Legnica: Drogocenne znalezisko w Katedrze! Tuba z zabytkowymi monetami
Na znalezisko natrafiono w czasie remontu wieży. Jak nieoficjalnie ustaliło Radio Wrocław, w odnalezionej kapsule są się m.in. złote monety pochodzące z początku XVII wieku, emitowane jeszcze przez księcia legnickiego Jerzego Rudolfa.
Źródło zdjęć: © Polska Press Grupa | GAZETA WROCLAWSKA PIOTR KRZYZANOWSKI/POLSKA PRESS GRUPA
Edyta Golisz
Ksiądz Robert Kristman, proboszcz Katedry św. Apostołów Piotra i Pawła w Legnicy nie udziela na razie na ten temat informacji i zapowiada konferencję prasową. Zwróciliśmy się z pytaniem o skarb do legnickiej Kurii Biskupiej. Do sprawy będziemy wracać.
Radio Wrocław ustaliło m.in., że w kapsule są również srebrne monety sprzed 100 lat co oznacza, że pakunek trafił do katedralnej wieży później niż w XVII wieku. Wszystkie pieniądze mają być zachowane w doskonałym stanie.
Aktualizacja
Mówi Małgorzata Lisewska, kierownik legnickiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków we Wrocławiu:
- Jeśli to faktycznie są XVII - wieczne monety i dokumenty, to znalezisko jest cenne. Niezależnie zresztą od okresu, z którego dokumenty pochodzą, zawsze są to wartościowe znaleziska, ponieważ mogą przybliżyć fragment historii obiektu, w którym je znaleziono czy historii miasta. Niestety o tym, co zostało dokładnie odkryte w Katedrze Legnickiej nie mogę nic powiedzieć, ponieważ jeszcze tego nie widziałam. O znalezisku faktycznie dowiedziałam się kilka dni temu, gdy byłam w Katedrze, aby zobaczyć postęp prac remontowych prowadzonych na jednej z wież. Wtedy ksiądz proboszcz powiedział o tubie, znalezionej w zwieńczeniu jednej z wież. Przekazałam księdzu proboszczowi informację o procedurze, która powinna być w takich sytuacjach zachowana, co wynika z przepisów. Procedura jest taka, że właściciel, czyli Parafia Katedralna w Legnicy, powinna poinformować o znalezisku Prezydenta Legnicy. Ten z kolei, jako Starosta Grodzki, powinien powiadomić Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Wtedy Konserwator dokonuje oględzin - wspólnie z właścicielem i być może np. z przedstawicielami miejscowego muzeum lub archiwum państwowego - w zależności od rodzaju znaleziska. Czekamy więc na informacje.