Był krnąbrnym dzieckiem. Matka regularnie go biła
Był synem króla Francji – Henryka IV Burbona i jego drugiej żony – Marii Medycejskiej. W dzieciństwie stracił ojca, który zginął z rąk fanatyka religijnego. Wychowywany był przez matkę w sposób bardzo surowy. Oto dzieciństwo Ludwika XIII Burbona, które nie należało do przyjemnych chwil w życiu tego władcy.
Matka króla – Maria Medycejska
Maria Medycejska była krewną Jagiellonów. To dlatego, że była córką Joanny Habsburg – najmłodszego dziecka cesarza Ferdynanda I Habsburga i jego żony Anny Jagiellonki, córki króla Czech i Węgier – Władysława II Jagiellończyka i jego trzeciej żony – Anny de Foix Candale. Była zatem Maria Medycejska potomkinią samego króla Polski Władysława II Jagiełły i jego syna – Kazimierza IV Jagiellończyka. W ten oto sposób jagiellońska krew zawitała nad Sekwanę.
Maria Medycejska została drugą żoną króla Francji Henryka IV Burbona. Pierwszą jego małżonką była Małgorzata Walezjuszka – córka królowej Francji Katarzyny Medycejskiej i króla Henryka II Walezjusza. Małżeństwo to miało położyć kres wojnom religijnym we Francji, ponieważ Henryk IV był wyznania protestanckiego, a Walezjuszka była katoliczką, ale zakończyło się krwawą masakrą hugenotów, czyli francuskich protestantów, która do historii przeszła jako Noc św. Bartłomieja.
Stosunki królowej Margot z mężem układały się nie najlepiej, dlatego ich małżeństwo zakończyło się rozwodem. Fakt, że Henryk IV Burbon rozstał się z pierwszą żoną w ten sposób, a następnie poślubił Marię Medycejską, dawał podstawy do podejrzeń, że jego drugie małżeństwo było nielegalne. W związku z tym niektórzy twierdzili, że dzieci z tego związku – Ludwik XIII Burbon i jego brat Gaston Orleański – są synami z nieprawego łoża.
Tragiczna śmierć Henryka IV Burbona
14 maja 1610 roku Henryk IV Burbon został zasztyletowany. Do tego tragicznego w skutkach zdarzenia doszło, gdy król jechał powozem. W pewnym momencie zajechano mu drogę, a na koło powozu wskoczył wysoki mężczyzna o rudych włosach. Trzymał on w ręku długi nóż myśliwski i zadał nim monarsze trzy ciosy. Król zdążył wydusić z siebie, że jest ranny.
Napastnik chwilę po zamachu zastygł w bezruchu i dlatego bez problemu udało się go schwytać. Krótko po tych tragicznych zdarzeniach przewieziono króla do Luwru. Tam też zmarł.
Marny los królobójcy
Ciekawą postacią był sam zamachowiec. Otóż nazywał się Francois Ravaillac. Był to 32-letni mężczyzna chory psychicznie. Był nauczycielem małych dzieci, ale nie mógł utrzymać się z tej pracy.
Ravaillac był fanatykiem religijnym. Słuchał homilii katolickich księży i na tej podstawie uznał, że sposób rządzenia Francją przez pierwszego monarchę z dynastii Burbonów jest niewłaściwy. Zdecydował wówczas, że króla trzeba zabić!
Rok przed zamachem królobójca udał się do Luwru, by przemówić Henrykowi IV Burbonowi do rozsądku i uświadomić mu, że jego rządy są złe. Próbował sforsować bramy Luwru, ale bez powodzenia. Mimo tego nie rezygnował. Planował morderstwo władcy już w grudniu 1609 roku, ale mu się to nie udało. Udaną próbę podjął pięć miesięcy później (maj 1610).
Egzekucja Ravaillaca była makabryczna. Na szafocie spalono mu rękę. Potem przypalano jego ciało na wszelakie sposoby, a następnie rozerwano go czterema końmi. Szczątkami zajął się rozwścieczony tłum. Ludzie je deptali, palili i dźgali nożami i mieczami, a także masakrowali kijami. Z całego królobójcy pozostała tylko koszula, którą spalił kat.
Regencja Marii Medycejskiej
Po śmierci Henryka IV Burbona regencję w imieniu małoletniego syna – Ludwika XIII objęła jego matka – Maria Medycejska. Jej syn w chwili śmierci ojca miał niecałe 9 lat. Był dzieckiem krnąbrnym. Stosowano wobec niego kary cielesne, przez co był upokarzany! Gdy miał 15 lat, Maria Medycejska nadal kazała go bić! To stawiało Ludwika XIII Burbona w złym świetle przed członkami dworu i arystokracją. Jak podaje cytowany przez prof. Jana Baszkiewicza pamiętnikarz Traktowano go jak dzieciaka i niekiedy w tym przesadzano.
Otoczeniu króla przeszkadzały jego dziecinne zabawy, podczas których robił dużo hałasu. Innym razem, gdy przebywał w komnacie Marii Medycejskiej, która była miłośniczką psów, nadepnął temu zwierzęciu na łapę. Pies ugryzł króla w nogę do krwi. Matka zamiast mu współczuć, nakrzyczała na niego. Ludwik XIII odrzekł, że dla niej ważniejszy jest jakiś pies, niż jej własny syn!
Jagiellońskie geny?
Jak wspomniałem na początku, Maria Medycejska była potomkinią królów Polski z dynastii Jagiellonów: Władysława II Jagiełły i Kazimierza IV Jagiellończyka. Młodszy syn Jagiełły preferował surowe wychowanie swoich dzieci. Surowo również wychowywała swoje córki Anna Jagiellonka (babka Marii Medycejskiej), żona Ferdynanda I Habsburga. Natomiast ojciec je rozpieszczał. Niewykluczone, że to właśnie po Jagiellonach, Maria Medycejska odziedziczyła skłonność do wychowywania potomstwa twardą ręką.
Bibliografia:
· Baszkiewicz Jan, Henryk IV Wielki, Warszawa 1995.
· Baszkiewicz Jan, Richelieu, Warszawa. 1984.