WAŻNE
TERAZ

Polscy siatkarze pokonali Holandię!

Bydgoszczanin zwyciężył w europejskim konkursie fryzjerskim. Statuetkę odebrał podczas gali na Teneryfie

- To mój pierwszy zagraniczny sukces. Nawet nie marzyłem, że fryzura stworzona przeze mnie wygra - mówi Mikołaj Drozdowski, bydgoski fryzjer, który został pierwszym polskim zwycięzcą konkursu Booksy Live Fashion Awards 2025.
Bydgoski fryzjer Mikołaj Drozdowski do startu w konkursach międzynarodowych wrócił po dłuższej przerwie. Na zdjęciu ze statuetką, w tle zdjęcie zwycięskiej fryzury.Bydgoski fryzjer Mikołaj Drozdowski do startu w konkursach międzynarodowych wrócił po dłuższej przerwie. Na zdjęciu ze statuetką, w tle zdjęcie zwycięskiej fryzury.
Źródło zdjęć: © Polska Press Grupa | Arkadiusz Wojtasiewicz
Małgorzata Pieczyńska
  • Fryzura, która została doceniona przez jury konkursu, powstała w salonie fryzjerskim Mikołaja Drozdowskiego. - To nie jest uczesanie na co dzień - zaznacza bydgoszczanin. - Włosy są mocno skręcone, a cała fryzura zbudowana została na objętości włosów. Jej przygotowanie zajęło mi sporo czasu.
  • Fryzura wykonana przez Mikołaja Drozdowskiego wygrała w  konkurencji Best Commercial Look.
[1/2] Fryzura, która została doceniona przez jury konkursu, powstała w salonie fryzjerskim Mikołaja Drozdowskiego. - To nie jest uczesanie na co dzień - zaznacza bydgoszczanin. - Włosy są mocno skręcone, a cała fryzura zbudowana została na objętości włosów. Jej przygotowanie zajęło mi sporo czasu. Źródło zdjęć: Polska Press Grupa | Arkadiusz Wojtasiewicz

Wielka europejska gala odbyła się niedawno w miejscowości Santa Cruz de Tenerife. Mikołaj Drozdowski startował w konkurencji Best Commercial Look.

- Tak naprawdę to był pierwszy rok tego konkursu z udziałem fryzjerów z Polski - mówi bydgoszczanin. - Preeliminacje odbywały się online. Wysłałem wtedy zdjęcia dwóch fryzur. Jedno zgłosiłem w kategorii Best Color Transformation, ale odpadło na tym etapie, tymczasem drugie dotarło aż do ścisłego finału, w którym znalazło się 15 najlepszych prac z Europy.

O tym, że jego praca jest w tym zaszczytnym gronie bydgoszczanin dowiedział się z maila przesłanego przez organizatorów.

- Napisano w nim tylko, że praca dostała się do finałowej piętnastki. Było też zaproszenie na galę na Teneryfę - mówi pan Mikołaj. - Poleciałem tam z rodziną: żoną Hanną i córkami 8-letnią Zosią i 6-letnią Tosią. Chciałem, by w tej ważnej chwili moi bliscy byli razem ze mną. Jadąc tam nie wiedziałem, że zwyciężyłem. To był szok, gdy wyczytano moje nazwisko. Cieszę się, bo wygrałem w konkursie ukierunkowanym na kreatywne fryzjerstwo.

Fryzura, która została doceniona przez jury, powstała w salonie fryzjerskim pana Mikołaja.

- To nie jest uczesanie na co dzień - zaznacza bydgoszczanin. - Włosy są mocno skręcone, a cała fryzura zbudowana została na objętości włosów. Jej przygotowanie zajęło mi sporo czasu.

Sukces, który smakuje jak mistrzostwo Europy

Samo ułożenie włosów trwało trzy godziny, ale trzeba było zrobić zdjęcie całej fryzury ustawiając odpowiednio światło, co wcale nie okazało się łatwe.

- Na szczęście z pomocą przyszła moja żona, która nie tylko sfotografowała modelkę, ale także wykonała jej makijaż - mówi bydgoski fryzjer. - Co ciekawe, rozczesywanie włosów trwało także trzy godziny. Tu z kolei z radością do dzieła wkroczyły moje córki. Można zatem powiedzieć, że cała rodzina była zaangażowana w ten projekt.

Mikołaj Drozdowski podkreśla, że zwycięska fryzura to także efekt jego doświadczenia, które zdobywał przez 20 lat pracy w zawodzie.

- Cieszę się z tej wygranej także z innego powodu - mówi pan Mikołaj. - Nikt z jury mnie tam nie znał. Po prostu oceniona została praca, którą wykonałem i to wiele dla mnie znaczy. Po gali podeszła to mnie pani, która zasiadała w jury i powiedziała, że praca jest niezwykła i została wysoko oceniona. Poczułem wielką satysfakcję.

Bydgoszczanin podkreśla, że to jego pierwszy zagraniczny sukces, który smakuje jak mistrzostwo Europy. Dodajmy, że drugie miejsce w konkurencji Best Commercial Look, w której startował pan Mikołaj, zajęła fryzura z Belgii, a trzecie z Anglii.

Fryzjerem został dzięki mamie. To ona uczyła go tego fachu

Co ciekawe, Mikołaj Drozdowski do startu w konkursach międzynarodowych wrócił pięć lat temu i to po dłuższej przerwie.

- W 2005 roku na początku mojej kariery zawodowej wziąłem udział w konkursie Wella Trend Vision Awards. Wygrałem etap ogólnopolski w Warszawie i jako zwycięzca pojechałem na światowy finał do Londynu. Miałem wtedy 19 lat i chyba nie byłem jeszcze gotowy na sukcesy na arenie międzynarodowej, dlatego zrobiłem sobie przerwę w konkursach. Dopiero pięć lat temu postanowiłem znów wystartować. Najpierw zająłem drugie miejsce w Polsce w konkursie wellowskim, rok później wygrałem. Pomyślałem wtedy, że skoro udało mi się zdobyć pierwszą lokatę w kraju, to czas pokazać się w Europie i na świecie.

Mikołaj Drozdowski fachem fryzjerskim zajął się nie przez przypadek.

- Fryzjerem zostałem dzięki mojej mamie Aldonie, która także jest fryzjerką. To ona odkrywała przede mną tajniki tego pięknego zawodu - mówi bydgoszczanin. - Pokazała mi inne fryzjerstwo, inspirowane najlepszymi akademiami fryzjerskimi na świecie. Ta moja wygrana na Teneryfie to także jej sukces.

Pan Mikołaj z sentymentem wspomina też radę, którą przed wielu laty udzielił mu mistrz bydgoskiego fryzjerstwa Jan Stoppel.

- Jako młody fryzjer chciałem startować w konkursach na fryzury klasyczne, ale pan Jan, który widział jak pracuję na scenie, powiedział, że to nie dla mnie. "Tu trzeba powtarzać pewne elementy do perfekcji, a to by ciebie znudziło" - usłyszałem od niego. Dziś mając za sobą pewien bagaż doświadczeń zawodowych mogę przyznać wprost - pan Jan miał rację.

Wybrane dla Ciebie

Gorzów: Ławki na Kwadracie straciły blask. Czas na polakierowanie
Gorzów: Ławki na Kwadracie straciły blask. Czas na polakierowanie
Dąbrowa Górnicza: Mieszkanie bez kredytu i nerwów. Szansa dla tych z "luki czynszowej"
Dąbrowa Górnicza: Mieszkanie bez kredytu i nerwów. Szansa dla tych z "luki czynszowej"
Grudziądz: Nad miastem zobaczymy balony. Zawody i atrakcje dla mieszkańców
Grudziądz: Nad miastem zobaczymy balony. Zawody i atrakcje dla mieszkańców
Gdańsk: Czym najlepiej poruszać się po mieście? Test mobilności
Gdańsk: Czym najlepiej poruszać się po mieście? Test mobilności
Strzelce: Zderzenie osobówek. BMW wjechało w tył opla
Strzelce: Zderzenie osobówek. BMW wjechało w tył opla
Afera z pietruszką. Nie tylko polscy ogrodnicy oszukani przez Czechów
Afera z pietruszką. Nie tylko polscy ogrodnicy oszukani przez Czechów
Piła: Recydywista zatrzymany. Napadł na 73-latkę i wyrwał jej torebkę
Piła: Recydywista zatrzymany. Napadł na 73-latkę i wyrwał jej torebkę
Gliwice: Mały samolot pasażerski awaryjnie lądował na polu rolniczym
Gliwice: Mały samolot pasażerski awaryjnie lądował na polu rolniczym
Kielce: Ponad setka radców prawnych. Dyskutowali o tym, do czego może doprowadzić nierozsądne korzystanie ze sztucznej inteligencji
Kielce: Ponad setka radców prawnych. Dyskutowali o tym, do czego może doprowadzić nierozsądne korzystanie ze sztucznej inteligencji
Krasocin: Piękne Złote Gody. Świętowało 28 par małżeńskich
Krasocin: Piękne Złote Gody. Świętowało 28 par małżeńskich
Budzieszowice: Masowe śnięcie ryb w jeziorze Budzieszowskim: Wyłowiono prawie pół tony martwych ryb
Budzieszowice: Masowe śnięcie ryb w jeziorze Budzieszowskim: Wyłowiono prawie pół tony martwych ryb
Starachowice: Charytatywny Onkobieg. Na starcie ponad stu uczestników
Starachowice: Charytatywny Onkobieg. Na starcie ponad stu uczestników