Burzowy początek tygodnia i deszczowy finał. Podhale pod znakiem chmur
W poniedziałek 7 lipca na telefony mieszkańców Podhala dotarły ostrzeżenia Rządowego Centrum Bezpieczeństwa. Treść alertu była jednoznaczna:
„Uwaga! Dziś (07.07) możliwe gwałtowne burze z bardzo silnym wiatrem. Przygotuj się na możliwe przerwy w dostawie prądu. Śledź komunikaty pogodowe.”
Synoptycy przewidują, że do wtorku przez region mogą przetaczać się nawałnice, którym towarzyszyć będą ulewne opady, silne porywy wiatru dochodzące do 80 km/h, a lokalnie także grad. Takie warunki mogą prowadzić do lokalnych podtopień, uszkodzeń linii energetycznych i utrudnień komunikacyjnych.
To jednak nie koniec kaprysów pogody. Od środy 10 lipca rozpocznie się kolejny etap pogodowego załamania – tym razem zdominowany przez opady deszczu. Prognozy wskazują, że do soboty 13 lipca na Podhalu może spaść nawet do 50 mm deszczu na każdy metr kwadratowy w ciągu doby. To ilość mogąca doprowadzić do wezbrań wód, podtopień na niżej położonych terenach i utrudnień w ruchu drogowym, szczególnie w Zakopanem i okolicznych miejscowościach.
Szczególnie niebezpiecznie może być w tatrzańskich dolinach i na szlakach. Szybko wzbierająca woda może odciąć drogę ucieczki z gór.
Służby apelują o ostrożność i przygotowanie się na trudne warunki atmosferyczne. Warto zabezpieczyć rzeczy na balkonach i w ogrodach, sprawdzić drożność rynien i unikać podróży w czasie największych opadów.
Podhale czeka na powrót słonecznej pogody – ale póki co, trzeba mieć parasol pod ręką i czujność na burzowe alerty.