Gliwice: Dramat kobiety za zamkniętymi drzwiami. Zgłosiła zaginięcie swojego partnera... Okazało się, że sama potrzebowała pomocy
Zgłosiła zaginięcie partnera. Okazało się, że sama była jego ofiarą
Nieoczekiwany finał miała interwencja gliwickich funkcjonariuszy, do których zgłosiła się kobieta zaniepokojona zaginięciem swojego partnera. Policjanci szybko go znaleźli, lecz w trakcie wykonywanych czynności odkryli drugie, bardziej niepokojące oblicze sprawy. Mężczyzna regularnie znęcał się nad swoją partnerką. Dopuszczał się on przemocy fizycznej, jak i psychicznej.
W kulminacyjnym punkcie brutalnie pobił swoją partnerkę, po czym wyszedł z mieszkania. Ona zamiast zgłosić pobicie, zgłosiła zaginięcie. Z relacji pokrzywdzonej wynika, że w domu od dawna dochodziło do kłótni i aktów przemocy. Oprawca miał wszczynać awantury bez powodu, a podczas nich wyzywać, wyśmiewać, poniżać, szarpać i bić kobietę.
- Na wniosek Prokuratury Rejonowej Gliwice-Wschód zastosowano wobec podejrzanego środki zapobiegawczy w postaci dozoru. Jak się okazało sprawca działał w warunkach recydywy - przekazuje gliwicka policja.
Nie bój się prosić o pomoc! Reaguj!
To kolejny przypadek, który udowadnia, że wczesna reakcja na przemoc domową może uratować komuś nie tylko zdrowie, ale i życie. Bywa i tak, że ofiary latami nie zgłaszają krzywdy - paraliżowane strachem, wstydem, a nawet nadzieją, że ich druga połowa się zmieni... Jeśli jesteś ofiarą przemocy domowej bądź znasz kogoś, kto nią jest - zgłoś to odpowiednim służbom. Pamiętaj - milczenie jest cichym przyzwoleniem.
Dlaczego ofiary przemocy potrzebują pomocy?
Efekt ofiary i wyuczona bezradność
Osoby doświadczające przemocy często nie reagują, ponieważ z czasem tracą wiarę, że cokolwiek da się zmienić. To tak zwana wyuczona bezradność - mechanizm psychologiczny, który sprawia, że ofiara zamiera w bierności, nawet kiedy pojawia się szansa na ratunek. Często dodatkowo obwinia siebie, co jeszcze bardziej utrudnia podjęcie działania. To psychologiczne więzienie ofiary przemocy - uczucie lęku skrzyżowanego z lojalnością. To błędne przekonanie o tym, że oprawca się kiedyś zmieni, kiedyś będzie lepszy, kiedyś nie będzie agresywny.
Syndrom sztokholmski
Kojarzony przede wszystkim z porwaniami, syndrom sztokholmski może występować również w toksycznych relacjach domowych. To mechanizm obronny - ofiara identyfikuje się ze swoim oprawcą, tłumaczy jego przemoc, a nawet odczuwa wobec niego lojalność. To paradoksalne, ale realne - i bardzo częste w przypadkach przemocy domowej.
Gaslighting
Gaslighting to forma przemocy psychicznej, która polega na manipulowaniu ofiarą w taki sposób, by zaczęła wątpić w swoje wspomnienia, ocenę rzeczywistości i stan psychiczny. Sprawca systematycznie podważa zdanie ofiary, sugerując, że "to sobie wymyśliła", "źle zapamiętała" lub "przesadza". Prowadzi to do zaburzenia poczucia rzeczywistości u osoby manipulowanej. Agresorzy bardzo często oprócz przemocy fizycznej, stosują przemoc psychiczną. Ofiary naprawdę zaczynają wierzyć w to, że są obłąkane.
Dlatego tak ważna jest pomoc osób z zewnątrz. Podejrzewasz, że ktoś jest ofiarą przemocy? Dzwoń.
Ważne telefony:
- 112 - w przypadku zagrożenia życia lub zdrowia,
- 800 120 002 - Niebieska Linia (całodobowa, bezpłatna pomoc psychologiczna i prawna).
- Odwiedź najbliższy komisariat - możesz porozmawiać z dzielnicowym lub złożyć zawiadomienie - informują funkcjonariusze policji w Gliwicach.