Białystok: Remont w starym kościółku farnym. Fachowcy zabrali się za wieżę świątyni i dokonali niezwykłego odkrycia
Ekipy dekarzy pracują na wieży starego kościółka farnego. Ta najstarsza białostocka świątynia potrzebowała już tych prac remontowych. W końcu rozpoczęły się. Przy okazji dokonano niezwykłego odkrycia.
Źródło zdjęć: © Polska Press Grupa | fot. Wojciech Wojtkielewicz
Andrzej Kłopotowski
To też najstarszy białostocki zabytek. Świątynia pochodzi z 1. polowy XVII wieku.
- Stanowi dziś jedno z najcenniejszych i najważniejszych miejsc w mieście związanych z Branickimi. Kościół został przebudowany przez Jana Klemensa Branickiego i wyposażony w stylu barokowym, a na początku XX wieku dokonano jego słynnej „rozbudowy”, czyli dostawienia neogotyckiej „dobudówki”. Wnętrza kościoła skrywają monumenty serc ojca i babki Branickiego (czarny marmurowy pomnik z kolumnami po prawej stronie ołtarza), a także monument serca samego Jana Klemensa (skrzynia z czerwonego marmuru wsparta na dwóch gryfach po lewej stronie od ołtarza). W tzw. krypcie fundatorów pod kościołem została pochowana Izabela Branicka, a na prawej ścianie świątyni znajduje się specyficzne epitafium – w formie haftowanego obrazu – poświęcone dobrodziejce Białegostoku – czytamy w materiałach Szlaku Rodu Branickich na stronie Białostockie Szlaki (www.szlaki.bialystok.pl).
Kościółek właśnie przechodzi ważny remont.
- Pracujemy nad hełmem wieży starego kościoła. Położona była na nim blacha. Kiedy? Dokładnie nie wiemy. Była to zwykła blacha, pomalowana. Pojawiły się w niej otwory, zniszczenia, woda zaciekała do środka. Odrestaurowujemy stelaż drewniany, elementy, które są do wymiany, wymieniamy i kładziemy blachę miedzianą. Zaczęliśmy od dołu, idziemy do góry, aż do krzyża – mówi nam ksiądz Jarosław Grzegorczyk, proboszcz parafii Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny w Białymstoku.
Dodaje, że prace obejmą całą wieżę. Wykonywane są przez specjalistów, na linach. Przy okazji dokonano niezwykłego odkrycia:
- Gałka pod krzyżem prawdopodobnie jest czterystuletnia. Widać na niej łączenia, jakie wówczas stosowano. Odkryliśmy, że są na niej plamy, pozłocenia. Gałka zostanie ozłocona i wróci na koniec prac na swoje miejsce – zapowiada proboszcz.