Fundacja ze Śląska dostała miliony od rządu PiS na remont budynku. Dziś to ruina, nakazano zwrot pieniędzy. "Nie ma możliwości i majątku"
W tym artykule:
Fundacja dostała miliony od PiS na remont budynku. Dziś to ruina
Fundacja Nowy Marchołt z Katowic otrzymała dotację 2 939 765,82 zł na "Wykonanie prac remontowo-konserwatorskich Willi Kramstów w Katowicach" na podstawie umowy zawartej z Kancelarią Prezesa Rady Ministrów 8 grudnia 2023 roku. Umowę podpisano już po wyborach, po których PiS stracił po ośmiu latach władzę. Formalności dopięto w trakcie "dwutygodniowego" trzeciego rządu Mateusza Morawieckiego (27 listopada – 13 grudnia 2023 roku).
Fundacja została zarejestrowana w KRS 14 listopada 2022 roku. 24 listopada 2022 roku ruszył natomiast nabór do pierwszej edycji Rządowego Programu Odbudowy Zabytków z maksymalną dotacją 3,5 mln zł. Remont willi miał kosztować ponad 16,5 mln zł, jak wynikało z wniosku o dotację, w którego złożeniu pośredniczył katowicki samorząd.
Kompleksowy remont miał objąć budynek wzniesiony w latach 1875-1876, który dziś mieści się przy ulicy Warszawskiej – 10 minut spacerem do katowickiego rynku. Do końca 2022 roku suterenę i ogród zajmowała tam klubokawiarnia Drzwi Zwane Koniem, a wcześniej działał tam słynny klub Marchołt związany ze śląskim bluesem i teatrem. Willa wpisana jest do wojewódzkiego rejestru zabytków.
Latem 2023 roku Przemysław Miśkiewicz, szef fundacji i dawny opozycjonista, mówił na łamach katowickiej "Gazety Wyborczej", że fundatorami Nowego Marchołta jest stowarzyszenie Pokolenie (Miśkiewicz jest także przewodniczącym zarządu) oraz Klub Niezależnych Stowarzyszeń Twórczych "Marchołt". To klub przeniósł na Nowy Marchołt prawa do nieruchomości.
Dziś budynek przy Warszawskiej to ruina. Został "wybebeszony", pozbawiony dachu i szyb w oknach. Widać, że prace na budowie zostały rozpoczęte, ale nikt tam ostatnio nie zaglądał. Na placu leżą materiały budowlane i fragmenty konstrukcji z rozbiórki.
"Cel zadania publicznego nie został osiągnięty"
Centrum Informacyjne Rządu przekazało nam, że prace były prowadzone w grudniu 2023 roku, natomiast już 12 stycznia 2024 roku Nowy Marchołt zwrócił na rachunek KPRM niewykorzystaną część dotacji w wysokości 796 965,82 zł (w związku z niewykonaniem części prac). Na tym jednak nie koniec.
Po zmianie władzy Kancelaria Prezesa Rady Ministrów przeprowadziła (od końca lutego do końca maja ubiegłego roku) "pozaplanową kontrolę". Stwierdzono, że cel zadania publicznego nie został osiągnięty, a zakres określony w umowie nie został zrealizowany – wykonano jedynie część zakładanych prac.
– W związku ze stwierdzeniem nieprawidłowego wykorzystania dotacji KPRM wezwała pismem z 4 września 2024 roku fundację Nowy Marchołt do zwrotu dotacji w kwocie 2 142 900,00 zł wraz z odsetkami – przekazało "Dziennikowi Zachodniemu" Centrum Informacyjne Rządu.
– Wskazana kwota nie została uiszczona w wyznaczonym terminie, dlatego 25 marca 2025 roku wszczęto z urzędu postępowanie administracyjne w celu zwrotu dotacji przez fundację Nowy Marchołt – czytamy w odpowiedziach na nasze pytania w tej sprawie.
"Kwota została wydana na remont. Fundacja nie ma żadnego majątku"
O sprawę zwrotu dotacji przyznanej na remont willi w centrum Katowic zapytaliśmy Przemysława Miśkiewicza, prezes fundacji Nowy Marchołt. Przyznaje on, że za część niewykonanych prac zwrócono pieniądze. Zaprzecza jednak, że kontrola KPRM wykazała nieprawidłowości.
– Wykonano część prac, a za niewykonane zwróciliśmy pieniądze. Nie zostały one wykonane za względu na warunki pogodowe i czynnik ludzki. W sprawozdaniu napisaliśmy o tym i podczas kontroli co do tego, co zostało wykonane, nikt nie miał zastrzeżeń. Nieprawdą jest, że dotacja została wydatkowana nieprawidłowo. Nikt nam tego nie zarzucił – przekazał "Dziennikowi Zachodniemu".
Odnośni się również do zwrotu przeszło 2,1 mln zł na konto Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Jak mówi, "wszystko rozbija się o część, która została zwrócona". Chodzić ma o brak terminowego wniosku dotyczącego zwrotu niewykorzystanych pieniędzy, co ma skutkować żądaniem zwrotu całości dotacji.
– Kwota nie została oddana, bo jest to niemożliwe, ponieważ została wydana na remont. Fundacja nie ma żadnego majątku i nie ma możliwości na oddanie pieniędzy, które zostały wydane i co do ich użytkowania nie ma zastrzeżeń – dodaje Przemysław Miśkiewicz.
Nowy Marchołt jest wśród tych, które mają zwrócić najwięcej
Fundacja Nowy Marchołt z Katowic jest jedną z organizacji, która trafiła na listę podmiotów realizujących kwestionowane przez obecny rząd projekty, od których KPRM domaga się zwrotu dotacji. Na początku tego roku mowa była o niemal 50 takich organizacjach. Informacje na ten temat publikował jako pierwszy serwis OKO.press. Nowy Marchołt jest wśród tych podmiotów, które mają zwrócić najwięcej pieniędzy.
Misją fundacji Nowy Marchołt jest przeprowadzenie renowacji zabytkowego budynku przy ulicy Warszawskiej 37 w Katowicach, znanego jako popularny Marchołt. Naszym celem nie jest jedynie odnowienie architektonicznego dziedzictwa, ale także przywrócenie mu dawnej świetności jako centrum kulturowego. Różnorodne działania fundacji prowadzą do stworzenia przestrzeni, która będzie służyć lokalnej społeczności poprzez promowanie sztuki, kultury i edukacji. Inicjujemy również pozyskiwanie funduszy oraz współpracę z instytucjami publicznymi i prywatnymi, aby zapewnić należyty rozwój Marchołta.