Ćwiczenia "Zamek '25" w Malborku. Służby ćwiczyły nad Nogatem i zaprezentowały swoją ofertę
Ćwiczenia "Zamek '25" i piknik z ofertą służb mundurowych
Scenariusz malborskich ćwiczeń zakładał uszkodzenie śluz na rzece Nogat w Białej Górze, Szonowie i Rakowcu, podniesienie się poziomu wody i stworzenie zagrożenia powodziowego dla malborskiego zamku. Strażacy uczyli więc żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej z 71 Malborskiego Batalionu Lekkiej Piechoty układania wału z worków z piaskiem, a sami zajęli się rozstawieniem rękawów wodnych na bulwarze nad Nogatem. Napełnienie każdego z sześciu rękawów o pojemności 6800 litrów wodą z rzeki za pomocą autopomp trwało 8 minut.
Ćwiczenia nad Nogatem powiązane były z ewakuacją Muzeum Zamkowego. W roli turystów wystąpili uczniowie malborskich szkół ponadpodstawowych i podstawowych. Przetestowano wyprowadzenie ponad tysiąca osób – zwiedzających, przewodników zamkowych, pracowników muzeum oraz Archiwum Państwowego.
Ćwiczenia dla nas są codziennością, aczkolwiek zawsze generują duży poziom stresu. Ćwiczymy różne warianty zagrożenia tego obiektu, który jest obiektem bardzo wyjątkowym, stwarzającym bardzo duże wyzwania i wymagania, dlatego m.in. co roku zapraszamy służby, żebyśmy mogli sobie sprawdzić różne scenariusze. Dzisiaj jest taki dzień, kiedy ćwiczymy kolejny raz i z roku na rok te procedury nam coraz lepiej działają – mówił dr hab. Janusz Trupinda, dyrektor Muzeum Zamkowego w Malborku.
Ćwiczenia zostały połączone z Piknikiem Rekrutacyjnym Służb Mundurowych. Na placu przed bramą główną zamku swoje stoiska wystawiły wojsko, Policja, Państwowa Straż Pożarna, Straż Graniczna, Krajowa Administracja Skarbowa, Służba Więzienna.
- Spotykamy się już po raz drugi na takim pikniku, tym razem wyszliśmy w teren. Chcemy zachęcić naszą młodzież, aby zainteresowała się wstąpieniem do służb mundurowych. Chcemy pokazać, na czym polega praca w służbach, zaprezentować dobre aspekty, profity, które płyną z pracy w służbach. Ćwiczenia mają natomiast pokazać, czy dobrze sobie radzimy w czasie kryzysu, jak ze sobą współpracujemy i jakie elementy należy jeszcze poprawić – mówiła Beata Rutkiewicz, wojewoda pomorska.
Jeśli chodzi ćwiczenia, strażacy przetestowali jeszcze incydent innego rodzaju, który związany był z chuligaństwem na wodzie. Scenariusz zakładał, że szybko przepływająca łódź powoduje wysoką falę na Nogacie, która przewraca kajaki. Ratownicy na skuterach i łodziach podejmują z rzeki potrzebujących pomocy. Z kolei policjanci na swojej łodzi motorowej zatrzymują sprawców zdarzenia.