Czeski Lunapark na Placu Wolności rozkręcił Kielce podczas Budzenia Sienkiewki. Emocje, radość i zabawa na całego

W niedzielę, 1 czerwca, w sercu Kielc zrobiło się naprawdę gorąco i to nie tylko za sprawą słońca. Na Placu Wolności już od kilku dni działa Lunapark z Czech, który swoją obecnością urozmaicił tegoroczne Budzenie Sienkiewki. W niedzielę atrakcje lunaparkowe przyciągnęły tłumy mieszkańców i turystów, a kolejki do kas świadczyły o jednym, kielczanie spragnieni są dobrej, rodzinnej rozrywki.

Czeski Lunapark zbudował swoją bazę na Placu Wolności na kilka dni przed niedzielnym świętowaniem, ale to właśnie 1 czerwca, w Dzień Dziecka, cieszył się ogromną popularnością. Mieszkańcy przybyli całymi rodzinami, a dzieci z wypiekami na twarzach testowały kolejne atrakcje. Największą furorę robił horror house, pełen niespodzianek i efektów dźwiękowych, który dostarczał sporo adrenaliny nawet starszym uczestnikom.

W ofercie Lunaparku znalazło się mnóstwo różnorodnych atrakcji: klasyczne karuzele, rollercoastery, autodromy, stoiska z nagrodami i słodkimi przekąskami. Dla najmłodszych przygotowano bezpieczne, kolorowe przejażdżki, a dla starszych, ekstremalne urządzenia, które potrafiły podnieść poziom adrenaliny.

– Bardzo ładnie tutaj jest, dużo atrakcji, można się wybawić. Niekiedy było bardzo szybko na niektórych rollercoasterach, ale super, choć i tak najfajniejszy był Horror House – mówiły Tosia i Nela, młode uczestniczki lunaparkowej zabawy

Z kolei pani Marta, która przybyła na Plac Wolności z córką, nie kryła entuzjazmu.

– Nam akurat bardzo przypadł ten rollercoaster. Super było, wielkie emocje, fajnie, że Kielce żyją i oby więcej takich inicjatyw – mówiła pani Marta

Frekwencja była imponująca. przez cały dzień przez Lunapark przewinęły się setki osób. Kolejki do kas i głosy radości towarzyszyły tej plenerowej atrakcji od południa aż do wieczora. Pogoda dopisała, było ciepło i słonecznie, co tylko sprzyjało wspólnemu spędzaniu czasu na świeżym powietrzu.