Gołańcz: Gminne kontenery na odzież. Jak sprawdza się nowe rozwiązanie?
Ostatnie miesiące przyniosły wiele zmian w gospodarowaniu odpadami tekstylnymi - odzież i obuwie należy oddawać do PSZOK, a PCK ogłosiło likwidację swoich kontenerów. Gmina Gołańcz, chcąc uporządkować tę kwestię, postanowiła wprowadzić własne rozwiązanie.
Z początkiem 2025 roku zmianie uległy przepisy regulujące zasady gospodarowania odpadami tekstylnymi. Zużyta odzież i obuwie w świetle nowych przepisów powinna trafiać już nie do odpadów zmieszanych, a być oddawana do punktów PSZOK.
Jest to jedno z rozwiązań dl osób chcących pozbyć się nadmiaru zbędnych tekstyliów. Drugim sposobem były kontenery na odzież należące do Polskiego Czerwonego Krzyża, które przez wiele lat funkcjonowały na terenie całego kraju.
Jednak wspomniane zmiany w prawie i traktowanie punktów na zbiórkę odzieży mogącej trafić do ponownego obiegu jak zwykłego kosza sprawiło, że PCK pod koniec lipca zapowiedział likwidację kontenerów.
W obliczu widma likwidacji kontenerów PCK, która mogła skutkować pogłębieniem problemu z recyklingiem tekstyliów, gołaniecki samorząd wprowadził własne rozwiązanie - gminne kontenery na odzież, które pojawiły się na terenie Gołańczy w drugiej połowie lipca.
Kika tygodni po wprowadzeniu tego rozwiązania postanowiliśmy przyjrzeć się temu, czy jest ono skuteczne i czy problem traktowania kontenerów na odzież jak śmietniki wciąż jest obecny.
Gminne kontenery ustawione zostały tuż obok wyłączonych z użytkowania pojemników Polskiego Czerwonego Krzyża, zapewne po to, aby nie zmieniać przyzwyczajeń mieszkańców.
W opinii samorządu rozwiązanie to zyskało przychylność użytkowników.
- Pojemniki na zużyte tekstylia w naszej gminie zostały przyjęte bardzo pozytywnie. Mieszkańcy podkreślają przede wszystkim wygodę ich użytkowania - doceniają zarówno lokalizację kontenerów, jak i fakt, że nie ma już konieczności samodzielnego przewożenia tego rodzaju odpadów do Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych. - przyznaje zastępca burmistrz Gołańczy Sławomir Maciaszek
Mimo to nie udało się zwalczyć starych nawyków i część odzieży ląduje w workach na trawniku obok kontenera. Jednak w porównaniu do częstych sytuacji, gdy to pod koszami na odzież zostawiano meble, drobne sprzęty AGD czy zabawki, sytuacja nie prezentuje się tak źle, chociaż przydałaby się większa kontrola.
- Stan zapełnienia pojemników jest na bieżąco monitorowany, a ich opróżnianie odbywa się regularnie. Dokładamy starań, aby sytuacje, w których odzież pozostawiana jest obok kontenerów, miały charakter incydentalny. Zależy nam, aby mieszkańcy chętnie korzystali z tej formy selektywnej zbiórki, dlatego dbamy nie tylko o terminowe opróżnianie pojemników, ale także o utrzymanie porządku w ich otoczeniu.
- Podobnie jak w innych miejscach, zdarzają się sytuacje, w których do pojemników trafiają odpady niezgodne z ich przeznaczeniem. Najczęściej są to przedmioty o większych gabarytach, takie jak wózki dziecięce czy duże zabawki. Zdarza się to zarówno z powodu niewiedzy, jak i celowego działania. Mimo to zdecydowana większość mieszkańców korzysta z pojemników prawidłowo, umieszczając w nich odzież i obuwie. - oświadczył Sławomir Maciaszek
Obecnie mieszkańcy Gołańczy i okolic mają do dyspozycji trzy kontenery na:
- ul. Libelta - przy Przychodni Lekarskiej,
- ul. Składowa - w pobliżu parkingu dyskontu Biedronka,
- ul. dr P. Kowalika - nieopodal Urzędu Miasta i Gminy oraz Gołanieckiego Ośrodka Kultury.
Urząd miasta i gminy Gołańcz prowadzi rozmowy z firmą, która obecnie zarządza kontenerami na odzież pozostawionymi przez Polski Czerwony Krzyż. W planach jest przejęcie tych obiektów i ponowne włączenie ich do użytku, tym razem pod nadzorem gołanieckiego urzędu. Do tego zadania wykorzystane mają zostać kontenery PCK znajdujące się na terenie gminy, które przejdą renowację. Ich lokalizacja ma pozostać niezmienna.