Ciężary. Na 100-lecie dyscypliny mistrzostwa Polski w Sobótce
Już za niespełna trzy tygodnie kolejne mistrzostwa Polski w podnoszeniu ciężarów. Tym razem rywalizacja o medale toczyć się będzie w hali sportowej Szkoły Podstawowej nr 1 w Sobótce. Na liście startowej już jest 200 zawodników, w tym m.in. nasza jedyna olimpijka w tej dyscyplinie Weronika Zielińska, medalistka mistrzostw Europy.
Nie da się ukryć, że impreza do Sobótki trafiła m.in. dzięki wiceprezesowi PZPC Mariuszowi Jędrze, który w 2024 roku wrócił do zarządu związku po tym, jak nowym prezesem wybrany został Zdzisław Żołopa. Nowa ekipa mocno pracuje nad tym, by ciężary wróciły na swoje miejsce na mapie polskiego sportu. Jędra był prezesem PZPN w latach 2016-2020.
- Przy okazji mistrzostw chcemy zorganizować też wielki festyn dla dzieci i młodzieży, więc jeśli ktoś będzie się w tych dniach wybierał na Ślężę, to może do nas przyjść, mile spędzić czas i przy okazji zobaczyć najlepszych sztangistów w kraju. Zapraszamy od 20 do 22 czerwca. Wstęp oczywiście będzie darmowy - mówi Jędra, który nie tak dawno kandydował na... burmistrza Sobótki. Nie dostał się jednak do drugiej tury wyborów.
- Czeka nas dużo pracy. Musimy zrobić parę rzeczy, żeby zreformować te ciężary i iść do przodu. Stereotypy należy zostawić za sobą - mówi wiceprezes PZPC, który słusznie przypomina, że więcej olimpijskich krążków dały nam tylko lekkoatletyka i boks. - Świat nam trochę uciekł. Mamy sporo ośrodków szkolenia i wszystko to się rozmywa. Moja propozycje jest taka, żeby stworzyć jeden, centralny ośrodek, w którym będą najlepsi zawodnicy - wyjaśnia. Zobaczymy, co z tego będzie.
Z partnerami, którzy wspierają ciężary nie jest tak źle. Na Dolnym Śląsku mamy Urząd Marszałkowski, pomaga burmistrz Sobótki Mirosław Jarosz, a także starosta wrocławski Włodzimierz Chlebosz - zresztą były ciężarowiec, olimpijczyk z Barcelony (1992). - Ważne, żeby te pieniądze szły w dół, do zawodników, z pominięciem działaczy - zauważa Jędra, który - jako człowiek z wojskową przeszłością (służył na misji ONZ w Libanie) - wskazuje, iż dobre warunki sportowcy mają w Centralnym Wojskowym Zespole Sportowym. Szefem jest tam ppłk. Mariusz Denkiewicz. - Wojsko potrzebuje żołnierzy, a CWZS - sportowców - dodaje Mariusz Jędra.
W grudniu szykowana jest w Warszawie wielka gala z okazji 100-lecia ciężarów w Polsce. Organizowana jest przy wsparciu dowódcy Garnizonu Warszawa. - Chcemy uhonorować tych, którzy najbardziej zasłużyli się naszej dyscyplinie - kończy Jędra, olimpijczyk z Sydney (2000).