Dzień nicnierobienia na jachcie. Czy się nudziłam? Wcale a wcale! Wycieczka po Morzu Czerwonym

To był dzień zupełnego lenistwa, przerywanego oglądaniem rafy koralowej i taplaniem się w ciepłych wodach Morza Czerwonego. Dodatkową atrakcją był pobyt na piaszczystej, rajskiej wysepce. Tak właśnie mogę podsumować wycieczkę jachtem u wybrzeży Egiptu. Oto jak wyglądał taki rejs. Zobacz, czego się spodziewać i czy jest to coś dla ciebie!
Rejs jachtem po Morzu CzerwonymRejs jachtem trwał niemal cały dzień.
Źródło zdjęć: © Polska Press Grupa | Anna Moyseowicz/ Polska Press
Anna Moyseowicz
  • Rejs jachtem po Morzu Czerwonym
  • Rejs jachtem po Morzu Czerwonym
[1/2] Rejs jachtem trwał niemal cały dzień. Źródło zdjęć: Polska Press Grupa | Anna Moyseowicz/ Polska Press

Wybrałam się na rejs jachtem w Egipcie

Na rejs jachtem po Morzu Czerwonym wybrałam się w ramach press touru, zorganizowanego przez JoinUp! Polska. Wraz z przedstawicielami kilku innych redakcji mieliśmy okazję spędzić niecały tydzień w Szarm el-Szejk w Egipcie. Zostaliśmy zakwaterowani w luksusowym hotelu Rixos Radamis, gdzie mogliśmy cieszyć się wszelkimi przywilejami płynącymi z pobytu all inclusive. Jedną z atrakcji press touru był właśnie rejs jachtem. Wybrałam się na niego bez (ani pozytywnych, ani negatywnych) oczekiwań, po prostu ciesząc się wyjazdem, mimo tego pewne rzeczy mnie zaskoczyły!

Na początek: odpoczynek i podziwianie widoków

Prosto z hotelu w pobliżu Szarm el-Szejk dojechaliśmy do portu, a tam wsiedliśmy na niewielki statek o trzech kondygnacjach. Już na początku musieliśmy obowiązkowo ściągnąć buty i zostawić je w szafce. Dalej mogliśmy się rozgościć. Nasza grupa zajęła najwyższe z pięter, ciesząc się dostępnymi leżakami oraz korzystając z hamaków. Statek płynął jednostajnie i - przynajmniej z perspektywy pasażera - dość wolno. W związku z tym był czas na podziwianie widoków, nikt też nie mierzył się z chorobą morską.

Na statku było sporo turystów, ale nie przeszkadzaliśmy sobie nawzajem. Każdy mógł znaleźć dla siebie wygodne miejsce.
Na statku było sporo turystów, ale nie przeszkadzaliśmy sobie nawzajem. Każdy mógł znaleźć dla siebie wygodne miejsce. © Polska Press Grupa | Anna Moyseowicz/Polska Press

Korzystaliśmy z darmowych zimnych napoi i wykorzystaliśmy czas na zdjęcia, czytanie i rozmowy oraz opalanie. W cenę rejsu wliczony był posiłek. Po południu pasażerowie ustawili się do jedzenia w bemarach. Do wyboru były między innymi zupa, makaron w sosie pomidorowym, surówki, kawałki kurczaka czy też frytki. Choć jedzenie było smaczne, ze względu na to, że na statku spędza się cały dzień, polecam jednak zabrać ze sobą kanapki i inne przekąski.

Piękna rafa, lazurowa woda i... dzikie tłumy

Rejs trwał cały dzień. Na pokład weszliśmy około godziny 9, a zeszliśmy z niego po 18. W tym czasie mieliśmy cztery przystanki, w tym trzy przy rafach koralowych, gdzie można było zejść z pokładu, by skorzystać ze snorkelingu lub nurkowania (wliczonych w cenę). Mili panowie z obsługi statku pomagali w dobraniu masek, zejściu do wody, a tym, którzy nie czuli się zbyt pewnie, służyli pomocą również na głębinach. Chętnym na nurkowanie z butlą robili miniszkolenie i schodzili z nimi pod wodę, gdzie wykonywali także zdjęcia.

Przy dopływie na wysepkę musieliśmy skorzystać z pontonów.
Przy dopływie na wysepkę musieliśmy skorzystać z pontonów. © Polska Press Grupa | Anna Moyseowicz/Polska Press

Czwartym przystankiem był postój przy wysepce znanej jako Biała Wyspa. Była to niewielka wysepka, którą można było objąć wzrokiem i przejść spacerowym tempem w około 10 minut. Aby się do niej dostać, kilkaset metrów przed wysepką schodziliśmy na pontony, a kolejno szliśmy w wodzie, dlatego też ze statku w tym momencie lepiej nie brać rzeczy innych, niż niezbędne. Odradzam zabieranie telefonu, chyba że w wodoszczelnym etui. Niepotrzebne są klapki, a z kremu z SPF lepiej jeszcze skorzystać na statku.

Jednodniowy rejs mogę polecić każdemu.
Jednodniowy rejs mogę polecić każdemu. © Polska Press Grupa | Anna Moyseowicz/Polska Press

Minus? Zarówno wokół raf koralowych, jak i przy samej wysepce panowały prawdziwe tłumy. Ludzi było tak wielu, że będąc w wodzie i próbując podziwiać rafę, wielokrotnie przeszkadzaliśmy sobie nawzajem. Mimo tego uważam, że warto zdecydować się na takie doświadczenie. Polecam je zarówno singlom, parom, grupie przyjaciół, jak i rodzinom z dziećmi.

Wybrane dla Ciebie

Zakopane: Nowe sportowe serce. Otwarto zmodernizowany Stadion Miejski
Zakopane: Nowe sportowe serce. Otwarto zmodernizowany Stadion Miejski
Tarnów: Posąg Merkurego odzyskał skradzione atrybuty
Tarnów: Posąg Merkurego odzyskał skradzione atrybuty
Wrocław: Międzypokoleniowy piknik ekologiczny w Parku Staromiejskim. Co można było tam zobaczyć?
Wrocław: Międzypokoleniowy piknik ekologiczny w Parku Staromiejskim. Co można było tam zobaczyć?
Łódzka Grupa Biegowa Delia Running Team na podium: Triumfy w Biegu Bohaterów i Biegu na Molo
Łódzka Grupa Biegowa Delia Running Team na podium: Triumfy w Biegu Bohaterów i Biegu na Molo
Kolejny dublet polskiego obrońcy! Druga tercja zdecydowała w meczu mistrza Polski
Kolejny dublet polskiego obrońcy! Druga tercja zdecydowała w meczu mistrza Polski
Męczarnie za trzy punkty. GieKSa wygrywa w Sanoku
Męczarnie za trzy punkty. GieKSa wygrywa w Sanoku
Wólka Orłowska: Pijany kierowca wpadł w niedzielny poranek. Przekroczył prędkość i miał sądowy zakaz prowadzenia
Wólka Orłowska: Pijany kierowca wpadł w niedzielny poranek. Przekroczył prędkość i miał sądowy zakaz prowadzenia
Brody: Niesamowita historia pałacu Brühla. W jego podziemiach przechowywano słynną porcelanę, wartą krocie
Brody: Niesamowita historia pałacu Brühla. W jego podziemiach przechowywano słynną porcelanę, wartą krocie
Pleszew: Miasto rozśpiewało się na dobre na koncercie charytatywnym dla Domu Dziecka! Katarzyna Zawada dała prawdziwy popis wokalnych umiejętności
Pleszew: Miasto rozśpiewało się na dobre na koncercie charytatywnym dla Domu Dziecka! Katarzyna Zawada dała prawdziwy popis wokalnych umiejętności
Kaczyński poprowadził do zwycięstwa. Zagłębie wskakuje na fotel lidera
Kaczyński poprowadził do zwycięstwa. Zagłębie wskakuje na fotel lidera
Wólka Magierowa: Zderzenie motocyklisty z łosiem. Kierujący był reanimowany, pasażerka w stanie krytycznym
Wólka Magierowa: Zderzenie motocyklisty z łosiem. Kierujący był reanimowany, pasażerka w stanie krytycznym
Kraków: Miało być pole golfowe, ale mieszkańcy zdecydowali, by Białe Morza były parkiem. W najbliższych tygodniach poznamy jego projekt
Kraków: Miało być pole golfowe, ale mieszkańcy zdecydowali, by Białe Morza były parkiem. W najbliższych tygodniach poznamy jego projekt