Studzian: Żałoba po tragicznej śmierci dwóch młodych przedsiębiorców
Starosta przyznaje, że wiadomość o katastrofie była dla wszystkich ogromnym szokiem.
- To jest trudny czas dla nas wszystkich, dla mieszkańców powiatu, dla całej społeczności Studzian, ale przede wszystkim dla rodzin. Pewnie do nas jeszcze nie dociera ta informacja do końca, jeszcze jej nie dopuszczamy. To byli dwaj młodzi, prężnie działający, zaangażowani ludzie. Kiedy w sobotę około 16.00 dostałem pierwszą informację, że doszło do nieszczęśliwego wypadku i że nasze służby zostają zaangażowane, miałem nadzieję, że to nie dotyczy naszych mieszkańców. A jednak tak było. Szok i niedowierzanie towarzyszą nam do dziś. W imieniu samorządu i swoim składam rodzinom najszczersze wyrazy współczucia - mówi Dariusz Łapa, starosta.
Tutaj nie docierają tłumy turystów. Jedno z najbardziej fotogenicznych miejsc Lizbony
Antoni Żyła, sołtys Studziana z rodzinnej wsi zmarłych przedsiębiorców do tej pory nie może uwierzyć w to tragedię.
- Od urodzenia mieszkali tutaj. To byli porządni ludzie, naprawdę porządni - podkreśla. - Kiedy usłyszałem o tragedii, to był dla mnie szok. A potem zaczęły się telefony, ludzie dopytywali, czy to prawda. Mówię teraz mieszkańcom, gdy roznoszę opłatki, wszyscy powtarzają jedno: że to nie powinno się wydarzyć. To ogromna tragedia dla rodziny. Chcę im w imieniu całej wsi przekazać szczere, głębokie współczucie. Mariusz i Krzysztof wspierali społeczność, nigdy nie byli obojętni. Jeśli ktoś prosił o pomoc, to zawsze znaleźli sposób, żeby pomóc. To dla nas ogromna strata, dosłownie cała wieś jest pogrążona w żałobie.
Do tragedii odnoszą się także inni mieszkańcy Studziana, którzy wspominają ofiary jako życzliwych, pracowitych i bezinteresownych ludzi.
- Nie znałem ich osobiście, ale ojca bardzo dobrze znam. Wśród ludzi jest tylko żal, ogromny żal. Niedowierzanie, bo to młodzi ludzie, którzy mieli całe życie przed sobą. Zostawili żony, dzieci... Wszyscy o nich mówią dobrze, bo tacy po prostu byli - opowiada pan Józef, mieszkaniec wsi.
Jedna ze znajomych rodziny, nadal poruszona tragedią, mówi ze łzami w oczach:
- Niedawno rozmawiałam z Mariuszem. Nie mogę uwierzyć w to, co się stało. To jest niewyobrażalna tragedia, coś, czego nikt się nie spodziewał. Dla nas wszystkich to szok, ogromny ból.
Inna sąsiadka wspomina ofiary jeszcze krócej:
- To byli bardzo dobrzy ludzie. Nie potrafię więcej mówić... Jest mi strasznie ciężko. Znałam ich i bardzo ich szanowałam.
Wyrazy współczucia dla rodziny
W mediach społecznościowych pojawiają się liczne wyrazy współczucia i kondolencje skierowane do rodzin Krzysztofa i Mariusza. Wśród osób, które publicznie zabrały głos, są m.in. Dariusz Łapa, starosta przeworski, Daniel Krawiec, wójt gminy Przeworsk, oraz Antoni Żyła, sołtys wsi Studzian. Wszyscy podkreślają ogromny żal, jakim żyje dziś cała lokalna społeczność, oraz wielkie zasługi zmarłych przedsiębiorców dla regionu. Na stronie Aeroklubu Rzeszowskiego, pożegnali Mariusza jego przyjaciele z klubu którego był członkiem.
Pod postami kondolencyjnymi pojawiają się setki poruszających komentarzy mieszkańców.
"Dlaczego dobrzy ludzie muszą odejść z tego świata zbyt wcześnie? Wyrazy współczucia dla najbliższych" - pisze jedna z osób. Inni wspominają ich życzliwość i pomoc, której nigdy nie odmawiali: "Dziękuję Wam z całego serca za dobro, jakie okazaliście mi w trudnych chwilach. Niech dobry Bóg Wam to wynagrodzi. Zapamiętam Was zawsze uśmiechniętych". W komentarzach pojawia się także wiele prostych, pełnych bólu słów pożegnania, takich jak: "Wyrazy współczucia dla Rodziny".
Śmierć Krzysztofa i Mariusza wstrząsnęła całą społecznością powiatu przeworskiego. Budowali firmę, pracowali na sukces, ale jednocześnie jak podkreślają mieszkańcy "mieli serce do ludzi".
- Ta tragedia po raz kolejny pokazuje, jak kruche jest ludzkie życie. Powinniśmy żyć tak, jakby każdy dzień mógł być ostatnim, z miłością, empatią i wdzięcznością. Tak, aby kiedyś wspominano nas dobrze, tak jak my dziś wspominamy tych dwóch młodych, wspaniałych chłopaków - mówił starosta Dariusz Łapa.