Gorzów: Mieszkańcy mają dość traktowania bramy jak publicznej toalety
"Brama to nie sracz. Mieszkańcy mają dość, zawiesili tablicę z przestrogą
Mieszkańcy kamienicy przy ul. Walczaka 2 stracili cierpliwość. Po raz kolejny ktoś potraktował ich bramę wjazdową jak publiczną toaletę. Tym razem odpowiedzieli inaczej - zainstalowali tablicę z komunikatem, którego trudno nie zauważyć. Żartobliwa, ale stanowcza grafika została zamontowana na początku sierpnia. Całość działa pod okiem kamer.
To nie pierwszy raz. „Załatwił się w bramie i zostawił kupę na środku przejścia”
Brama prowadząca na podwórko kamienicy przy ul. Walczaka znów stała się miejscem, gdzie niektórzy przechodnie załatwiają potrzeby fizjologiczne.
- Niestety w ostatnim czasie problem powrócił. Ostatnio jeden z bezdomnych przeszedł samego siebie. Załatwił się w bramie i na środku przejścia zostawił kupę. Dlatego postanowiłem działać. Założyłem w bramie tablicę informacyjną z przymrużeniem oka, może to odstraszy te osoby, które załatwiają swoje potrzeby fizjologiczne – mówi pan Sebastian, mieszkaniec kamienicy.
Tablica, którą zawieszono przy wjeździe, nie pozostawia wątpliwości. „Janusz, nie bądź draniem – brama to nie sracz!” - głosi napis. Obok widzimy rysunkowego bohatera w pozie „na Małysza” oraz czarną kotkę z wymownym spojrzeniem. Hasło podpisała Wspólnota Mieszkaniowa Walczaka 2, która przypomina, że załatwianie potrzeb fizjologicznych w miejscu publicznym to wykroczenie.
Na tablicy podano konsekwencje prawne: do 500 zł mandatu lub nagana - zgodnie z art. 145 Kodeksu wykroczeń. Mieszkańcy dodają, że zdjęcia i nagrania z monitoringu z wyraźnym wizerunkiem sprawcy będą przekazywane na policję.
Gorzów ma większy problem? „Ktoś zrobił to na odrestaurowane drzwi”
To nie pierwszy raz, gdy mieszkańcy ulicy Walczaka muszą mierzyć się z takimi sytuacjami. Więcej na ten temat przeczytasz w artykule "Bramy kamienic zamienione w publiczny szalet. Wszystko pod okiem kamer".
- Z naszego dojazdu do podwórka zrobili sobie prywatną toaletę - mówił wtedy pan Sebastian. - Rozmawiałem też z mieszkańcami z ul. Dąbrowskiego. Tam też, mimo kamer, ktoś zrobił to na świeżo odrestaurowane drzwi wejściowe.
Podobne sceny dzieją się również na Kwadracie, gdzie według mieszkańców niektórzy imprezowicze oddają mocz do pojemników na śmieci, mimo że tuż obok znajdują się toalety publiczne przy skrzyżowaniu Krzywoustego i Chrobrego.
Mieszkańcy Walczaka liczą, że tablica z przymrużeniem oka zadziała lepiej niż kolejny apel. - Może ktoś się opamięta i jeśli ma pilną potrzebę, to pójdzie w krzaki - przyznaje mieszkaniec kamienicy.