Człowiek z nieistniejącego kraju na lotnisku w Tokio. Kim był przybysz z Tauredu?

Czy możliwe jest, że oprócz znanego nam świata istnieją inne, równoległe rzeczywistości? A jeśli tak – czy można się pomiędzy nimi przemieszczać? Jedną z historii, które od lat rozpalają wyobraźnię badaczy zjawisk niezwykłych, jest opowieść o tajemniczym przybyszu z kraju o nazwie Taured. Choć wielu traktuje ją jako klasyczną miejską legendę, to jej niezwykłość wciąż fascynuje i skłania do głębszych przemyśleń.
Człowiek z Tauredu – Legenda miejsca, czy prawdziwa historia?Fot. Licencjodawca
Lelio Michele Lattari

Legenda o człowieku z Tauredu

W czerwcu 1954 roku na lotnisku Haneda w Tokio miał pojawić się mężczyzna, który wysiadł z samolotu przylatującego z Europy. Był elegancko ubrany, sprawiał wrażenie wykształconego i opanowanego biznesmena. Podczas kontroli paszportowej stwierdził, że pochodzi z kraju o nazwie Taured.

Jego paszport – rzekomo autentyczny – zawierał wiele stempli potwierdzających wcześniejsze podróże, w tym także do Japonii. Problem w tym, że kraj o nazwie Taured nie figurował w żadnych oficjalnych rejestrach. Gdy pokazano mu mapę świata, mężczyzna miał wskazać miejsce pomiędzy Francją a Hiszpanią, twierdząc, że właśnie tam znajduje się jego ojczyzna. Ku zdziwieniu urzędników – wskazał na Andorę, ale upierał się, że Andora nie istnieje, a jego kraj istnieje od ponad tysiąca lat.

Twierdził, że odbywa podróż służbową, a jego dokumenty, w tym prawo jazdy i czeki bankowe, również pochodziły z tajemniczego Tauredu. Mówił płynnie po japońsku, francusku i hiszpańsku. Z powodu podejrzenia o fałszerstwo został zatrzymany i umieszczony w hotelowym pokoju pod nadzorem strażników.

Człowiek z Tauredu
Człowiek z Tauredu – Czy właśnie tak mógł wyglądać?

Tajemnicze zniknięcie

Następnego dnia rano mężczyzna... rzekomo zniknął. Nie znaleziono go w pokoju, mimo że drzwi były pilnowane całą noc. Zniknęły również jego dokumenty, które miały być przechowywane w sejfie. Żadna ze służb nie potrafiła wyjaśnić, jak to mogło się wydarzyć.

Historia ta przeszła do legendy jako przykład rzekomego przejścia pomiędzy równoległymi rzeczywistościami. Przez dekady przytaczano ją na blogach, w książkach ezoterycznych i na forach internetowych.

Czy „człowiek z Tauredu” to tylko oszust z fałszywym paszportem?

W niektórych artykułach internetowych pojawia się sugestia, że historia „człowieka z Tauredu” może mieć związek z prawdziwym przypadkiem mężczyzny nazwiskiem John Allen Kuchar Zegrus, który został zatrzymany w Japonii na początku lat 60. XX wieku pod zarzutem fałszowania dokumentów. Jednak to powiązanie budzi wiele wątpliwości.

John Zegrus
John Zegrus – Bilinmiyor - https://www.reddit.com/r/Schonyisland/comments/16codpj/93_taured_john_allen_kuchar_zegrus/, Kamu Malı, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=144546738

Zegrus, według dostępnych źródeł, twierdził, że jest wysłannikiem fikcyjnego państwa i miał przy sobie dokumenty o niejasnym pochodzeniu. W trakcie postępowania tłumaczył, że pochodzi z „Tuared” lub podobnie brzmiącego kraju – możliwe, że miał na myśli rejon Sahary lub nazwę inspirowaną ludem Tuaregów. Nie ma jednak żadnych twardych dowodów, że nazwa „Taured” faktycznie widniała na jego paszporcie.

Co więcej, posługiwanie się paszportem z nazwą zupełnie nieznanego państwa byłoby z punktu widzenia oszusta kompletnie nielogiczne – natychmiast wzbudziłoby podejrzenia i zakończyło się zatrzymaniem, co zresztą miało miejsce. Dlatego niektórzy badacze uważają, że legenda o „człowieku z Tauredu” powstała niezależnie, a Zegrus został do niej dopisany po latach – już w czasach Internetu, gdy użytkownicy próbowali znaleźć „realne” wyjaśnienie dla fantastycznej historii.

Brakuje jakichkolwiek zdjęć, dokumentów lub materiałów archiwalnych, które łączyłyby Zegrusa z wydarzeniami z 1954 roku lub z paszportem zawierającym nazwę „Taured”. 

Inny podróżnik spoza czasu? Przypadek Rudolpha Fentza

Historia człowieka z Tauredu nie jest jedyną tego typu opowieścią. W XX wieku popularność zyskała również inna, równie tajemnicza legenda — o mężczyźnie, który miał pojawić się w samym sercu Nowego Jorku... prosto z przeszłości. Jego imię i nazwisko to Rudolph Fentz.

Według przekazów, pewnej nocy w 1950 roku, na Times Square zauważono mężczyznę ubranego w XIX-wieczny strój: melonik, kamizelkę, staroświeckie buty. Chwilę później został śmiertelnie potrącony przez samochód. Policja, przeszukując jego ciało, znalazła dokumenty i pieniądze sprzed kilkudziesięciu lat — w idealnym stanie — a także wizytówkę z adresem, który od dawna już nie istniał.

Śledztwo wykazało, że człowiek o takim imieniu i nazwisku istniał naprawdę i... zaginął bez śladu w 1876 roku. Teoretycy zjawisk niewyjaśnionych uznali to za przykład podróży w czasie, natomiast sceptycy zwrócili uwagę, że cała historia pojawiła się po raz pierwszy w opowiadaniu science fiction z 1951 roku i prawdopodobnie została uznana za prawdziwą przez niedopatrzenie mediów lub czytelników.

Podobnie jak w przypadku przybysza z Tauredu, i tutaj granica między legendą miejską a możliwym zjawiskiem pozostaje niejasna. Niemniej, historia Rudolpha Fentza na stałe wpisała się do katalogu najbardziej znanych „anomalii czasowych”.

Co mówi nauka o równoległych rzeczywistościach?

Hipoteza wielu światów w fizyce kwantowej, sformułowana przez Hugh Everetta, zakłada istnienie nieskończonej liczby równoległych wszechświatów. To jednak tylko teoria – nie mamy żadnych dowodów empirycznych, które potwierdzałyby, że takie rzeczywistości istnieją i że można się między nimi przemieszczać.

Podsumowanie: legenda czy fakt?

Opowieść o człowieku z Tauredu jest fascynującą legendą, która inspirowała wiele książek, artykułów i filmów. Choć nie brakuje osób, które chcą wierzyć w jej autentyczność, brak twardych dowodów i powiązania z przypadkiem Zegrusa każą traktować ją jako współczesny mit, a nie jako prawdziwe zdarzenie.

Mimo to historia ta porusza wyobraźnię i skłania do zadawania pytań o naturę rzeczywistości – a może właśnie dlatego nigdy nie przestaje nas intrygować.

Źródła

  • Snopes – Man from Taured: Fact or Fiction?
  • Wikipedia – John Zegrus
  • All That’s Interesting – The Man From Taured Urban Legend
  • NextShark – Debunking the Man of Taured

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Ostrowiec Świętokrzyski: Kabaret Smile rozbawił publiczność do łez
Ostrowiec Świętokrzyski: Kabaret Smile rozbawił publiczność do łez
Ładna: Pijany awanturował się na stacji. Przyjechał na samej feldze
Ładna: Pijany awanturował się na stacji. Przyjechał na samej feldze
Kazimierz Biskupi: Wybuch gazu. Dziecko i ojciec w szpitalu
Kazimierz Biskupi: Wybuch gazu. Dziecko i ojciec w szpitalu
Nowa Wieś Ujska: V Festyn Strażacki. Moc atrakcji
Nowa Wieś Ujska: V Festyn Strażacki. Moc atrakcji
Białystok: Andrzej Piaseczny zagra wyjątkowy koncert. Wystąpi na rzecz dzieci z dystrofią mięśniową
Białystok: Andrzej Piaseczny zagra wyjątkowy koncert. Wystąpi na rzecz dzieci z dystrofią mięśniową
Bystrzek: Pożar stogu słomy. To nie jedyna interwencja strażaków
Bystrzek: Pożar stogu słomy. To nie jedyna interwencja strażaków
13 sezonów profesjonalnej gry i 7 w NHL. Kanadyjski bramkarz powiesił łyżwy na kołku
13 sezonów profesjonalnej gry i 7 w NHL. Kanadyjski bramkarz powiesił łyżwy na kołku
Jelenia Góra: Narkotyki i nielegalny hazard. Diler próbował uciec
Jelenia Góra: Narkotyki i nielegalny hazard. Diler próbował uciec
Warszawa: Celebryci i debiut modowego wydarzenia. Warsaw Fashion Week
Warszawa: Celebryci i debiut modowego wydarzenia. Warsaw Fashion Week
Miejsce parkingowe pod blokiem nie jest już obowiązkiem dewelopera? Zmiana przepisów
Miejsce parkingowe pod blokiem nie jest już obowiązkiem dewelopera? Zmiana przepisów
Joanna Kurowska. Przyjaźni się z Agatą Młynarską
Joanna Kurowska. Przyjaźni się z Agatą Młynarską
Zamość: Wiadukt do remontu. O chodniku na razie można tylko pomarzyć
Zamość: Wiadukt do remontu. O chodniku na razie można tylko pomarzyć