Gorzów: 500 zł za zignorowanie czerwonego. Fotoradar już łapie kierowców
Na wszystkich czterech wjazdach na rondo Santockie zamontowano kamery – po dwie z każdej strony. Tutaj nie ma ucieczki przed czujnym okiem urządzenia. System Red Light, który działa już w pełni od środy, 1 października, monitoruje każdy przejazd. Zdjęcie robi w momencie, gdy kierowca wjeżdża na skrzyżowanie na czerwonym świetle. Następnie automatycznie identyfikuje właściciela pojazdu i wysyła mandat – zazwyczaj w wysokości 500 złotych.
- System RedLight na rondzie Santockim został uruchomiony o godz. 12 w środę 1 października. To oznacza, że kamery rejestrują już wykroczenia i kierowców przejeżdżających na czerwonym świetle - mówi w rozmowie z gorzowianin.com Wojciech Król, rzecznik prasowy Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego.
System Red Light zamontowano w lipcu 2024 roku, ale przez ponad rok nie działał, ponieważ na rondzie wyłączona była sygnalizacja świetlna. Teraz, po zakończeniu remontu przy moście Staromiejskim, światła znów funkcjonują, a po krótkim okresie testowym system rejestrujący wykroczenia – dokładnie przejazd na czerwonym świetle – został w pełni uruchomiony.
Jak działa fotoradar na światłach?
Działanie kamer jest proste i oparte na analizie sygnałów świetlnych oraz ruchu pojazdu. Gdy zapala się czerwone światło, system aktywuje monitoring skrzyżowania. Jeśli wykryje pojazd w kontrolowanej strefie, automatycznie rejestruje:
- numer rejestracyjny,
- markę i model auta,
- datę i godzinę zdarzenia,
- lokalizację skrzyżowania,
- prędkość pojazdu,
- czas trwania czerwonego światła w momencie wykroczenia.
Red Light CANARD w Gorzowie – 2 sekundy tolerancji
Każdy z systemów Red Light CANARD w Polsce ma wbudowany margines bezpieczeństwa – 2 sekundy tolerancji od momentu zapalenia się czerwonego światła. Po tym czasie system rejestruje przejazd. To nie oznacza, że można bezkarnie wjeżdżać na czerwonym – opóźnienie w aktywacji kamer pozwala kierowcom, którzy wjechali na żółtym, bezpiecznie opuścić skrzyżowanie.