Futurystyczny projekt "Portal" w Gdańsku? "Na żywo" dla mieszkańców i turystów

Pomysłodawcą projektu PORTAL jest litewski artysta Benediktas Gylys. Pierwsza instalacja połączyła w 2021 roku Wilno i Lublin. Trzy lata później dołączyli Dublin i Międzynarodowa Stacja Kosmiczna, a jesienią 2024 roku Filadelfia. Obecnie transmisje emitowane są z tych czterech miast.

Jak działa PORTAL? W wybranych miejskich lokalizacjach stawiane są okrągłe ekrany z wbudowanymi kamerami. Za ich pośrednictwem odbywa się transmisja na żywo - z obrazem, ale bez głosu, łącząc mieszkańców różnych miast.

Benediktas Gylys wielokrotnie podkreślał, że jego projekt w prosty sposób ma zbliżać ludzi, umożliwiać wspólne doświadczanie. To są gesty, pozdrowienia, ale też np. taniec czy nawet inscenizacje. Możliwości jest wiele, ograniczać może je tylko wyobraźnia.

Obserwowaliśmy przez około godzinę PORTAL w Lublinie zlokalizowany na deptaku (Krakowskie Przedmieście). Mieszkańcy i turyści z różnych miast machali do siebie, przesyłali uśmiechy, serduszka i całusy, pozowali do zdjęć. Zdarzył się taniec w wykonaniu młodych ludzi.

Czy Gdańsk dołączy do tego niezwykłego projektu? Kilka dni temu taki wniosek do Aleksandry Dulkiewicz, prezydenta Gdańska, złożyło 10 radnych z Klubu "Wszystko dla Gdańska".

- Tego typu instalacja to nie tylko nowoczesna forma sztuki i technologii w przestrzeni miejskiej, ale również wyjątkowy symbol partnerstwa miast, który realnie zbliża społeczności lokalne, zachęca do dialogu międzykulturowego i stanowi atrakcyjne miejsce spotkań dla mieszkańców i turystów - stwierdzają radni z Klubu "Wszystko dla Gdańska".

Radni nie wskazali konkretnego miasta do tego projektu. Przypomnijmy, że miasta partnerskie Gdańska to: Brema (Niemcy), Cleveland (USA), Marsylia (Francja), Nicea (Francja), Rotterdam (Holandia), Sefton (Wielka Brytania), Turku (Finlandia), Astana (Kazachstan), Odessa (Ukraina), Wilno (Litwa), Kalmar (Szwecja).

Jakie lokalizacje wchodzą w grę w Gdańsku, jeśli chodzi o instalację? Radni wskazują m.in.: Główne Miasto (np. Dwór Artusa), okolice Europejskiego Centrum Solidarności.

- Proponujemy, aby środki na ten cel zostały zabezpieczone w ramach budżetu miasta Gdańska – jako inwestycja w innowacyjną przestrzeń publiczną oraz element promocji Gdańska na arenie międzynarodowej. Jesteśmy przekonani, że taka instalacja stałaby się szybko nowym symbolem otwartości, dialogu i współpracy międzynarodowej, a także miejscem, które pokochają mieszkańcy i odwiedzający Gdańsk - uważają radni. Koszty po drugiej stronie miałoby pokryć wybrane miasto partnerskie (konieczna jest umowa).

O jakich pieniądzach mówimy? Trudno to na tym etapie oszacować. Koszt pierwszego projektu wyniósł około 111 tysięcy euro. Według obecnego kursu to około 470 tysięcy złotych.

Radni z Klubu "Wszystko dla Gdańska" chcą, aby prezydent Aleksandra Dulkiewicz powołała zespół projektowy, który opracuje szczegółowe założenia techniczne, artystyczne i logistyczne – we współpracy z wybranym miastem partnerskim oraz przy wsparciu lokalnych artystów i specjalistów od nowych mediów.

Decyzje w tej sprawie jeszcze nie zapadły.