Czy Kałowice zmienią nazwę? Mieszkańcy wsi mają jej dość, władze gminy przeprowadzają konsultacje
Są na Dolnym Śląsku nazwy miejscowości, które wywołują uśmiech na twarzy – np. Wińsko. Inne od razu kojarzą się dwuznacznie – np. Stolec. Podobną nazwę ma też wieś pod Wrocławiem – Kałowice. jej mieszkańcy powiedzieli "dość".
Mieszkańcy podwrocławskich Kałowic mają dość. Będzie zmiana nazwy?
- Były już dwie próby, aby zmienić nazwę wsi. Teraz z inicjatywą wyszły młode mieszkanki naszej miejscowości. Padło kilkadziesiąt propozycji, ale ostatecznie wybrano nazwę Przylesie. Nie bez powodu. Kałowice położone są w bardzo ładnej okolicy, właśnie przy lesie. Obecna nazwa wywołuje śmiech, ale też nieprzyjemności. Kojarzy się z kałem, przez co nasze dzieci, w szkole padają ofiarą różnych zaczepek. Skoro mieszkańcy chcą zmiany nazwy, to nie pozostaje mi nic innego, jak tylko to poprzeć – mówi Wiesław Sędkowski, sołtys Kałowic.
I dodaje, że przez ostatnie 26 lat, odkąd piastuje swoją funkcję, wieś Kałowice bardzo się rozbudowała. Obecnie mieszka tu wiele młodych ludzi (rodzin z dziećmi), którzy przeprowadzili się głównie z Wrocławia. Sama nazwa miejscowości jest bardzo stara i pochodzi z XII wieku.
W księdze łacińskiej Liber fundationis episcopatus Vratislaviensis (pol. Księga uposażeń biskupstwa wrocławskiego), spisanej za czasów biskupa Henryka z Wierzbna w latach 1295–1305, miejscowość wymieniona jest w staropolskiej formie Kalowicz. W czasach niemieckich wieś nosiła nazwę Kalowitz.
Kałowice. Są tacy, którym nazwa się podoba
W Kałowicach odbyło się spotkanie mieszkańców, na którym omawiano potencjalne nazwy. Z 14 propozycji wybrano Przylesie. Głos zabrali także zwolennicy obecnej nazwy, którzy chcą by Kałowice zostały Kałowicami. Gmina zdecydowała więc o przeprowadzeniu konsultacji społecznych. To mieszkańcy zdecydują, wypełniając anonimowo ankiety, gdzie będą mieszkać: w Kałowicach czy Przylesiu. Głosowanie odbędzie się w czerwcu.
- Mieszkańcy będą też decydować, czy we wsi warto wprowadzić nazwy ulic. Dotychczas mieliśmy numerację pojedynczych domów, ale przez rozrost miejscowości, ta numeracja jest zaburzona. Naprzeciwko numeru jeden jest dom z numerem 57. To nie trzyma się już kupy i powoduje dużo problemów, np. kurierom, listonoszom czy pogotowiu ratunkowemu - mówi Agnieszka Wersta, wójt gminy Zawonia.
Zmiany będzie musiała zatwierdzić rada gminy. Potem wójt będzie zobowiązana poinformować Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Następnie MSWiA przedłoży sprawę na posiedzenie rządu, który formalnie przypieczętuje zmiany. Nie nastąpi to wcześniej niż od 1 stycznia 2027 roku.