Gorzów: "Dziecko na ręce, auto i do szpitala”. Policjanci eskortowali nieprzytomną 2-latkę
2-letnia dziewczynka zemdlała podczas kąpieli. Rodzice nie czekali na karetkę – wsadzili ją do auta i ruszyli do szpitala w Gorzowie. Po drodze trafili na patrol policji w Kłodawie. Funkcjonariusze bez wahania włączyli sygnały i poprowadzili ich prosto na SOR. Cała sytuacja zakończyła się happy endem. Ojciec zgłosił podziękował policjantom i personelowi szpitala.
W poniedziałek 7 lipca około godziny 18 w Kłodawie doszło do dramatycznej sytuacji. Podczas kąpania dziecka 2-letnia dziewczynka zemdlała. Rodzice nie czekali – jak relacjonuje ojciec – wsadzili dziecko do auta i ruszyli w stronę Wielospecjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego w Gorzowie.
„Dziecko na ręce, auto i do szpitala”
– Podczas kąpania, nasza 2-latka zemdlała. My z dziewczyną długo nie myśląc – dziecko na ręce, auto i do szpitala. Po drodze stał patrol, który wykonywał swoje obowiązki – dzień jak co dzień. Jak podjechałem, powiedziałem co się stało. Zostawili kontrolujących, włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe. W ten sposób bezpiecznie dotarliśmy do szpitala, gdzie cały SOR pokazał klasę i pełen profesjonalizm, wielkie serce – opowiada Łukasz, tata dziewczynki.
To on zgłosił się do redakcji aby publicznie podziękować gorzowskim policjantom i szpitalowi za natychmiastową pomoc.
Patrol przy jeziorze, audi na czerwonym świetle
Jak informuje policja, cała sytuacja miała miejsce w Kłodawie tuż obok jeziora. Patrol drogówki prowadził kontrolę prędkości przy sygnalizacji świetlnej obok jeziora. Wtedy na czerwonym świetle przejechał kierowca audi.
– Funkcjonariusze mieli zatrzymać go do kontroli. Ale kierowca podjechał i poprosił o pomoc. Okazało się, że w środku jest matka z 2-letnią dziewczynką, która nie oddychała i była sina – przekazuje Grzegorz Jaroszewicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie.
Policjanci natychmiast zrezygnowali z kontroli kierującej renault, która jechała zbyt szybko i rozpoczęli eskortę auta do szpitala.
Wszystko zarejestrowały policyjne kamery
Eskorta przebiegła sprawnie. Dzięki szybkiemu działaniu policji i personelu medycznego dziewczynka odzyskała przytomność. Całą sytuację zarejestrowały kamery nasobne, które funkcjonariusze mieli przy mundurach.
Ojciec dziewczynki podkreśla, że reakcja wszystkich osób zaangażowanych w pomoc była błyskawiczna i profesjonalna. – Pokazali klasę i wielkie serce – podkreśla pan Łukasz.