Bogdaniec: By wjechać do remizy, muszą składać lusterka. Ruszyła rozbudowa
Za ciasno, aby działać jak trzeba
Na pierwszy rzut oka to zwykła remiza. W rzeczywistości jednak od dawna nie spełnia już swojej funkcji. Budynek, który przed laty zaadaptowano na potrzeby jednostki, z czasem przestał nadążać za jej rozwojem. Druhowie nie narzekali, bo choć ciasno, to przecież u siebie, ale z roku na rok sytuacja stawała się trudniejsza. W niewielkim obiekcie coraz trudniej było się pomieścić.
Strażacki wóz mieści się na styk
Brzmi to może nieprawdopodobnie, ale żeby wjechać do remizy bojowym wozem, strażacy muszą najpierw złożyć lusterka. Pojazd mieści się tam dosłownie na styk, bo między karoserią a ościeżnicą zostaje zaledwie kilka centymetrów luzu. Każdy manewr wymaga ogromnego skupienia i niemal chirurgicznej precyzji. Kierowcy nie mogą pozwolić sobie na najmniejszy błąd. Gdy liczy się każda sekunda, nawet tak drobne przeszkody mogą mieć poważne konsekwencje.
- Ta remiza była dobra, ale wiele lat temu. Czasy się zmieniły i teraz nie chodzi już tylko o zapał, ale również o odpowiednie warunki. Brakuje nam miejsca, porządnego zaplecza socjalnego oraz podstawowych udogodnień, które dziś są po prostu niezbędne. Rozbudowa daje nadzieję, że w końcu będziemy mogli działać tak, jak przystało na nowoczesną jednostkę - mówi Mariusz Kulesza, naczelnik OSP Bogdaniec.
Brak miejsca na sprzęt to dopiero początek problemów. Ciasnota doskwiera również najmłodszym adeptom strażackiego fachu. To kilkudziesięciu pełnych pasji ochotników, którzy z zaangażowaniem uczą się zasad służby i marzą o przyszłości w mundurze. Niestety, ze względu na brak odpowiedniej przestrzeni nie mają możliwości właściwego szkolenia ani treningów.
Nowa remiza już w przyszłym roku
Jednak już niebawem strażacy doczekają się nowoczesnego i funkcjonalnego obiektu z prawdziwego zdarzenia. Prace budowlane rozpoczęły się dwa tygodnie temu i postępują dynamicznie.
- Wyburzona została stara dobudówka, w której mieściła się między innymi szatnia kobiet. Obecnie trwają intensywne roboty ziemne i rozbiórkowe. Przygotowywany jest teren pod fundamenty. Inwestycja obejmuje przede wszystkim budowę trzech nowych boksów - dodaje Mariusz Kulesza.
Zaplanowano również stanowisko do mycia pojazdów oraz kanał przeglądowy. To odpowiedź na potrzeby strażaków, którzy często samodzielnie serwisują i naprawiają swoje wozy.
- Wszystko robimy z myślą o lepszej gotowości bojowej. Wśród naszych druhów mamy zdolnych mechaników i wiele prac wykonujemy własnymi siłami. Teraz w końcu będziemy mieć do tego odpowiednie warunki - podkreśla Mariusz Kulesza.
Trzy nowe boksy i miejsce do mycia pojazdów zostaną dobudowane do istniejącego budynku, który również zostanie wyremontowany. Gmina pozyskała na ten cel ponad cztery miliony złotych dofinansowania. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, nowa remiza zostanie oddana do użytku w przyszłym roku.
Zobacz również:
Nowe syreny alarmowe w Lubuskiem. Będzie głośniej i bezpieczniej