Zabił psa, bo był "niespokojny podczas spacerów". Zapadł wyrok
Sprawa ma swój początek 29 lipca ubiegłego roku. Wówczas policjanci otrzymali zgłoszenie o znalezionym w lesie na terenie gminy Grodzisk Wielkopolski psie. Zwierzę było martwe. Funkcjonariusze natychmiast udali się we wskazaną lokalizację i rozpoczęli działania zmierzające do wyjaśnienia wszystkich okoliczności tego zdarzenia.
Zabił psa, bo był "niespokojny podczas spacerów"
Policjanci wydziału kryminalnego przeprowadzili szereg czynności, dzięki którym dzień później zatrzymali sprawcę. Mężczyzna podczas przesłuchania przyznał się do winy i wyjaśnił, że powodem jego czynu miało być niespokojne zachowanie psa podczas spacerów. 61-latek usłyszał zarzut znęcania się ze szczególnym okrucieństwem, zagrożony karą pozbawienia wolności do lat 5.
Zarówno funkcjonariusze, jak i prokurator, zawnioskowali o tymczasowy areszt dla 61-latka, ale wówczas Sąd Rejonowy w Grodzisku Wielkopolskim nie przychylił się do tego wniosku. O uzasadnienie decyzji, gdy o sprawie pisaliśmy po raz pierwszy, poprosiliśmy biuro prasowe Sądu Okręgowego w Poznaniu. Jak wówczas usłyszeliśmy, tymczasowe aresztowanie nie ma zastosowania w przypadku, kiedy okoliczności popełnienia przestępstwa i sprawstwo podejrzanego nie budzą wątpliwości.
- Podejrzany przyznał się dwukrotnie do popełnienia zarzucanego mu występku oraz ma stałe miejsce zamieszkania. Zatem w tym przypadku stosowanie tymczasowego aresztowania Tadeusza G. pozbawione jest podstaw - wyjaśniała Anna Kujawińska z Sądu Okręgowego w Poznaniu.
W Sądzie Rejonowym w Grodzisku Wielkopolskim zapadł wyrok
W środę, 7 maja, zapadł wyrok w tej sprawie.
- Sąd Rejonowy w Grodzisku Wielkopolskim uznał Tadeusza G. winnym popełnienia zarzuconego mu czynu i wymierzył oskarżonemu karę 1 roku pozbawienia wolności, zaliczając na poczet kary okres pozbawienia wolności od 30 lipca 2024 do 1 sierpnia 2024. Wobec oskarżonego zasądzono także środek karny w postaci zakazu posiadania wszelkich zwierząt na 10 lat. Sąd zobowiązał również Tadeusza G. do zapłaty nawiązki w wysokości 1000 złotych na rzecz schroniska dla zwierząt w Buku - mówi Katarzyna Błaszczak z biura prasowego Sądu Okręgowego w Poznaniu.
Wyrok nie jest prawomocny.