Deweloperzy hamują z inwestycjami. Tak źle nie było od dawna
W tym artykule:
- Spadek liczby rozpoczętych budów – deweloperzy nadal ostrożni
- Pozwolenia na budowę z korekcyjnym odbiciem, ale dalekie od optymizmu
- Mniej mieszkań oddanych do użytkowania
- Nastroje deweloperów wciąż słabną – wpływ stóp procentowych i kosztów budowy
- Budownictwo indywidualne stabilniejsze niż deweloperskie
Spadek liczby rozpoczętych budów – deweloperzy nadal ostrożni
Majowe statystyki GUS nie pozostawiają wątpliwości – trend spadkowy w budownictwie mieszkaniowym trwa. Jak podkreślają eksperci portalu RynekPierwotny.pl, mimo korekcyjnego odbicia w zakresie nowych pozwoleń na budowę, deweloperzy nadal ograniczają aktywność inwestycyjną. Obawy o przyszłą sprzedaż nowych mieszkań wpływają na ich decyzje.
W maju inwestorzy rozpoczęli budowę 19 tys. mieszkań, co oznacza spadek o 4 proc. rok do roku i o 5 proc. w stosunku do kwietnia. Wśród nich deweloperzy rozpoczęli zaledwie 11 tys. lokali – jeden z najsłabszych wyników od połowy 2023 roku.
Od początku 2025 roku rozpoczęto budowę 95 tys. mieszkań, co oznacza 6-procentowy spadek w porównaniu do analogicznego okresu roku ubiegłego. Wynik deweloperski – 59,5 tys. lokali – jest o ponad 10 proc. niższy rok do roku, co świadczy o wyraźnym spowolnieniu rynku pierwotnego.
Pozwolenia na budowę z korekcyjnym odbiciem, ale dalekie od optymizmu
Dane GUS dotyczące pozwoleń na budowę w maju przyniosły niewielki wzrost. Łącznie wydano 20,7 tys. decyzji administracyjnych, co oznacza 9-procentowy wzrost miesiąc do miesiąca, ale jednocześnie spadek o ponad 16 proc. rok do roku.
Od początku roku inwestorzy uzyskali niespełna 103 tys. pozwoleń, co stanowi spadek o 14 proc. względem ubiegłego roku. Wynik deweloperski w maju to 12,7 tys. pozwoleń, a od początku roku – 65 tys. Choć oznacza to miesięczny wzrost o 19 proc., rok do roku widoczny jest spadek o odpowiednio 26 i 24 proc.. Są to jedne z najniższych wyników w historii pozyskiwania pozwoleń przez deweloperów.
Mniej mieszkań oddanych do użytkowania
Statystyki dotyczące mieszkań oddanych do użytkowania również są niepokojące. W maju było to zaledwie 15 tys. lokali, co oznacza spadek o 9 proc. w porównaniu do kwietnia i o 2 proc. względem maja 2024 roku.
Od początku roku oddano do użytkowania 76,7 tys. mieszkań, co stanowi spadek o ponad 3 proc. rok do roku.
– Najnowsza informacja GUS o stanie budownictwa mieszkaniowego w Polsce ma tym samym ponownie zdecydowanie pesymistyczną wymowę. Tym razem szczególnie niepokojąco prezentują się statystyki mieszkań oddanych do użytkowania, które w maju zanotowały swoje wieloletnie dno notowań. Może to odzwierciedlać opóźnienia inwestycji lub wolniejsze zakończenia projektów deweloperskich – mówi Jarosław Jędrzyński, ekspert portalu RynekPierwotny.pl.
Nastroje deweloperów wciąż słabną – wpływ stóp procentowych i kosztów budowy
Pomimo lekkiego wzrostu liczby pozwoleń, będących często barometrem nastrojów inwestycyjnych, nie widać trwałego przełomu. Widoczny regres w rozpoczęciach budów, pozwoleń oraz liczbie mieszkań oddanych do użytku sugeruje ostrożne podejście branży wobec:
- niepewności gospodarczej,
- rosnących kosztów budowy,
- oczekiwań związanych z polityką stóp procentowych.
Budownictwo indywidualne stabilniejsze niż deweloperskie
Ciekawym zjawiskiem jest większa stabilność inwestycji indywidualnych. Choć GUS odnotowuje również spadek w tym segmencie, to jego tempo jest znacznie łagodniejsze w porównaniu do rynku deweloperskiego.
– Niestety, rynek budownictwa mieszkaniowego w Polsce coraz wyraźniej zwalnia. W maju zanotowano istotne statystycznie spadki w oddawanych i rozpoczynanych lokalach, podczas gdy liczba mieszkań w realizacji rośnie. To sygnał, że deweloperzy działają ostrożniej i wolniej niż rok wcześniej. W kolejnych miesiącach warto obserwować, czy dynamika się unormuje, szczególnie w odpowiedzi na ewentualne zmiany stóp procentowych lub stabilizację kosztów materiałów – podsumowuje ekspert.
Dane GUS z maja 2025 jednoznacznie wskazują na pogłębiające się spowolnienie w sektorze budownictwa mieszkaniowego. Rynek potrzebuje impulsu – być może w postaci spadku stóp procentowych lub ułatwień inwestycyjnych – aby przywrócić zaufanie deweloperów i inwestorów.