 roku, w zabudowie jednorodzinnej śmieci zmieszane będą odbierane co dwa tygodnie, a plastik, papier i szkło – raz w miesiącu.
W zabudowie wielorodzinnej odpady zmieszane odbierane będą raz w tygodniu, a segregowane – co dwa tygodnie. BIO odpady, wielkogabaryty i PSZOK-i mają być obsługiwane na podobnych zasadach jak dotychczas. Najwięcej kontrowersji budzi zmiana w domach jednorodzinnych, gdzie mieszkańcy będą musieli przechowywać odpady znacznie dłużej niż dziś.