Bezwzględna królowa. Prawda o Ranavalonie
W XIX wieku Madagaskar pogrążył się w ciemności pod rządami Ranavalony I. Była to królowa, która dla jednych była obrończynią wyspy przed kolonializmem, dla innych bezwzględną tyranką.
Droga do tronu
Ranavalona I była żoną króla Radamy I, czyli władcy, który otworzył Madagaskar na wpływy europejskie i chrześcijaństwo. Po jego śmierci w 1828 roku Ranavalona – według części źródeł przy wsparciu konserwatywnej arystokracji i armii – przeprowadziła błyskawiczny zamach stanu.
Jej przeciwnicy zginęli niemal natychmiast: siedmiu bliskich krewnych, w tym potencjalni następcy tronu, zostało straconych lub zamordowanych na jej rozkaz. Nowa królowa nie zamierzała być marionetką. Od początku rządziła twardą ręką, eliminując wszelkie zagrożenia dla swojej władzy.
Już w pierwszych latach panowania Ranavalona brutalnie rozprawiła się z pozostałą opozycją. Wprowadziła system inwigilacji, egzekucji i konfiskaty majątków, a jej policyjny aparat szybko zyskał ponurą sławę. Z czasem, by wzmocnić autorytet, Ranavalona coraz mocniej odwoływała się do tradycyjnych wierzeń i wróżb, a jej decyzje polityczne i nawet codzienny strój zależały od wskazań wyroczni.
Izolacja i walka z Europą
Jednym z głównych celów Ranavalony było całkowite odcięcie Madagaskaru od wpływów europejskich. W latach 30. XIX wieku zerwała wszystkie traktaty handlowe i przyjaźni z Brytyjczykami i Francuzami, a zagranicznych kupców, nauczycieli i dyplomatów wydaliła z wyspy.
W 1835 roku zakazała praktykowania chrześcijaństwa, a misjonarzy zmusiła do opuszczenia kraju. Wkrótce potem rozpoczęły się prześladowania na masową skalę. Nie tylko cudzoziemców, ale i tysięcy Malgaszów, którzy przyjęli nową religię.
Europejskie technologie i zwyczaje zostały uznane za zagrożenie dla tradycyjnych wartości. Królowa ograniczyła dostęp do zachodnich towarów i wiedzy, a wyspę ogarnęła fala izolacjonizmu. W 1845 roku wszyscy Europejczycy zostali zmuszeni do opuszczenia wnętrza kraju, a ci, którzy pozostali, musieli poddać się przymusowej pracy na rzecz korony.
Narzędzia władzy Ranavalony
Rządy Ranavalony opierały się na bezwzględnym wykorzystaniu tradycyjnych instytucji. Najważniejszą z nich była fanompoana – system przymusowej pracy, w którym poddani odpracowywali podatki budując pałace, drogi i fortyfikacje. W czasie budowy pałacu królewskiego życie straciło około 15 tysięcy robotników, którzy nie otrzymywali wynagrodzenia ani jedzenia.
Szczególnie okrutnym narzędziem była tangena, czyli proces sądowy polegający na zmuszaniu oskarżonych do połknięcia trującej orzesznicy. Przeżycie uznawano za dowód niewinności, śmierć – za winę. Tysiące ludzi ginęło w ten sposób każdego roku, a tangena stała się symbolem strachu i niepewności.
Egzekucje były publiczne i często wymyślne: skazanych topiono, palono żywcem, rozrywano końmi, zrzucano ze skał lub gotowano we wrzątku. Ranavalona zakazała nawet takich codziennych czynności jak taniec, muzyka czy kąpiele, a za złamanie zakazów groziła śmierć lub niewolnictwo.
W latach 1833–1839 populacja Madagaskaru spadła z 5 do 2,5 miliona. W samym regionie Imerina liczba mieszkańców zmniejszyła się z 750 tysięcy do 130 tysięcy w latach 1829–1842.
Rzezie i depopulacja
Największą nienawiścią Ranavalona darzyła chrześcijan i misjonarzy. Władczyni całkowicie zakazała chrześcijańskich praktyk, a za posiadanie Biblii lub udział w nabożeństwie groziły tortury i śmierć. W 1836 roku pierwsza chrześcijańska męczennica, Rasalama, została przebita włócznią i zrzucona z klifu.
W kolejnych latach setki, a nawet tysiące konwertytów ginęło w płomieniach, byli rozrywani końmi, gotowani żywcem lub zrzucani ze skał.
Ranavalona kontynuowała ekspansję swojego państwa, prowadząc regularne wojny z sąsiadami. Jej armia liczyła nawet 30 tysięcy żołnierzy, którzy pacyfikowali zbuntowane prowincje, a ludność podbitą zamieniano w niewolników.
Wojny, epidemie, głód i przymusowa praca doprowadziły do katastrofalnej depopulacji. Szacuje się, że w czasie 33-letnich rządów Ranavalony zginęło od 2 do 2,5 miliona ludzi – niemal połowa populacji wyspy. Współczesne źródła nazywają jej panowanie "latami ciemności".
Bunt własnego syna i kres terroru
Pod koniec życia Ranavalona musiała zmierzyć się z buntem własnego syna, Radamy II, który sprzeciwił się polityce matki i próbował przeprowadzić liberalne reformy. Powstanie zostało krwawo stłumione, a setki uczestników stracono. Syn jednak ocalał –królowa oszczędziła mu życie, choć nie darowała tego innym.
Ranavalona zmarła 16 sierpnia 1861 roku w wieku 83 lat. Jej śmierć przyniosła kres epoce terroru. Radama II natychmiast ogłosił amnestię, przywrócił wolność religijną i otworzył Madagaskar na świat. W ciągu kilku lat misjonarze wrócili, a wyspa zaczęła się modernizować, choć już wkrótce miała paść ofiarą francuskiego kolonializmu.
Ocena Ranavalony I do dziś budzi kontrowersje. Europejscy historycy opisują ją jako krwawą tyrankę, która wymordowała połowę swoich poddanych. Dla części Malgaszów pozostaje jednak symbolem oporu wobec kolonializmu i ostatnią władczynią, która skutecznie obroniła wyspę przed podbojem.