Ciasto czekoladowe z kremem, malinami, pistacjami i kajmakiem
Składniki
Biszkopt czekoladowy
- 6 jajek
- 180 g cukru
- 120 g mąki pszennej tortowej
- 35 g kakao
- ½ łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta soli
- 1 łyżka oleju (dla delikatnej wilgotności)
Krem śmietanowo - mascarpone
- 300 ml śmietanki 30–36%
- 300 g mascarpone
- 70 g cukru pudru
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
Krem pistacjowy
- 200 g mascarpone
- 150 ml śmietanki 30%
- 2 łyżki pasty pistacjowej (lub zmiksowane, niesolone pistacje)
- 2 łyżki cukru pudru
Masa kajmakowa
- 200 g kajmaku (masa krówkowa)
- 2 łyżki śmietanki 30% – do rozrzedzenia
Polewa czekoladowa
- 100 g gorzkiej czekolady
- 70 ml śmietanki 30%
- 1 łyżeczka masła
Dodatki
- 200 g świeżych malin
- 80 g niesolonych pistacji (część posiekana, część cała do dekoracji)
Wykonanie
Biszkopt
- Oddziel żółtka od białek. Białka ubij ze szczyptą soli na sztywną pianę.
- Stopniowo dodawaj cukier, dalej ubijając. Następnie dodaj żółtka i olej.
- Przesiej mąkę z kakao i proszkiem do pieczenia, delikatnie wmieszaj szpatułką.
- Piecz w 170 °C ok. 40 min (forma 22–24 cm). Ostudź i przekrój na 3 lub 4 blaty.
Krem śmietanowo-mascarpone
- Ubij śmietankę na sztywno.
- Osobno wymieszaj mascarpone z cukrem pudrem i wanilią.
- Delikatnie połącz obie masy.
Krem pistacjowy
- Ubij śmietankę na sztywno.
- Wymieszaj mascarpone z pastą pistacjową i cukrem pudrem.
- Połącz obie części, delikatnie mieszając.
Masa kajmakowa
Podgrzej lekko kajmak, dodaj śmietankę i wymieszaj na gładką, kremową konsystencję.
Polewa czekoladowa
Podgrzej śmietankę, zdejmij z ognia, dodaj połamaną czekoladę i masło, mieszaj do uzyskania gładkiej, błyszczącej masy.
Składanie ciasta
- 1 blat: nasącz lekko (np. mlekiem z wanilią). Posmaruj połową kremu śmietanowo-mascarpone, możesz posypać częścią malin i pistacji.
- 2 blat: rozsmaruj krem pistacjowy, również możesz dodać maliny
- 3 blat: wyłóż masę kajmakową i cienką warstwę kremu mascarpone.
- 4 blat: na wierzch połóż resztę kremu mascarpone.
- Wylej polewę czekoladową, pozwól jej lekko spłynąć po bokach.
- Udekoruj malinami i posiekanymi pistacjami.
Chłodzenie i podanie
Odstaw ciasto do lodówki na minimum 4 godziny (najlepiej na noc). Smaki się połączą, a kremy ładnie stężeją.
Cenne wskazówki
Nasączenie (ponczowanie) biszkoptu
Biszkopt czekoladowy ma tendencję do bycia nieco suchym, więc delikatne nasączenie to dobry pomysł — ale z umiarem, by nie stracił struktury. Oto kilka propozycji ponczu:
- Klasyczny: ½ szklanki mleka + 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego.
- Kawowy: ½ szklanki słabej, ostudzonej kawy (świetny do czekoladowych ciast).
- Malinowy: ½ szklanki wody + 1 łyżeczka soku z cytryny + 1 łyżeczka syropu malinowego lub soku z malin.
Każdy blat skrapiaj równomiernie pędzelkiem lub łyżką, najlepiej tuż przed nałożeniem kremu. Nie nasączaj warstwy z kajmakiem — ten krem sam jest wilgotny i „nasączy” ciasto od środka.
Kremy
- Ubij śmietanę mocno schłodzoną (najlepiej wcześniej wstawić miskę i trzepaczkę do lodówki na 15 min).
- Jeśli chcesz, by kremy były bardziej stabilne (np. na tort warstwowy), możesz dodać 1 łyżeczkę żelatyny rozpuszczonej w łyżce gorącej wody i lekko przestudzonej – ale nie jest to konieczne, jeśli ciasto będzie chłodzone.
- Krem pistacjowy można dodatkowo „ożywić” łyżką likieru pistacjowego lub odrobiną pasty z wanilii.
Polewa
- Zrób ją dopiero po schłodzeniu ciasta (inaczej spłynie).
- Jeśli chcesz efekt lśniącej tafli, polewaj ciasto, gdy polewa ma temperaturę ok. 35 °C – wtedy jest płynna, ale już nie za gorąca.
- Dla ciekawego efektu możesz posypać jeszcze ciepłą polewę drobno posiekanymi pistacjami lub płatkami czekolady.
Chłodzenie
- Po złożeniu schowaj ciasto do lodówki na minimum 4 godziny, a najlepiej na noc – smaki się „przegryzą”, biszkopt wchłonie wilgoć z kremów, a całość nabierze idealnej konsystencji.
- Przed podaniem warto wyjąć ciasto z lodówki ok. 20 minut wcześniej, żeby kremy nabrały miękkości.
Dodatkowy trik
Jeśli chcesz, żeby maliny zachowały świeżość i nie puściły soku do kremu:
- obtocz je delikatnie w cukrze pudrze przed włożeniem między warstwy. ( ale to efekt tymczasowy)