Gniezno: Zakaz sprzedaży alkoholu w nocy. Rada Miasta podjęła decyzję
Nocna prohibicja w Gnieźnie. Rada Miasta podjęła decyzję w tej sprawie
Uchwała rozszerza zasięg jej działania. Od czerwca 2018 roku w Gnieźnie funkcjonował dokument wprowadzający nocny zakaz sprzedaży alkoholu w sklepach w ścisłym centrum miasta, w godzinach od 23 do 5 rano. Nie dotyczy to oczywiście restauracji czy pubów.
Spot Wszechmocne 2025. Tak zmieniło się życie laureatek
Jak czytamy w uzasadnieniu do uchwały, "obecność alkoholu w życiu codziennym z definicji powoduje pewną ilość szkód i zagrożeń, (...) a dostępność alkoholu w godzinach nocnych często prowadzi do upijania się, zakłócania spokoju, chuligańskich wybryków i dewastacji mienia".
- Konsekwencją tego rodzaju zachowań są skargi mieszkańców, interwencje policji oraz skutki uboczne, takie jak rozboje, zniszczenia mienia, czy awantury domowe. Zdarzenia te były przedmiotem analizy Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Gnieźnie, jak również Wydziału Spraw Społecznych Urzędu Miejskiego w Gnieźnie. Wprowadzenie ograniczenia nocnej sprzedaży napojów alkoholowych przeznaczonych do spożycia poza miejscem sprzedaży na terenie Miasta Gniezna w proponowanych godzinach ma w zamiarze wpłynąć na poprawę bezpieczeństwa oraz komfortu życia mieszkańców, a także ustalić jednakowe zasady sprzedaży dla wszystkich podmiotów gospodarczych prowadzących sprzedaż napojów alkoholowych do spożycia poza miejscem sprzedaży
- brzmi treść uchwały.
Jak poinformował radny Janusz Brzuszkiewicz z klub radnych Koalicja dla Pierwszej Stolicy Polski, wszystkie Zarządy Osiedli pozytywnie przyjęły propozycje zmian. Za była także Komisja Polityki Społecznej i Bezpieczeństwa Publicznego.
- Bardzo się cieszymy, że większość mieszkańców jest za tym projektem. Właściwie, trzeba byłoby pójść dalej, i wprowadzić taki zakaz od godziny 13:00. W Polsce walczy się z alkoholizmem od czasów niepamiętnych. Jednak im bardziej się walczy, tym skutki są mniejsze. Wstrzymam się od głosu, bo myślę, że skuteczność tej uchwały nie będzie wielka. Trzeba jeszcze pomyśleć o przedsiębiorcach, którzy prowadzą sprzedaż alkoholu
- mówił Robert Gaweł, który wspomniał o odciążeniu szpitala w kontekście "zachlanych osób", które mają pierwszeństwo w obsłudze na SOR-ze.
Radny Wojciech Szymczak z Prawa i Sprawiedliwości wyraził zdziwienie brakiem udziału w sesji przedstawicieli Straży Miejskiej, którzy mogliby przedstawić informacje na temat bezpieczeństwa na terenie miasta i zdarzeń w kontekście osób nadużywających alkoholu.
- Prohibicja sprawia, że powstają tzw. meliny. Do mnie dzwonili mieszkańcy, którzy są za tym zakazem, ale też przeciwko zakazowi i ci uważają, że Rada Miasta nie powinna decydować za nich, co powinni kupić, a czemu nie
- dodał W. Szymczak.
- Jestem zdziwiony, że mówicie państwo o tym w sposób negatywny. Zawsze możemy zlikwidować to obostrzenie. Alkohol jest nadal najbardziej powszechnym środkiem odurzającym w Polsce
- twierdził J. Brzuszkiewicz.
Arkadiusz Masłowski z Ziemi Gnieźnieńskiej podkreślił, że przed sesją zabrakło dyskusji na ten temat i naruszeń bezpieczeństwa ze strony osób nietrzeźwych w konkretnych dzielnicach. Dodał, że uchwałę poprze, ale "swoje powie" rządzącym:
- Źle się zabieracie za tę uchwałę. Przedsiębiorcy muszą zrobić blokady na kasach, stosowne naklejki, informacje, a mają na to dwa tygodnie. Zanim dotrze kampania informacyjna, to panie ekspedientki w sklepach pójdą na pierwszy ogień z osobami, które mają problem z alkoholem.
Przewodniczący Rady Miasta Zdzisław Kujawa podał przykład bloku w sąsiedztwie sklepu nocnego przy ul. Roosevelta. W tym rejonie często dochodziło do zakłócania ciszy nocnej przez osoby nietrzeźwe, które np. załatwiały się na klatkach schodowych. Kujawa dodał, że mógłby wymienić z 10 takich przypadków.
Paweł Kamiński z Ziemi Gnieźnieńskiej nazwał działania koalicji rządzącej "czystym populizmem":
- Nie zlikwidujecie w ten sposób alkoholizmu. Alkoholizm jest w głowie, a nie w godzinach sprzedaży. Podajcie statystyki, że było tyle, a tyle burd - wtedy proszę bardzo, możemy się nad tym pochylić.
Radny Tomasz Dzionek z Koalicji dla Pierwszej Stolicy Polski:
- Dyskusję na ten temat prowadziliśmy z radnym Brzuszkiewiczem od około dwóch lat, więc nie jest to pomysł nowy. Taki zakaz to nie jest domena dużych miast, tylko tych, które chcą, aby sprzedaż alkoholu spadała.
Pod koniec dyskusji prezydent Michał Powałowski tę uchwałę nazwał konkretnym działaniem:
- Tu nie mu ukrytych interesów. Jeśli będziemy mówili, że nie będziemy sprze. Proszę sobie przejść przez miasto po 22 i zobaczyć saobie, ile młodzieży stoi przy popularnym sklepach koloru zielonego
Ostatecznie za uchwałą zagłosowało 18 radnych, 4 osoby wstrzymały się od głosu.
W latach 2018-2024 nocną prohibicję wprowadziło ok. 180 gmin w Polsce
W czerwcu tego roku nocną prohibicję w sezonie turystycznym wprowadziło Giżycko. W lipcu takie przepisy wprowadzono w Słupsku, a na początku sierpnia w Szczecinie. W Gdańsku nocna prohibicja zaczęła obowiązywać od początku września.
Polacy wciąż piją więcej niż większość Europejczyków. Najnowsze dane Eurostatu i WHO pokazują, że spożycie alkoholu w naszym kraju utrzymuje się na wysokim poziomie. Według danych Eurostatu, od około 2007 roku poziom spożycia alkoholu w Polsce pozostaje względnie stabilny i wynosi średnio około 10 litrów czystego alkoholu rocznie na osobę. Z kolei Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) podaje nieco wyższy wynik - 11,6 litra na mieszkańca. Dla porównania, europejska średnia wynosi 9,2 litra, co oznacza, że Polacy piją nieco więcej niż przeciętny Europejczyk.