Tarnów: Pozostałości Owintaru do rozbiórki? Miasto zgodziło się na wyburzenie pozakładowego budynku, ale właściciel terenu jeszcze się z tym waha

Właściciel blisko hektarowej działki na terenie dawnego Owintaru w Tarnowie uzyskał zgodę na wyburzenie pozostałości byłego zakładowego budynku, który stoi od strony ul. Bandrowskiego. Nie oznacza to jednak wcale, że rozbiórka niebawem się rozpocznie i z centrum ostatecznie zniknie relikt poprzedniej epoki, który chluby miastu nie przynosi, a przysparza różnych problemów.
Potężny betonowy budynek od strony ul. Bandrowskiego to jedna z ostatnich pozostałości po Zakładach Przetwórstwa Owocowo-Warzywnego Owintar, które działały w Tarnowie do końca lat 90-tychPotężny betonowy budynek od strony ul. Bandrowskiego to jedna z ostatnich pozostałości po Zakładach Przetwórstwa Owocowo-Warzywnego Owintar, które działały w Tarnowie do końca lat 90-tych
Źródło zdjęć: © Polska Press Grupa | Paweł Chwał
Paweł Chwał
  • Potężny betonowy budynek od strony ul. Bandrowskiego to jedna z ostatnich pozostałości po Zakładach Przetwórstwa Owocowo-Warzywnego Owintar, które działały w Tarnowie do końca lat 90-tych
  • Potężny betonowy budynek od strony ul. Bandrowskiego to jedna z ostatnich pozostałości po Zakładach Przetwórstwa Owocowo-Warzywnego Owintar, które działały w Tarnowie do końca lat 90-tych
  • Potężny betonowy budynek od strony ul. Bandrowskiego to jedna z ostatnich pozostałości po Zakładach Przetwórstwa Owocowo-Warzywnego Owintar, które działały w Tarnowie do końca lat 90-tych
  • Potężny betonowy budynek od strony ul. Bandrowskiego to jedna z ostatnich pozostałości po Zakładach Przetwórstwa Owocowo-Warzywnego Owintar, które działały w Tarnowie do końca lat 90-tych
[1/4] Potężny betonowy budynek od strony ul. Bandrowskiego to jedna z ostatnich pozostałości po Zakładach Przetwórstwa Owocowo-Warzywnego Owintar, które działały w Tarnowie do końca lat 90-tych Źródło zdjęć: Polska Press Grupa | Paweł Chwał

To nie zabytek. Jest zgoda na rozbiórkę

Niespełna hektar terenu wraz z budynkiem należy do podkarpackiej firmy Frac, która bezskutecznie – przez ponad dwadzieścia lat starała się w magistracie o to, aby zagospodarować opuszczone pozakładowe zabudowania na centrum handlowo-usługowe.

- Czasy się zmieniają, pojawiają się nowe koncepcje wykorzystania tego terenu i stąd wniosek do urzędu miasta o pozwolenie na rozbiórkę – tłumaczy Ryszard Mazur, dyrektor do spraw inwestycji w spółce Frac.

Pozytywna decyzja w tej sprawie została właśnie wydana przez tarnowski magistrat. Poprzedzona została ona konsultacją z konserwatorem zabytków.

- Chodziło o to, aby sprawdzić czy ten budynek, który ostał się jeszcze w tym miejscu nie jest powiązany z zabudową starego browaru Sanguszków. Zostało to wykluczone. To obiekt powojenny, który nie ma żadnej wartości zabytkowej. Stąd nie ma przeciwwskazań do jego rozbiórki – tłumaczy Maciej Włodek, zastępca prezydenta Tarnowa.

Sąsiedzi odwołali się od decyzji magistratu

Miasto nie ma na razie wiedzy na temat dalszych planów właściciela terenu. Ten poza wnioskiem o zburzenie pozakładowych budynków na razie nie stara się o pozwolenie na zabudowanie go na nowo. Taki wniosek złożył właściciel sąsiedniej, największej działki po Owintarze, czyli firma CD Locum, która planuje postawić w tym miejscu osiedle bloków mieszkaniowych z lokalami usługowymi na parterze. Magistrat wydał inwestorowi pozwolenie na budowę, ale nie zawiadomił o tym sąsiadów twierdząc, że na obecnym etapie inwestycji nie było to konieczne. Trójka z nich zaskarżyła tę decyzję do wojewody.

- Według naszych interpretacji prawnych na obecnym etapie budowa nie będzie miała wpływu bezpośrednio na działki sąsiadów. Niemniej jednak każdy właściciel gruntu ma prawo odwołania. Z reguły takie postępowania u wojewody trwają około sześciu miesięcy. Musimy poczekać do zakończenia procesu, by ta inwestycja mogła być kontynuowana – tłumaczy Maciej Włodek.

Od decyzji magistratu nie odwołał się Frac. - Wiemy o planach CD Locum i nie mamy zamiaru im w tym przeszkadzać, tak jak nam w przeszłości blokowano inwestycje na tym terenie – mówi Ryszard Mazur.

Co na działce przy Bandrowskiego?

Dyrektor nie wyklucza tego, że Frac również przeznaczy swoją działkę pod budownictwo mieszkaniowe i usługi, ale ostateczna decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła. Podobnie zresztą, jak w przypadku rozbiórki pozostałości po Owintarze.

- To, że mamy pozwolenie na wyburzenie tego budynku nie oznacza jeszcze wcale, że z niego skorzystamy – dodaje tajemniczo przedstawiciel Frac.

Opuszczony budynek w przeszłości upodobali sobie bezdomni i amatorzy napojów wyskokowych. Dochodziło w nim do groźnych ekscesów i wypadków. Właściciel terenu zadbał jednak o to, aby zabezpieczyć dostęp do działki i tego typu sytuacje już tam nie mają miejsca. Cały teren jest też na bieżąco wykaszany i sprzątany.

Wybrane dla Ciebie

Łódź: Znalazł w mieszkaniu zwłoki swojej matki. Kobieta zginęła z rąk jej 30-letniego wnuka
Łódź: Znalazł w mieszkaniu zwłoki swojej matki. Kobieta zginęła z rąk jej 30-letniego wnuka
Zielona Góra: IV Zlot Fanów Ani z Zielonego Wzgórza przyciągnął tłumy
Zielona Góra: IV Zlot Fanów Ani z Zielonego Wzgórza przyciągnął tłumy
Pożar bliźniaka pod Warszawą. Cztery osoby w szpitalu
Pożar bliźniaka pod Warszawą. Cztery osoby w szpitalu
Ksiądz proboszcz z zarzutem zabójstwa. Zaatakował i podpalił bezdomnego. Podczas przesłuchania podał motyw
Ksiądz proboszcz z zarzutem zabójstwa. Zaatakował i podpalił bezdomnego. Podczas przesłuchania podał motyw
Dyrektor MCK w Gorzowie odchodzi ze stanowiska po kilkunastu dniach pracy
Dyrektor MCK w Gorzowie odchodzi ze stanowiska po kilkunastu dniach pracy
Gorzów: Dyrektor MCK odchodzi ze stanowiska
Gorzów: Dyrektor MCK odchodzi ze stanowiska
Szczecin: Trwa Jarmark Jakubowy. Czekają wyjątkowe skarby na 250 stoiskach
Szczecin: Trwa Jarmark Jakubowy. Czekają wyjątkowe skarby na 250 stoiskach
Lubliniec: Wypadek na DK11. Samochód osobowy uderzył w busa
Lubliniec: Wypadek na DK11. Samochód osobowy uderzył w busa
Skawina: Rozkopane skrzyżowania. Utrudnienia do początku września
Skawina: Rozkopane skrzyżowania. Utrudnienia do początku września
Bydgoszcz: Jechał z trójką dzieci. Miał 3,6 promila
Bydgoszcz: Jechał z trójką dzieci. Miał 3,6 promila
Nijal Pearson nowym koszykarzem Anwilu Włocławek
Nijal Pearson nowym koszykarzem Anwilu Włocławek
Ledwo powstał nowy klub hokejowy w Polsce, a już są problemy. Nie mają gdzie grać
Ledwo powstał nowy klub hokejowy w Polsce, a już są problemy. Nie mają gdzie grać