Czechowice-Dziedzice: Po wypadku opuścił wrak i zapalił papierosa
Do dramatycznie wyglądającego zdarzenia drogowego doszło 25 września wieczorem, na ulicy Legionów w Czechowicach-Dziedzicach. Prowadzony przez 21-letniego kierowcę samochód marki Alfa Romeo z ogromnym impetem wjechał w stojący przy chodniku słup energetyczny. Siła uderzenia była tak duża, że betonowa podstawa konstrukcji znalazła się w środku pojazdu.
Źródło zdjęć: © Materiały WP | Adobe
Grzegorz Olma
Betonowy słup w środku samochodu
Do groźnie wyglądającego zdarzenia, doszło w czwartkowy wieczór na jednej z głównych dróg w Czechowicach-Dziedzicach. Kierujący samochodem Alfa Romeo uderzył w słup energetyczny. Siła uderzenia była tak duża, że betonowa konstrukcja znalazła się w środku pojazdu.
- O godz: 18:06 zostaliśmy zadysponowani przez SKKM PSP w Bielsku Białej do zdarzenia drogowego z udziałem jednego pojazdu przy ul. Legionów w Czechowicach Dziedzicach - relacjonują strażacy ochotnicy z OSP "Dziedzice" w Czechowicach-Dziedzicach.
Poza nimi na miejscu zdarzenia interweniowali strażacy z posterunku zamiejscowego JRG 2 Komendy Miejskiej PSP w Bielsku-Białej, załoga pogotowia ratunkowego oraz policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego. Konieczna była również obecność pracowników pogotowia energetycznego.
Kierowca bez uprawnień do prowadzenia pojazdów. Zapalił papierosa
- Zdarzenie wyglądało bardzo groźnie, natomiast szczęśliwie się skończyło - informuje asp. Przemysław Kozyra z biura prasowego Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej. - Za kierownicą alfy siedział 21-letni mężczyzna, który pojazd opuścił o własnych siłach i jak się okazało nie odniósł obrażeń. Kierowca był trzeźwy, ale nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami. Policjanci sporządzili na miejscu dokumentację, która teraz trafi do sądu.
Jak relacjonują świadkowie po opuszczeniu samochodu kierowca stanął obok wraku i zapalił papierosa.