WiadomościCzy mózg jest tylko odbiornikiem? Co badania nad śmiercią kliniczną mówią o naturze świadomości

Czy mózg jest tylko odbiornikiem? Co badania nad śmiercią kliniczną mówią o naturze świadomości

Wyobraźmy sobie radio. Kiedy przestaje grać, nie zakładamy, że sama muzyka przestała istnieć — po prostu radio przestało ją odbierać. A co, jeśli tak właśnie działa nasz mózg? Jeśli świadomość nie jest "produktem" materii, lecz czymś, co mózg odbiera, przetwarza i integruje z naszym ciałem?
Fot. Zdrowe Pasje
Fot. Zdrowe Pasje
Lelio Michele Lattari

Wyobraźmy sobie radio. Kiedy przestaje grać, nie zakładamy, że sama muzyka przestała istnieć — po prostu radio przestało ją odbierać. A co, jeśli tak właśnie działa nasz mózg? Jeśli świadomość nie jest "produktem" materii, lecz czymś, co mózg odbiera, przetwarza i integruje z naszym ciałem?

Brzmi jak fantazja? Najnowsze badania nad doświadczeniami bliskimi śmierci i śmiercią kliniczną coraz śmielej zmuszają naukowców do zadawania pytań, które jeszcze dekadę temu uchodziłyby za niepoważne. Czy świadomość może istnieć poza mózgiem? A jeśli tak, to czym właściwie jest?

Gdy serce milknie, a świadomość trwa

W 2014 roku zespół kierowany przez dr. Sama Parnię opublikował wyniki projektu AWARE (Awareness during Resuscitation). To największe jak dotąd badanie dotyczące świadomości podczas zatrzymania akcji serca. Spośród ponad 2000 pacjentów, którzy doświadczyli zatrzymania krążenia, 39% relacjonowało pewien rodzaj świadomości w czasie, gdy medycznie uznawano ich za martwych.

Jeszcze bardziej niepokojący był przypadek pacjenta, który nie tylko pamiętał szczegóły swojej reanimacji, ale również opisał dźwięki i działania medyków w czasie, gdy jego mózg według EEG nie wykazywał żadnej aktywności. Opowieść ta była spójna z relacją personelu i zapisem przebiegu akcji reanimacyjnej (Parnia et al., 2014).

Natura świadomości pozostaje tajemnicą
Natura świadomości pozostaje tajemnicą

W 2022 roku opublikowano wyniki AWARE II, tym razem z bardziej zaawansowanym sprzętem EEG. Okazało się, że u niektórych pacjentów po zatrzymaniu krążenia utrzymywały się ślady aktywności mózgowej związanej z percepcją i świadomością nawet kilka minut po utracie pulsu (Parnia et al., 2022). To wyzwanie dla obecnych modeli śmierci mózgowej i samego rozumienia świadomości.

Jak to możliwe? Skoro mózg nie działa, a pacjenci i tak „coś” pamiętają, to czy naprawdę wystarczy sprowadzić to do ostatnich wyładowań umierających neuronów?

Nie tylko AWARE – inne badania dochodzą do podobnych wniosków

Badania AWARE nie są odosobnione. Już wcześniej w prestiżowym czasopiśmie The Lancet opublikowano wyniki prac holenderskiego kardiologa Pim van Lommela i jego zespołu, którzy analizowali doświadczenia bliskie śmierci u pacjentów po zatrzymaniu akcji serca. W ich badaniu 18% pacjentów zgłosiło przeżycia związane z zachowaną świadomością w stanie klinicznej śmierci, często z elementami takimi jak tunel światła, poczucie oddzielenia od ciała czy obserwacja wydarzeń z perspektywy „trzeciej osoby” (van Lommel et al., 2001).

Co istotne, nie znaleziono korelacji między wystąpieniem takich doświadczeń a poziomem niedotlenienia mózgu, ilością leków czy wcześniejszymi przekonaniami religijnymi. To sugeruje, że nie da się ich łatwo wyjaśnić jedynie czynnikami fizjologicznymi czy psychologicznymi.

Dodając wyniki AWARE i innych badań, powstaje coraz bardziej spójny obraz zjawiska, które wymyka się tradycyjnym neurologicznym interpretacjom.

Świadomość poza neuronami? Teorie kontrowersyjne, ale pociągające

Niektórzy naukowcy, jak sir Roger Penrose i Stuart Hameroff, od lat promują hipotezę, że świadomość nie powstaje w wyniku reakcji chemicznych w synapsach, ale jest związana z procesami kwantowymi zachodzącymi w mikrotubulach neuronów. Ich teoria Orch-OR (Orchestrated Objective Reduction) sugeruje, że mózg działa bardziej jak złożony interfejs, który „wciąga” świadomość z głębszego poziomu rzeczywistości.

Podobne tony pobrzmiewają w teorii informacji zintegrowanej (IIT) Giulio Tononiego, według której świadomość jest fundamentalną własnością wszechświata, a mózg tylko ją „organizuje” i „przepuszcza” w określonej formie.

Te hipotezy pozostają kontrowersyjne — nie mają jeszcze potwierdzenia w twardych danych empirycznych. Ale czy wyniki AWARE II i badań van Lommela nie otwierają właśnie szczeliny w dominującym paradygmacie? Skoro przy braku aktywności mózgu pacjenci doświadczają czegoś tak złożonego, jak wspomnienia czy świadomość przestrzeni, to czy naprawdę wystarczy sprowadzić to do ostatnich wyładowań umierających neuronów?

Mózg jako radio? Powrót do idei, którą odrzuciliśmy zbyt wcześnie?

Hipoteza, że mózg nie wytwarza świadomości, lecz ją odbiera, nie jest nowa. Już w XIX wieku Henri Bergson i William James sugerowali, że mózg może ograniczać, a nie kreować świadomość — niczym filtr, który dostosowuje „czystą świadomość” do potrzeb przetrwania w fizycznym świecie.

Jeśli potraktować tę metaforę poważnie, to śmierć mózgu byłaby nie końcem świadomości, lecz jej uwolnieniem z biologicznego interfejsu. A doświadczenia bliskie śmierci? Być może są właśnie tym pierwszym „przekroczeniem progu”, gdy odbiornik zaczyna tracić funkcję, ale sygnał jeszcze dociera.

Z drugiej strony, czy nie przeceniamy subiektywnych relacji pacjentów? Krytycy argumentują, że wspomnienia mogły powstać podczas „rozruchu” mózgu po udanej reanimacji, a nie podczas samego zatrzymania krążenia. Jednak trudno pogodzić to z czasami, jakie podawali pacjenci, i spójnością ich relacji.

Czy mózg jest odbiornikiem świadomości?
Czy mózg jest odbiornikiem świadomości?

Gdzie kończy się nauka, a zaczyna spekulacja?

Badania nad świadomością napotykają wyjątkową trudność metodologiczną: świadomość jest zjawiskiem subiektywnym, a nauka opiera się na obiektywnych obserwacjach. EEG, fMRI czy inne narzędzia mogą rejestrować korelaty neuronalne świadomości, ale nie są w stanie „zobaczyć” samego doświadczenia pierwszoosobowego.

To rodzi pytanie: jakie dowody byłyby wystarczające, by udowodnić istnienie świadomości poza mózgiem? Czy anegdotyczne relacje, nawet jeśli niezwykle spójne, mogą być podstawą zmiany paradygmatu? A może potrzebujemy zupełnie nowych narzędzi, które połączą naukę z fenomenologią?

Świadome uwzględnienie tej granicy między tym, co mierzalne, a tym, co przeżywane, dodaje ostrożności i intelektualnej uczciwości każdej próbie badania świadomości. I może właśnie ta pokora wobec tajemnicy okaże się kluczem do jej zrozumienia.

Granice nauki, granice jaźni

Badania AWARE II, van Lommela i inne podobne projekty nie dowodzą jednoznacznie, że świadomość istnieje poza mózgiem. Ale pokazują coś, czego nauka nie może już ignorować: świadomość jest bardziej odporna na śmierć biologiczną, niż sądziliśmy.

Być może przyszłe badania dadzą twardsze dowody na teorię mózgu-odbiornika. A może okaże się, że potrzebujemy zupełnie nowego języka i metod, by w ogóle pojąć, czym jest świadomość.

Na razie pozostajemy w fascynującym miejscu: świadomość nie mieści się już wygodnie w czaszce. A my, jako ludzkość, dopiero zaczynamy rozumieć, jak niewiele o niej wiemy!

Źródła:

  • Parnia, S., Spearpoint, K., Fenwick, P. B., et al. (2014). AWARE—AWAreness during REsuscitation—A prospective study. Resuscitation, 85(12), 1799–1805. DOI: 10.1016/j.resuscitation.2014.09.004
  • Parnia, S., Yang, J., Nguyen, R., et al. (2022). Consciousness and awareness during cardiac arrest: results from AWARE II. Resuscitation, 173, 180–187. DOI: 10.1016/j.resuscitation.2021.11.015
  • van Lommel, P., van Wees, R., Meyers, V., Elfferich, I. (2001). Near-death experience in survivors of cardiac arrest: a prospective study in the Netherlands. The Lancet, 358(9298), 2039–2045. DOI: 10.1016/S0140-6736(01)07100-8
  • Hameroff, S., Penrose, R. (2014). Consciousness in the universe: A review of the 'Orch OR' theory. Physics of Life Reviews, 11(1), 39–78. DOI: 10.1016/j.plrev.2013.08.002
  • Tononi, G. (2008). Consciousness as integrated information: a provisional manifesto. The Biological Bulletin, 215(3), 216–242. DOI: 10.2307/25470707

Źródło artykułu:zdrowepasje.pl

Wybrane dla Ciebie