Billboardy szpecą krajobraz gminy Chojnice. Walkę zapowiada włodarz
Billboardy, banery, mniejsze reklamy ale wszystkie wolnostojące muszą mieć pozwolenia na budowę. Władze gminy Chojnice podejrzewają, że tylko 10 proc. z nich ma wymagane dokumenty.
- To jest istna staloza, nawet nie wiem czy takie słowo w języku polskim występuje – mówi wójt gminy Chojnice Zbigniew Szczepański. – Problemem jest las reklam i banerów. Moim zdaniem, to największy problem urbanistyczny w gminie. To jest istna szpetota – dodaje wójt.
Reklamy mają zniknąć z dwóch miejsc
Władze gminy chcą się rozprawić z tą szpetotą. Na pierwszy ogień mają pójść dwa miejsca. Pierwsze z nich to dojazd do letniskowej wsi gminy - Charzyków. Drugie to trasa od granic miasta Chojnice do ronda im. Jana Pawła II w Pawłowie. To droga wojewódzka nr 240. Tutaj, na odcinku ok. 1,5 km, znajduje się około 30 reklam na słupkach, przyczepach i stelażach. Najwięcej jest ich na samym rondzie ze względu na bliskość galerii handlowej. Trochę lepiej sytuacja wygląda przy drodze do Charzyków, choć są miejsca z intensywną zabudową bibllboardową.
- Mamy rondo ku czci wielkiego Polaka Jana Pawła II zastawione reklamami. Tam jest istna dżungla stalowych, brzydkich reklam – mówi wójt Zbigniew Szczepański. - Z mojej wiedzy wynika, że tylko 10 proc. tych reklam ma uporządkowany stan prawny. Reszta stoi na dziko. Zgodnie z prawem przy drogach wojewódzkich w terenie zabudowanym reklamy można stawiać w odległości większej niż 10 metrów. Przy gminnych jest to osiem metrów. W Pawłowie jest wiele reklam, które stoją dużo bliżej, więc to znaczy, że już nie mają pozwolenia – zaznacza włodarz.
Nadzór budowlany będzie mieć co robić
W tej sprawie włodarz gminy Chojnice spotkał się już z dyrektorem Wydziału Architektury i Budownictwa w Starostwie Powiatowym w Chojnicach Tadeuszem Walczakiem. Urzędnik ma przygotować zestawienie, ile wolnostojących reklam na terenie gminy Chojnice posiada pozwolenie na budowę.
- Myślę, że w ciągu tygodnia otrzymamy tę informację i będziemy kierować sprawy do nadzoru budowlanego, oczekując ich usunięcia – zapowiada Zbigniew Szczepański. - W jakim zakresie i jak skutecznie nadzór budowlany będzie pracować, odsyłam do niego – kwituje wójt gminy Chojnice.
Co ważne, w gminie Chojnice nie ma tzw. uchwały krajobrazowej, która sankcjonuje m.in. gdzie i w jaki sposób można ustawiać reklamy. Wiele wskazuje, że długo nie będzie takiego rozwiązania.
- To bardzo trudna uchwała – stwierdza wójt gminy Chojnice i na potwierdzenie pokazuje uchwałę przyjętą w 2023 roku przez radnych miejskich z Gdyni. – Mamy przecież inne rozwiązania, jak plan ochrony parku krajobrazowego, w którym wpisane są wysokości budowli – kwituje wójt.