Finał inwestycji. Z Ełku do Olsztyna dojedziemy w dwie godziny
Z Giżycka do... Berlina
A to jeszcze nie koniec dobrych wiadomości, jakie kilka dni temu na Mazury osobiście przywiózł minister infrastruktury Dariusz Klimczak. Podczas zaaranżowanej na giżyckim dworcu kolejowym konferencji prasowej, w której oprócz ministra uczestniczyli także parlamentarzyści, samorządowcy i przedstawiciele PKP PLK, padła deklaracja uruchomienia kolejnych trzech połączeń dalekobieżnych. To będzie jednak możliwe dopiero po zakończeniu wszystkich prac na odcinku Giżycko - Korsze, czyli prawdopodobnie w połowie przyszłego roku. Pociągi będą nosiły "jeziorne" nazwy: IC Ukiel (Poznań - Olsztyn - Poznań), IC Niegocin i IC Mamry (Wrocław - Olsztyn - Wrocław).
Rafał Maserak KOMENTUJE przemowę Kaczorowskiej. "Tutaj liczy się też SYMPATIA WIDZÓW" (WIDEO)
- Skomunikujemy Giżycko z Warszawą, Poznaniem, Wrocławiem i Trójmiastem - obiecują władze PKP PLK. - Z tego niewielkiego dworca w małym mazurskim miasteczku już wkrótce będzie można dojechać nie tylko do polskich aglomeracji, ale także do Berlina czy czeskiej Pragi. Oczywiście konieczna będzie wtedy przesiadka na nasz międzynarodowy pociąg w Wielkopolsce.
Od grudnia cztery pociągi
Póki co mieszkańcy Giżycka i nie tylko czekają na zimową zmianę rozkładu jazdy, po której nad Niegocinem pojawią się dwa dodatkowe pociągi, jadące od strony Olsztyna (na razie spalinowe, w przyszłym roku elektryczne). Od 14 grudnia z giżyckiego dworca można więc będzie odjechać "Rybakiem" (relacji Szczecin - Białystok - Szczecin), "Biebrzą" (Gdynia - Białystok - Gdynia), "Słowackim" (Giżycko -Wrocław - Giżycko) i "Nidą" (Giżycko - Kraków - Giżycko).
Szybciej za 1,8 mld złotych
Modernizacja i elektryfikacja linii kolejowej nr 38 na odcinku Ełk - Giżycko - Korsze (wraz z przebudową i budową nowej infrastruktury) to aktualnie największa inwestycja kolejowa na Warmii i Mazurach. Jej efektami będą: lepszy dostęp do kolei w tej części regionu, mniejsze oddziaływanie infrastruktury na środowisko oraz krótsze podróże między Ełkiem a Olsztynem. Z deklaracji wynika, iż najszybsze pociągi przyśpieszą na tej trasie z 80 do 160 km/h, pokonując ją w czasie poniżej 2 godzin (czyli około 50 minut szybciej niż przed modernizacją). Na odcinku Ełk - Giżycko prace zbliżają się już ku końcowi. W czerwcu na ten fragment żelaznej drogi wróciły składy spalinowe, po wakacjach dołączyły do nich pociągi elektryczne. Natomiast roboty na odcinku Giżycko - Korsze potrwają prawdopodobnie do połowy przyszłego roku. Wartość inwestycji szacuje się na 1,8 mld złotych netto.