Dominacja i efektowne zwycięstwo Zagłębia! Zmiana na fotelu lidera
Ekipa dowodzona przez Matiasa Lehtonena zasłużyła na zwycięstwo. W przekroju całego meczu zaprezentowała lepszy jakościowo hokej, który oparty był na solidnych podstawach. Twardej i ofiarnej grze w destrukcji, sprawnych przejściach do ataku oraz lepszej skuteczności.
Gospodarze, wspierani przez komplet publiczności, od samego początku meczu solidnie zabrali się do pracy. Chcieli szybko narzucić rywalom swój styl gry i ta sztuka im się udała. Już w 198 sekundzie wynik spotkania otworzył Väinö Sirkiä, który zachował się najsprytniej w zamieszaniu podbramkowym.
Oświęcimianie grali bardzo niedokładnie i w pierwszej odsłonie stworzyli sobie dwie okazje. Najpierw przez sosnowiecką obronę przedarł się Martin Kasperlík, ale nie zdołał pokonać Niilo Halonena. W 12. minucie fiński bramkarz obronił dwa kąśliwe uderzenia Villego Heikkinena.
Chwilę później zawyły syreny alarmowe, a z głośników popłynął komunikat, że kibice muszą opuścić trybuny. Stało się to po uderzeniu Martina Kasperlíka, które zostało podbite przez jednego z sosnowieckich defensorów. Krążek uderzył w czujkę przeciwpożarową, a mecz został wznowiony po upływie około 20 minut.
Drugiego gola dla miejscowych zdobył Sebastian Brynkus, który tuż po rozpoczęciu drugiej odsłony dopadł do odbitego krążka i uderzeniem pod poprzeczkę zaskoczył Linusa Lundina. Szwed w 26. minucie skapitulował jeszcze po uderzeniu Arona Chmielewskiego, a następnie opuścił swój posterunek, robiąc miejsce Igorowi Tyczyńskiemu.
W 47. minucie nadzieję w serca zawodników Unii wlał Martin Kasperlík, który ładnie zabrał się z krążkiem, zrobił łuk i przymierzył pod poprzeczkę. Niilo Halonen nie miał w tej sytuacji żadnych szans, bo pole widzenia zasłonił mu Reece Scarlett.
Ale 36 sekund później odpowiedział Adrian Gromadzki, dobijając uderzenie Arona Chmielewskiego. To był przełomowy moment tego spotkania. Ostatnie słowo w tym spotkaniu należało do "Chmiela", który w 55. minucie zamienił na gola okres gry w przewadze.
ECB Zagłębie Sosnowiec - KS Unia Oświęcim 5:1 (1:0, 2:0, 2:1) 1:0 Väinö Sirkiä - Jere Jokinen, Jere-Matias Alanen (03:18) 2:0 Sebastian Brynkus - Jere Jokinen (21:12) 3:0 Aron Chmielewski - Michał Naróg (25:36) 3:1 Martin Kasperlík - Ołeksandr Peresunko (46:19) 4:1 Adrian Gromadzki - Aron Chmielewski, Miika Roine (46:55) 5:1 Aron Chmielewski - Jere-Matias Alanen, Michał Bernacki (54:16, 5/4) Sędziowali: Patryk Kasprzyk, Bartosz Suski (główni) - Eryk Sztwiertnia, Łukasz Sośnierz (liniowi) Minuty karne: 12-10. Strzały: 35-33. Widzów: 2568. Zagłębie: N. Halonen - M. Sozanski, B. Ciura (2); J. Jokinen, E. Seppälä, S. Brynkus (4) - M. Naróg (2), K. Biłas; V. Sirkiä, J. Alanen, M. Bernacki (2) - M. Kotlorz, J. Wanacki; A. Chmielewski, M. Roine, J. Piipponen - O. Krawczyk; J. Sołtys (2), E. Kaczyński, A. Gromadzki oraz D. Nahunko. Trener: Matias Lehtonen. Unia Oświęcim: L. Lundin (25:36-60:00 I. Tyczyński) - J. Morrow (2), R. Scarlett (2); O. Peresunko (2), D. Olsson Trkulja, N. Moutrey - A. Söderberg, A. Mäkelä; E. Ahopelto, V. Heikkinen, M. Partanen - B. Florczak, L. Matthews (2); M. Kasperlík, R. Rác (2), S. Petráš - M. Mościcki; A. Prusak, R. Galant, M. Kusak oraz Ł. Krzemień. Trener: Róbert Kaláber