Ciężarna Ukrainka koczowała z dziećmi na ulicy. Kobiecie pomogli strażnicy miejscy
Była niemal północ, gdy patrol zauważył 36-letnią kobietę w zaawansowanej ciąży, otoczoną trójką zmarzniętych i głodnych dzieci, z których dwoje płakało. Rodzina wyglądała na wyczerpaną i bezradną. Strażnicy natychmiast zareagowali, zapraszając ich do radiowozu, by mogli się ogrzać.
Początkowo nieufna kobieta po chwili zaczęła opowiadać swoją historię. Jak się okazało, trzy lata temu uciekła z ogarniętej wojną Ukrainy, szukając schronienia w Polsce. Wraz z partnerem zamieszkała w Siedlcach, jednak toksyczna relacja zmusiła ją do kolejnej ucieczki – tym razem do Warszawy. Samotnie wychowująca trójkę dzieci, nie miała gdzie się podziać. Rodzina, posiadająca status uchodźców, nie miała przy sobie paszportów, a kobieta nie była pewna, czy dysponują numerami PESEL.
Funkcjonariusz niezwłocznie skontaktował się z Warszawskim Ośrodkiem Interwencji Kryzysowej, który potwierdził możliwość przyjęcia rodziny. Jeszcze tej samej nocy kobieta wraz z dziećmi została przewieziona do placówki przy ulicy 6 Sierpnia, gdzie otrzymali dach nad głową, ciepły posiłek i niezbędną opiekę.
Dzięki empatii i sprawnemu działaniu strażników miejskich, ta noc była dla rodziny ostatnią spędzoną na ulicy.