Gorzów: Jazda pod prąd na rondzie Barlineckim. Tak kierowcy ignorują znaki
Od poniedziałku 28 lipca kierowcy w rejonie ronda Barlineckiego w Gorzowie muszą jeździć według nowej organizacji ruchu. Wszystko przez prace przy budowie północnej obwodnicy. Zamknięta została zachodnia część ronda, dlatego skrzyżowanie nie działa już jak rondo z ruchem okrężnym.
Kierowcy jadący w stronę Kłodawy korzystają teraz z tymczasowego przejazdu w ciągu ulicy Górczyńskiej, a ruch z Kłodawy na Górczyńską lub Wyszyńskiego odbywa się po wschodniej części ronda. Dodatkowo zmieniono pierwszeństwo – jadący w stronę Kłodawy mają teraz pierwszeństwo przed kierowcami jadącymi Górczyńską w stronę ronda.
Chociaż wszystko zostało wyraźne oznakowane i ustawiono separatory, to nie wszyscy kierowcy radzą sobie z nową organizacją. Część jedzie na pamięć i ignoruje oznakowanie, co prowadzi do niebezpiecznych sytuacji.
Tak łamią przepisy na rondzie Barlineckim. Trzech kierowców pojechało pod prąd
Jedną z takich sytuacji nagrał nasz czytelnik Rafał, który jechał ulicą Górczyńską w stronę Kłodawy. Kamera w jego samochodzie zarejestrowała, jak trzech kierowców jadąc lewym pasem Górczyńskiej, zignorowało znaki. Zgodnie z nakazem, powinni skręcić w lewo w ulicę Wyszyńskiego w stronę centrum, co jasno pokazuje ustawione oznakowanie. Zamiast tego skręcili w prawo i pojechali pod prąd w stronę Kłodawy.
Nagranie pokazuje, jak łatwo może dojść do niebezpiecznych sytuacji, gdy kierowcy nie stosują się do obowiązujących znaków.