Drogą krajową nr 22 przez gminę Stare Pole. Większy komfort jazdy
Kończy się przebudowa DK 22 w gminie Stare Pole
Droga krajowa nr 22 (460 km od Kostrzyna nad Odrą do Grzechotek przy granicy z Rosją) jest modernizowana etapowo na całej długości. W tym oczywiście w województwie pomorskim, a więc i w powiecie malborskim, na terenie którego stanowi trasę tranzytową od autostrady A1 do drogi S7 w Elblągu. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad właśnie kończy przebudowę kolejnego odcinka – 10-kilometrowego między Malborkiem a granicą województw pomorskiego i warmińsko-mazurskiego, przebiegającego przez gminę Stare Pole. Powstała nowoczesna trasa, poszerzona, wyprofilowana, z nawierzchnią dostosowaną do nacisku 11,5 tony na oś pojazdu, wygodną ścieżką rowerową wraz z miejscami postoju dla rowerzystów.
Pierwotnie inwestycja miała się zakończyć jesienią 2024 roku, ale przedłużyła się zwłaszcza w samym Starym Polu ze względu na – jak wyjaśniał gdański oddział GDDKiA - liczne kolizje z sieciami podziemnymi. Trudny żuławski teren też dał się we znaki wykonawcy, którym jest konsorcjum NDI i NDI Sopot. Teraz przebudowa „22” na staropolskim odcinku, kosztująca ponad 175 mln zł (cena po przetargu), ewidentnie zmierza ku końcowi.
- Na tym kontrakcie obecnie prowadzone są ostatnie roboty z zakresu wprowadzenia stałej organizacji ruchu w postaci wykonania oznakowania pionowego, oznakowania poziomego oraz montażu barier energochłonnych. Deszczowa pogoda, ze względów technologicznych, powoduje utrudnienie w wykonaniu oznakowania poziomego. Od 16 czerwca rozpoczyna się procedura odbiorowa. Prowadzone będą odbiory wykonanych robót w ramach poszczególnych branż – wyjaśnia Mateusz Brożyna, rzecznik prasowy gdańskiego oddziału GDDKiA.
Zakończenie robót planowane jest na 30 czerwca.
Po tym terminie będą prowadzone drobne roboty uzupełniające w zakresie regulacji wjazdów na działki sąsiednie, pielęgnacji zieleni oraz ewentualne roboty poprawkowe – dodaje Mateusz Brożyna.
To trzeci zmodernizowany odcinek „22” w powiecie malborskim. W pierwszej kolejności wykonany został krótki fragment o długości 1,4 km od granicy Malborka do miejscowości Cisy (ok. 9,9 mln zł). Jesienią ubiegłego roku zakończyła się rozbudowa ok. 6 km trasy Knybawa-Gnojewo (ok. 140 mln zł).
CZYTAJ TEŻ: Umowa na kolejny odcinek DK 22 w powiecie malborskim podpisana
Do zrobienia dwa odcinki DK 22 w powiecie malborskim
W planach są jeszcze dwie inwestycje. Niedawno GDDKiA wybrała firmę Strabag dla odcinka Gnojewo-Cisy. Tutaj nawierzchnia jezdni jest w dobrym stanie, więc nie zostanie objęta zakresem robót. Kontrakt dotyczy przebudowy skrzyżowań w Gnojewie i z drogą powiatową do Stogów oraz budowę kanału technologicznego i systemu odwodnienia, budowę ścieżki rowerowej wzdłuż DK 22 na odcinku 5 km, przebudowę zatok autobusowych. Planowany termin zakończenia inwestycji to drugi kwartał 2028 r. Strabag w ramach zlecenia „Projekt i buduj” musi najpierw przygotować dokumentację projektową i uzyskać zezwolenie na realizację inwestycji drogowej.
Największą zagadką pozostaje odcinek o długości 3,6 km w samym Malborku. Gdański oddział GDDKiA (inwestor) twierdzi, że w tym roku inwestycja już by się skończyła, gdyby nie decyzja środowiskowa wydana przez burmistrza Malborka. Włodarz określił w niej swoje wytyczne dotyczące barier akustycznych, rodzaju nawierzchni i sposobu nasadzeń kompensacyjnych. Inwestor skutecznie odwołał się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Gdańsku. Ten organ po dwóch latach postępowania przyznał rację GDDKiA, stwierdzając, że burmistrz nie mógł w decyzji środowiskowej zawrzeć warunków niezgodnych z wcześniejszymi ustaleniami Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Gdańsku.
Sprawa pojawiła się ostatnio najpierw na sesji Rady Powiatu, a potem Rady Miasta. Burmistrzowi zarzucono, że inwestycja, która wpłynęłaby i na bezpieczeństwo, i na estetykę otoczenia, przeszła miastu koło nosa. Wiceburmistrz Jan Tadeusz Wilk odpierał, że to „bajki”, jakoby przez włodarza do tej pory nie doszło do inwestycji, i stwierdził, że nie jest ona zagrożona.
Fakty są jednak takie, że GDDKiA sama przyznaje, iż dla niej postępowanie w SKO, które wykazało jej rację, to dwa stracone lata i nie jest w stanie podać terminu rozpoczęcia robót. Aktualizacji wymagają pozwolenia i dokumentacja projektowa. Na tę chwilę nie ma też zabezpieczenia finansowego dla odcinka w Malborku, a jeszcze dwa lata temu – jak nam wyjaśniono – było.