Bełchatów: Brutalne pobicie. Bił swoją pięściami i kopał swoją ofiarę
Brutalne pobicie w Bełchatowie
Zarzut spowodowania uszczerbku na zdrowiu na czas przekraczający siedem dni usłyszał 25-latek z Bełchatowa zatrzymany przez bełchatowską policję., Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło 21 lipca przed godziną na jednym z osiedli w Bełchatowie. Z ustaleń policji wynika, że do mężczyzny, który był w towarzystwie znajomych, podeszła trójka nieznanych osób. Początkowo wywiązała się między nimi rozmowa. Z reakcji podejrzanego wynika jednak, że postanowił pójść do domu, bo nie znał wspomnianych osób.
Wówczas jeden z mężczyzn z nowo przybyłej grupy zaczepił go, kierując w jego stronę wulgarne i agresywne słowa - mówi nadkom. Iwona Kaszewska, rzecznik policji w Bełchatowie. - Bez żadnej przyczyny uderzył go pięścią w twarz. Pokrzywdzony, z widocznymi obrażeniami, wrócił do mieszkania. Po krótkim czasie wyszedł przed klatkę schodową, by posprzątać pozostawione ślady krwi. Tam ponownie został zaatakowany przez tego samego mężczyznę.
Z relacji policji wynika, że napastnik był bardzo wyjątkowo brutalny. Bił mężczyznę pięściami po głowę, a kiedy ten upadł, kopał go po całym ciele. Napastnik uciekł dopiero wtedy, gdy zareagował postronny świadek. Pobity mężczyzna trafił do szpitala.
O sprawie poinformowana została policja. Poszukiwania napastnika rozpoczęli policjanci z wydziałów kryminalnego i dochodzeniowo-śledczego. Po wielu wykonanych w sprawie czynnościach ustalili kim jest sprawca.
- Okazał się nim 25-letni mieszkaniec Bełchatowa, znany policji z wcześniejszego konfliktu z prawem - mówi nadkom. Iwona Kaszewska. - Mężczyzna został zatrzymany i 31 lipca 2025 roku usłyszał zarzut spowodowania uszczerbku na zdrowiu, przestępstwa, za które grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Prokurator zastosował wobec 25-latka dozór policyjny, ma też zakaz kontaktowania się z pokrzywdzonym oraz zakaz zbliżania się do niego.