Mielec: 70-letni taksówkarz jeździł po pijaku. Ile wydmuchał?
W tym artykule:
Interwencja została podjęta po tym, jak policjanci otrzymali zgłoszenia o pojeździe, który swoim sposobem jazdy stwarzał bezpośrednie zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego.
Domowa bimbrownia zlikwidowana. Odkrycie w Piławie Górnej
- Świadkowie informowali, że toyota - taxi poruszała się zygzakiem, nie trzymała się wyznaczonego pasa ruchu, a jej kierowca wielokrotnie wymuszał pierwszeństwo przejazdu na innych uczestnikach ruchu. Dzięki szybkiej reakcji patrolu, pojazd udało się bezpiecznie zatrzymać - przekazuje podkom. Bernadetta Krawczyk, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Mielcu
Po zatrzymaniu 70-letniego kierującego, policjanci od razu wyczuli od niego alkohol. - Przeprowadzone badanie stanu trzeźwości potwierdziło te przypuszczenia - mężczyzna w wydychanym powietrzu miał 2 promile alkoholu - dodaje podkom. Bernadetta Krawczyk.
Kierującemu niezwłocznie odebrano prawo jazdy. Teraz 70-latkowi grożą bardzo poważne konsekwencje. W związku z prowadzeniem pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości, w najbliższym czasie usłyszy zarzuty. Za tego typu przestępstwo Kodeks karny przewiduje karę nawet do 3 lat pozbawienia wolności. Sąd może również orzec wysoką grzywnę oraz dożywotni zakaz kierowania wszystkimi pojazdami mechanicznymi.