Dramatyczny wypadek z udziałem autobusu w Nowej Hucie. Będą zmiany na skrzyżowaniu grozy. Pojawi się znak STOP
Wreszcie znak STOP. Mieszkańcy apelowali o to od dawna
Na problem na skrzyżowaniu alei Róż i ul. Rydza-Śmigłego mieszkańcy i kierowcy zwracali uwagę od kilku lat. Po dramatycznym wypadku z 14 kwietnia tego roku władze Krakowa zdecydowały, że przygotowany zostanie projekt nowej stałej organizacji ruchu w tym punkcie.
- Zamiast obecnego znaku „Ustąp pierwszeństwa” na ul. Rydza-Śmigłego, która jest drogą podporządkowaną do al. Róż, zostaną zamontowane znaki „STOP”. Dodatkowo, na jezdni pojawi się tzw. tarka, która będzie powodować wibracje i zasygnalizuje kierowcom, że zbliżają się do skrzyżowania – zapowiada Urząd Miasta Krakowa.
O problemach na kluczowym skrzyżowaniu w Nowej Hucie i konieczności wprowadzenia tam zmian pisaliśmy tutaj
Wypadek autobusu w Nowej Hucie. Zarzuty dla kierowcy osobówki
W poniedziałek 14 kwietnia wczesnym popołudniem na skrzyżowaniu alei Róż i ul. Edwarda Rydza-Śmigłego doszło do dramatycznego wypadku miejskiego autobusu. Poszkodowanych zostało w nim aż 19 osób, w tym cztery ciężko.
Zaraz po wypadku policja ustaliła, że kierujący samochodem osobowym nie ustąpił pierwszeństwa autobusowi, co doprowadziło do zderzenia pojazdów, a następnie autobus uderzył w latarnię i po chwili w drzewo.
Kierowca samochodu osobowego 24-letni obywatel Ukrainy usłyszał zarzut nieumyślnego sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym zagrażającej życiu lub zdrowiu wielu osób. - W ten sposób, że jako kierujący samochodem osobowym marki Toyota umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, tj. zbliżając się do oznakowanego skrzyżowania nie zachował szczególnej ostrożności, zignorował znak „ustąp pierwszeństwa przejazdu” i wjechał na skrzyżowanie nie ustępując pierwszeństwa poruszającemu się tą drogą autobusowi czym doprowadził do zderzenia obu pojazdów. W wyniku tego zdarzenia pasażerowie autobusu doznali obrażeń ciała. To przestępstwo z artykułu 173 paragraf 2 Kodeksu karnego, którym zagrożony jest do 5 lat pozbawienia wolności – informowała 16 kwietnia 2025 prokurator Oliwia Bożek-Michalec, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Krakowie.
