Gapowicze z zachodniopomorskiego winni 5,8 mln zł za jazdę bez biletu

W regionie z roku na rok przybywa dłużników, którzy zostali złapani na jeździe bez biletu. W Zachodniopomorskiem rekordzistą jest mężczyzna, który zalega niemal 66 tysięcy złotych.
Rośnie liczba gapowiczów w ZachodniopomorskiemRośnie liczba gapowiczów w Zachodniopomorskiem
Źródło zdjęć: © Polska Press Grupa | Andrzej Szkocki
Marek Jaszczyński

Niechlubnym rekordzistą w naszym regionie jest 34-latek, którego zadłużenie z tytułu jazdy bez biletu wynosi aż 65 967 zł. Niepokojące jest to, że z roku na rok - według danych BIG InfoMonitor - w Rejestrze Dłużników rośnie liczba zadłużonych gapowiczów. W ciągu roku w województwie zachodniopomorskim ta liczba wzrosła o 1444 osoby.

W Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor widnieje aż 138 965 osób z całej Polski z zaległościami za przejazdy bez biletu. Ich zobowiązania sięgają łącznie 211,2 mln zł, co oznacza znaczący wzrost względem ubiegłych lat. Dla porównania - w 2020 r, kwota zaległości z tego tytułu wynosiła 171,3 mln zł, a liczba dłużników była niższa o ponad 6 tysięcy, co świadczy o narastającej skali problemu.

- Obserwowany wzrost liczby dłużników z tytułu przejazdów bez biletu i wartości ich zaległości to efekt kilku nakładających się zjawisk. Przede wszystkim, w warunkach rosnących kosztów życia, część osób dokonuje selekcji zobowiązań, nadając priorytet tym, których nieopłacenie niesie natychmiastowe konsekwencje. W efekcie płatności za transport publiczny częściej pozostają nieuregulowane. Dodatkowo, mimo upływu lat, wciąż widoczny jest wpływ pandemii, która przyczyniła się do rozluźnienia dyscypliny płatniczej i obniżenia wrażliwości społecznej na obowiązek terminowego regulowania "drobnych" zobowiązań. Równolegle warto zauważyć, że wzrost liczby wpisów może wynikać również z większej determinacji wierzycieli w tym miejskich przewoźników którzy coraz częściej sięgają po narzędzia takie jak Rejestr BIG InfoMonitor, by zmobilizować dłużników do spłaty - komentuje dr hab. Waldemar Rogowski, główny analityk BIG InfoMonitor.

Wśród województw, które mają największy problem z gapowiczami są łódzkie, mazowieckie i pomorskie. W pierwszym z wymienionych ich liczba to aż 40 694 osoby. Ich łączne zadłużenie sięga ponad 65,8 mln zł, co przekłada się na średnią kwotę długu wynoszącą około 1 618 zł na osobę. Na drugim miejscu znajduje się mazowieckie, w którym jest 32 813 gapowiczów z łącznym zadłużeniem przekraczającym 46,7 miliona złotych. Średni dług w tym regionie wynosi około 1 424 zł. Trzecim pod względem liczby osób zalegających z opłatami jest województwo pomorskie, gdzie liczba gapowiczów wynosi 11 430, a ich łączny dług przekracza 16 mln złotych, co daje średnią wartość zadłużenia na poziomie 1 401 zł. Najwyższa średnia zaległość na osobę odnotowana została z kolei na Podlasiu i jest to 1701 zł.

Jak wygląda sytuacja w regionie? W rejestrze znajduje się 3763 gapowiczów z województwa zachodniopomorskiego, którzy zalegają na kwotę 5 862 842 złotych, a ich średni dług wynosi 1 558 złotych. To z kolei daje nam 11 miejsce, wśród wszystkich 16 województw.

Kto najczęściej jeździ bez biletu?

Analiza danych BIG InfoMonitor pokazuje, że najwięcej gapowiczów mieści się w przedziale wiekowym 35-44 (42 346). W przypadku kobiet dominują osoby w wieku 25-34 lata (9 189), natomiast wśród mężczyzn najwięcej zaległości występuje również w grupie wiekowej 35-44 (33 532). Jednocześnie warto uwzględnić, że w niektórych miastach funkcjonują programy darmowej komunikacji dla uczniów i seniorów, co wpływa na ich mniejszą obecność w rejestrach dłużników i częściowo tłumaczy dominację osób z tych przedziałów wiekowych w statystykach zadłużenia.

Choć potocznie przyjmuje się, że to młodzież najczęściej jeździ na tzw. "gapę", dane jasno pokazują, że największe straty dla transportu miejskiego i międzymiastowego generują osoby w wieku produkcyjnym, aktywne zawodowo, często podróżujące, posiadają stałe dochody, a mimo to decydujące się na unikanie należnych opłat za przejazd. Można przypuszczać, że część z nich traktuje mandat jako koszt mniejszy, niż regularny zakup biletów, bagatelizując przy tym długofalowe skutki wpisu do rejestru dłużników.

Konsekwencje wpisu za jazdę na gapę

Każdy niezapłacony mandat za jazdę bez biletu, który trafi do windykacji i nie zostanie uregulowany w terminie, może skutkować wpisem do Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor. Jak podkreślają eksperci, konsekwencje takiego wpisu wykraczają daleko poza sam aspekt wizerunkowy.

- Wpis może istotnie utrudnić codzienne funkcjonowanie od zaciągnięcia kredytu czy pożyczki po zawarcie zwykłej umowy abonamentowej. Banki, firmy pożyczkowe, operatorzy komórkowi czy firmy leasingowe weryfikują dane w rejestrze i negatywna historia może być podstawą odmowy współpracy. Problem może pojawić się nawet przy zakupie telefonu na raty czy wynajmie mieszkania, ponieważ wpis obniża naszą wiarygodność finansową i sugeruje brak odpowiedzialności płatniczej. Dlatego jazda bez biletu może kosztować znacznie więcej niż tylko kwotę mandatu w przypadku braku uregulowania kary na czas może stać się barierą w realizacji codziennych potrzeb i planów życiowych - wskazuje dr hab. Waldemar Rogowski, główny analityk BIG InfoMonitor.

Co ważne, mandat za jazdę bez ważnego biletu staje się zaległością ujętą w rejestrze, w momencie gdy zostaje skierowany do windykacji przez wierzyciela, a opłata nie zostanie uregulowana w wymaganym terminie.

Według statystyk BIG InfoMonitor po wysyłce wezwania do zapłaty z informacją o możliwości wpisu dłużnika do rejestru zaległość spłaca 67 proc. osób, a jeśli już dojdzie do zgłoszenia dłużnika do bazy BIG, to w pierwszych czterech miesiącach zaległość spłaca 26 proc. osób.

Praktyka pokazuje, że część osób spłaca zaległości już na wieść o możliwości znalezienia się w rejestrze, inni ignorują obecność w rejestrze do momentu, gdy zaczyna im to przeszkadzać np. w zaciągnięciu kredytu, zakupie abonamentu telekomunikacyjnego czy podpisaniu umowy na telewizję kablową.

Wybrane dla Ciebie

SeokJong Baek i "Planety". Finał 15. Festiwalu NDI Sopot Classic
SeokJong Baek i "Planety". Finał 15. Festiwalu NDI Sopot Classic
Stal Gorzów została współliderem w DMPJ. Co musi zrobić, by awansować?
Stal Gorzów została współliderem w DMPJ. Co musi zrobić, by awansować?
Mozart w nowatorskiej odsłonie. Premiera "La finta semplice" w WOK
Mozart w nowatorskiej odsłonie. Premiera "La finta semplice" w WOK
Warszawa. Pożar transformatora na Grochowie. Kłęby czarnego dymu widziane z wielu kilometrów
Warszawa. Pożar transformatora na Grochowie. Kłęby czarnego dymu widziane z wielu kilometrów
Nowy wiadukt w Słupcy coraz bliżej. Podpisano umowę na dokumentację
Nowy wiadukt w Słupcy coraz bliżej. Podpisano umowę na dokumentację
Ratha Yatra 2025 we Wrocławiu. Wspólne świętowanie na Placu Solnym już w tę sobotę
Ratha Yatra 2025 we Wrocławiu. Wspólne świętowanie na Placu Solnym już w tę sobotę
Awantura o podwyżkę opłat w Krakowie. Ceny za śmieci wzrosną już od września
Awantura o podwyżkę opłat w Krakowie. Ceny za śmieci wzrosną już od września
Sen, który trwa dalej po krótkim przebudzeniu. Co może oznaczać?
Sen, który trwa dalej po krótkim przebudzeniu. Co może oznaczać?
Warszawa. Zderzenie na Pradze Południe. Motocyklista przeleciał nad kierownicą
Warszawa. Zderzenie na Pradze Południe. Motocyklista przeleciał nad kierownicą
Warszawa. Auto wjechało w tył motocykla na Wilanowie. Motocyklista w szpitalu
Warszawa. Auto wjechało w tył motocykla na Wilanowie. Motocyklista w szpitalu
Dni Myszkowa 2025 już w ten weekend. Na scenie Dżem, Daj To Głośniej, Krzysztof Hanke
Dni Myszkowa 2025 już w ten weekend. Na scenie Dżem, Daj To Głośniej, Krzysztof Hanke
Śmiertelne potrącenie przez pociąg pod Warszawą. Ruch zablokowany, zamknięte przejazdy
Śmiertelne potrącenie przez pociąg pod Warszawą. Ruch zablokowany, zamknięte przejazdy