Bunt w Auschwitz. SS odpowiedziało brutalną masakrą

W czerwcu 1942 roku na terenie obozu Auschwitz II-Birkenau rozegrał się jeden z najbardziej brutalnych aktów odwetu w historii niemieckich obozów koncentracyjnych. Po buncie i ucieczce więźniów karnej kompanii, esesmani pod wodzą Aumeiera i Hösslera dokonali publicznych egzekucji i masowego mordu, który na zawsze pozostał symbolem bezwzględności nazistowskiego systemu.

Selekcja na rampie kolejowej w obozie Auschwitz-Birkenau, 1944.Selekcja na rampie kolejowej w obozie Auschwitz-Birkenau, 1944.
Źródło zdjęć: © Domena publiczna
Przez Wieki
SKOMENTUJ

Początek egzekucji

Karna kompania w Birkenau, utworzona dla więźniów uznanych za szczególnie niebezpiecznych lub nieposłusznych, była miejscem wyjątkowego terroru. Osadzeni tam byli poddawani nieludzkim warunkom, głodowi, biciu i upokorzeniom.

10 czerwca 1942 roku doszło do buntu i ucieczki grupy więźniów – wydarzenia tego typu były w obozach rzadkością, a ich konsekwencje zawsze tragiczne. Ucieczka wywołała wśród esesmanów panikę, a wśród więźniów – strach przed odwetem.

Władze obozu z Hansiem Aumeierem na czele, natychmiast przystąpiły do poszukiwań i przygotowały się do demonstracyjnej akcji odwetowej. Bunt był dla SS nie tylko naruszeniem porządku, ale i ciosem w autorytet systemu, który musiał być ukarany z całą bezwzględnością.

11 czerwca 1942 roku, tuż po porannym apelu, rozpoczęła się zaplanowana akcja represyjna. Ponad 100 więźniów z karnej kompanii oznaczonych czarnymi punktami oraz kilkunastu z czerwonymi punktami wyprowadzono do pracy przy wykopach "Königsgraben".

Pozostałych około 320 więźniów z czerwonymi punktami ustawiono w szeregu na podwórzu karnej kompanii, zmuszając ich do przysiadu z wyciągniętymi przed siebie rękami – pozycja ta miała dodatkowo upokorzyć i wyczerpać skazanych.

Około godziny 10:00 na miejsce przybył Hans Aumeier, zastępca komendanta Auschwitz, w asyście uzbrojonych esesmanów. Zażądał wydania organizatorów buntu. Wobec milczenia więźniów, wywołał z szeregów 20 osób – 17 z nich zastrzelił osobiście, a pozostałych 3 zamordował SS-Hauptscharführer Franz Hössler. Publiczna egzekucja miała zastraszyć resztę osadzonych i pokazać, że bunt nie będzie tolerowany.

Popołudniowa masakra i zagazowanie więźniów

Po południu do grupy więźniów z czerwonymi punktami dołączono jeszcze kilkunastu chorych, których wyciągnięto z obozowego szpitala w Birkenau. Skazańcom odebrano ubrania i buty, a ręce skrępowano na plecach drutem kolczastym.

Pod wieczór pod eskortą SS z Palitzschem na czele całą kolumnę około 320 więźniów poprowadzono do bunkra nr 1 – jednej z pierwszych prowizorycznych komór gazowych w Birkenau, tzw. "czerwonego domku". Tam wszystkich zamordowano gazem. Był to jeden z pierwszych przypadków masowego użycia gazu wobec więźniów politycznych, nie tylko Żydów, co pokazuje, jak elastycznie i okrutnie system obozowy wykorzystywał narzędzia zagłady.

Łącznie tego dnia rozstrzelano 20 osób i zagazowano około 320 więźniów karnej kompanii. Była to demonstracja siły i bezwzględności SS, mająca złamać ducha oporu wśród pozostałych osadzonych.

Sprawcy zbrodni – Aumeier i Hössler

Hans Aumeier, Schutzhaftlagerführer Auschwitz I, był jednym z najbardziej brutalnych oficerów SS w obozie. Zasłynął z organizowania masowych egzekucji, tortur i stosowania drakońskich kar wobec więźniów. Po wojnie został schwytany, osądzony w Polsce i stracony za zbrodnie popełnione w Auschwitz.

Franz Hössler, pełniący funkcję Schutzhaftlagerführera w Birkenau, także był odpowiedzialny za liczne egzekucje i selekcje do komór gazowych. Po wojnie został skazany na śmierć w procesie załogi Bergen-Belsen i powieszony w 1945 roku. Obaj byli typowymi przedstawicielami kadry SS, dla których życie więźnia nie miało żadnej wartości.

Znaczenie i pamięć o masakrze

Masakra z 11 czerwca 1942 roku była jednym z wielu aktów terroru, które miały na celu zastraszenie więźniów i utrzymanie absolutnej kontroli nad obozem. Brutalność odwetu i skala represji pokazały, że nawet najmniejszy przejaw oporu był karany śmiercią całych grup. Dla więźniów Auschwitz i Birkenau był to sygnał, że bunt oznacza nie tylko własną śmierć, ale i zagładę współtowarzyszy.

Wydarzenia te są dziś symbolem bezwzględności i systemowego okrucieństwa nazistowskich obozów koncentracyjnych. Upamiętniane są w muzeum Auschwitz-Birkenau oraz w licznych publikacjach historycznych, przypominając o cenie, jaką płacili ci, którzy odważyli się sprzeciwić machinie zagłady.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Byliśmy na 40. piętrze drapacza chmur. To będzie największa atrakcja Rzeszowa
Byliśmy na 40. piętrze drapacza chmur. To będzie największa atrakcja Rzeszowa
Groźny wypadek w Bytomiu. Kierowca jednośladu trafił do szpitala
Groźny wypadek w Bytomiu. Kierowca jednośladu trafił do szpitala
Stylizacje Moniki Olejnik. Takie ubrania i kolory odejmują lat
Stylizacje Moniki Olejnik. Takie ubrania i kolory odejmują lat
Dni Ursynowa przyciągnęły tłumy. Na scenie m.in. Łydka Grubasa, Pidżama Porno i Dżem
Dni Ursynowa przyciągnęły tłumy. Na scenie m.in. Łydka Grubasa, Pidżama Porno i Dżem
Jeden segment i kładka połączy Kazimierz z Ludwinowem w Krakowie
Jeden segment i kładka połączy Kazimierz z Ludwinowem w Krakowie
Koszalin: Kompletnie pijany przyszedł do pracy. Szef kazał mu iść do domu, 53-latek ukradł firmowego busa
Koszalin: Kompletnie pijany przyszedł do pracy. Szef kazał mu iść do domu, 53-latek ukradł firmowego busa
Prezes GKS Cartusia 1923 Kartuzy o przyszłości kartuskich piłkarzy: "Chcemy skutecznie rywalizować”
Prezes GKS Cartusia 1923 Kartuzy o przyszłości kartuskich piłkarzy: "Chcemy skutecznie rywalizować”
W latach 80. kochały się w nim Polki. Co dzisiaj robi Paweł Stasiak – lider zespołu Papa Dance?
W latach 80. kochały się w nim Polki. Co dzisiaj robi Paweł Stasiak – lider zespołu Papa Dance?
Warszawa: 20-latka i 21-latek zatrzymani z pakunkami narkotyków. Oboje przyznali się do ich sprzedaży
Warszawa: 20-latka i 21-latek zatrzymani z pakunkami narkotyków. Oboje przyznali się do ich sprzedaży
Nowy wiadukt na Strzeszynie gotowy – koniec korków przed szlabanami na ul. Golęcińskiej
Nowy wiadukt na Strzeszynie gotowy – koniec korków przed szlabanami na ul. Golęcińskiej
Białystok: Giełda to nie tylko starocie i warzywa. Kupisz tam również gołębie
Białystok: Giełda to nie tylko starocie i warzywa. Kupisz tam również gołębie
Nowy dworzec PKP w Rzeszowie ma być gotowy pod koniec wakacji
Nowy dworzec PKP w Rzeszowie ma być gotowy pod koniec wakacji