Czy ktoś zatruł wodę w Tomaszowie i Bożnowie? Sprawa trafiła do policji
Sytuacja kryzysowa została wykryta 10 czerwca 2025, podczas rutynowych, zgodnych z harmonogramem badań czystości wody, przeprowadzanych przez inspektorów sanitarnych. Okazało się, że w wodociągu w Tomaszowie odkryto bakterie coli i enterokoki kałowe. Mieszkańcy dwóch miejscowości, zasilanych z ujęcia wody w Tomaszowie (Tomaszowo i Bożnów) dostali informację o zakazie korzystania z wody z kranów. - Od razu pojęliśmy decyzję o płukaniu i odkażaniu całej sieci - opowiada Cyprian Maszlong, prezes Żagańskich Wodociągów i Kanalizacji. - Zaczęliśmy dostarczać wodę beczkowozami, zgodnie z harmonogramem.
Mieszkańcy proszą o pomoc
- Otrzymaliśmy komunikat o skażonej wodzie, która nie nadaje się do picia po przegotowaniu - mówi nasza Czytelniczka, pani Kamila. - Nie można myć, prać, ani się kąpać. Brakuje pełnej informacji na stronie ŻWiK, czy gminy. Sytuacja notorycznie powtarza się co roku, ale jeszcze nigdy nie trwała tak długo jak w tej chwili.
- To bardzo uciążliwe, szczególnie dla rodzin z małymi dziećmi - wytyka pani Aleksandra. - Trzeba pilnować każdej truskawki, czy innego owocu. Uważać, żeby dziecko nie wypłukało buzi skażoną wodą, po umyciu zębów. Ciężko tak się żyje.
- Ze strony Urzędników, gminy Żagań oraz z żagańskich wodociągów nie możemy uzyskać konkretnych informacji, każda instytucja odsyła nas do kogoś innego - skarżą się mieszkańcy.
Skażenie na odcinku sieci
Prezes podkreśla, że badanie w ujęciu wody w Tomaszowie nie wykazało zakażenia. Nastąpiło ono dopiero na wodociągu w Tomaszowie. - Podczas ponownego badania próbek wody, 13 czerwca 2025, okazało się, że stężenie bakterii coli i enterokoków kałowych było znacznie większe, niż przed podjęciem płukania sieci - tłumaczy prezes. - Samo ujęcie było wciąż czyste. To zasugerowało nam, że skażenie, które nastąpiło na wodociągu, mogło zostać spowodowane przez czynniki zewnętrze. Oczywiście nikomu niczego nie zarzucam, ale do tej sytuacji można było doprowadzić całkowicie nieświadomie.
Jak można skazić sieć wodociągową?
C. Maszlong wyjaśnia, że może to się wydarzyć na przykład podczas nieuprawnionego pobierania wody z hydrantu. - Mieliśmy kiedyś taki przypadek, gdy człowiek pobierał wodę do beczki po gnojowicy - wjaśnia. - To zabronione, bo może doprowadzić do zatrucia sieci. Korzystać z hydrantów może jedynie straż pożarna i pracownicy ŻWiK. Jeśli mieszkańcy zobaczą, że ktoś inny manipuluje przy hydrancie, powinni to zgłosić.
Drugim możliwym powodem zakażenia sieci może być cofnięcie wody z zakażonej indywidualnej studni głębinowej lub domowego zestawu hydroforowego. Aby tego uniknąć, każda posesja lub blok powinny być wyposażone w zawory antyskażeniowe, które zapobiegają cofaniu się wody do sieci. - Jest taki obowiązek i montażu, każda nieruchomość powinna być w ten zawór wyposażona - wyjaśnia prezes. - W tej chwili kontrolujemy sukcesywnie wszystkie posesje i sprawdzamy, czy mają takie zawory.
Czy woda jest już czysta?
Od chwili kryzysu woda w Bożnowie i Tomaszowie była badana praktycznie co dwa dni. Po ostatnim badaniu Sanepid wydał komunikat, że od środy 25 czerwca 2025 wodę w Tomaszowie, Bożnowie i Małym Bożnowie można używać warunkowo, do chwili uzyskania wyników dopuszczalnej wartości dla ogólnej liczby mikroorganizmów, badanych w temperaturze 22 stopni Celsjusza.
Można używać wody z kranu do mycia i w WC, natomiast do celów spożywczych tylko po przegotowaniu. Dotycz to również płukania owoców i warzyw, mycia naczyń i innych czynności, związanych z przygotowaniem pokarmów. Tylko w przegotowanej wodzie można też kąpać noworodki.
Czy skażenia występują co roku?
- Zdecydowanie nie zgadzam się z takimi zarzutami - podkreśla C. Maszlong. - Ostatnie skażenie było w 2024 roku, po pożarze składowiska w Tomaszowie. Wcześniej nie było takich przypadków przez 5 lat. To dzięki sukcesywnej wymianie urządzeń. W ujęciu wody w Tomaszowie (i prawie we wszystkich innych ujęciach) są lampy UV, które mają prawie stuprocentową skuteczność. Generalnie nasza woda jest dobra i zdrowa, a takie przypadki zdarzają się rzadko. Jeśli chodzi o brak informacji na temat skażenia, to mogę jedynie zaznaczyć, że mieszkańcy byli przez cały czas informowani przez strony ŻWiK, gminy i miasta Żagań.
Policja bada sprawę skażenia wody
Sprawą skażenia wody w Tomaszowie zajęła się policja. - Policjanci prowadzą czynności mające na celu ustalenie, czy doszło do celowego zanieczyszczenia wody - informuje starszy sierżant Tomasz Ulewicz, oficer prasowy żagańskiej policji. - W przypadku potwierdzenia takiego działania policjanci podejmą działania zmierzające do ustalenia sprawcy.