Chciał potrenować przed egzaminem na prawo jazdy. 33-latek był pod wpływem narkotyków i spowodował kolizję
Do zdarzenia doszło w piątek, 13 czerwca.
- Policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Słupsku zostali skierowani przez dyżurnego na drogę pomiędzy Dębnicą Kaszubską i Motarzynem, gdzie miało dojść do zdarzenia drogowego z udziałem dwóch pojazdów. Pracujący na miejscu policjanci ustalili, że żaden z uczestników nie odniósł obrażeń, a sprawcą kolizji jest 33-letni kierujący renaultem, który nie dostosował prędkości do panujących na drodze warunków i zderzył się z prawidłowo jadącym z przeciwka, kierowcą volvo - mówi asp. Jakub Bagiński, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Słupsku.
Funkcjonariusze przebadali kierujących alkomatem, który nie wykazał, aby w ich organizmach znajdował się alkohol.
- Po sprawdzeniu obu kierowców w policyjnym systemie informatycznym mundurowi ustalili, że 33-latek nie powinien wsiadać za kierownicę z uwagi na brak uprawnień do kierowania. Mężczyzna powiedział policjantom, że kierował samochodem, ponieważ chciał poćwiczyć przed egzaminem na prawo jazdy. Podczas obsługi tej kolizji 33-latek zasnął w radiowozie. Badanie testerem narkotykowym wykazało, że w jego organizmie znajduje się m.in. amfetamina - mówi asp. Jakub Bagiński.
Mężczyzna został ukarany mandatem w wysokości 5 tysięcy złotych za spowodowanie kolizji. Funkcjonariusze zabezpieczyli krew do badania, które wskaże ilość i rodzaj zażytych substancji. Sporządzili również dokumentację procesową w związku z kierowaniem pojazdem pod wpływem środków działających podobnie do alkoholu oraz pomimo braku uprawnień do kierowania. Teraz o przyszłości 33-latka zdecyduje sąd.